Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Powiedzieć "mamo", "tato" do teściów dla mnie niewykonalne.

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem z czego to wynika? Szanuję ich i lubię. Może dlatego, że pierwsi nie wyszli z tą inicjatywą po ślubie? Nie wiem ... Mój mąż ma to samo. A jak jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u nas nikt nie cuduje. Rodziców ma się jednych, ja i mąż z teściami jesteśmy po imieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że mamę i tatę ma się jednych na całe życie i hipokryzją jest nazywać teściów tak samo. W Holandii rzadko kto się tytułuje pan pani. Wszyscy mówią per ty i nikomu to nie ubliża. Szacunek pozostaje w relacjach szef pracownik itd. Wszystko zależy od człowieka. Bo nawet będąc paniskiem można być pozbawionym szacunku ludzi. Jak najbardziej jestem za formą po imieniu. Ja do mojej teściowej raz w życiu powiedziałam mamo, i nie dało rady więcej. ogólnie w rozmowach omijałam sprytnie tytułowanie, zwracałam się np.: a ty byłaś już w sklepie, ty spotkałaś juz kogoś? To moje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u mnie w pracy szef jest ze wszystkimi na "ty". Do tesciowej mowie mamo, do mojej rodzonej matki - mamusia :-) Tesc zmarl dawno temu, ale od razu mowilam do niego "tato" bo bardzo go lubilam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa od razu mnie poprosiła, żebym zwracała się mamo. Teść wtedy powiedział, że do niego mogę mówić "tesciu ". Sam nie chciał być nazywany przeze mnie tatą. Minęło 7lat, a ja zwracam się jakoś tak bezosobowo. Nie przejdzie mi przez gardło mamo. Mamę mam. Gdyby chcieli po imieniu, byłoby łatwiej. M9ja bratowa do moich rodziców właśnie po imieniu się zwraca, poprosili ja o to kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie mowie mamo i tato. To nie sa moi rodzice. Dla mnie to tesciowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mówię bezosobowo, lub Pan /Pani, na szczęście rzadko z nikim rozmawiam. Nie mamy dobrych relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przestałam tak mówić bo mnie wkurzyli kilka razy .... a mam 42 lata więc nie jestem małolatką. Zwracam się do nich bezosobowo, czasem do teścia : teściu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po imieniu i wszyscy są zadowoleni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mówię bezosobowo, ale mam bardzo rzadki kontakt z teściami bo mieszkamy za granica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Złabe widać wasze związki. Dla mnie mąż to dosłownie 2 połowa, jego bliscy są moimi bliskimi. Nawet nie mówimy "moi/twoi" tylko po prostu rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mowie do meza o jego rodzicach to sa to "twoi rodzice", on tak samo. Do tesciow mowimy po imieniu lub bezosobowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz smialo mowi do moich rodzicow mamo i tato, z tesciem przeszlam na ty wiec mowie mu po imieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie mówię tak do teściów. Moja mama zmarła jak miałam 14 lat wiec słowo mamo dla mnie juz nie istnieje. Zresztą rodziców się ma jednych. Jak nie było dziecka mówiłam bezosobowo, teraz babcia i dziadek i jest git.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 lat po ślubie i ja nadal mam problem żeby powiedzieć do teściowej mamo... Poprostu nie potrafię. Mój mąż do mojej mówi teściowo bo też nie potrafi inaczej. W ogóle moim zdaniem powinno się mówić po imieniu ja za granicą a nie mamusiowac. Mam cudowna teściowa która kocham ale mama moja nie jest i nigdy nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem mezatka od 15 lat i nigdy tak nie powiedzialam do tesciow..niby dlaczego? To nie sa moi rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurczę, myślałam, że tylko ja mam taki problem :). Czekam na dzidziusia i będzie dziadek i babcia ;). To mi spokojnie przejdzie przez gardło i pasuje mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem 9 lat po ślubie do rodziców męża zwracam się i ,uznaję to słowo jako "tytuł" mamo/tato. Nikt mi niczego nie proponował,uznałam to jako normę.Przez gardło mi przechodzi bo z nim wszystko dobrze. Natomiast kiedy zostanę teściową z pewnością nie pozwolę sobie na "tykanie" by dziewczę młodsze o pokolenie mi mówiło na per ty. Może mówić nawet per pani ale nigdy nie po imieniu.Mam pewne zasady,osoba starsza czyli tesciowie to nie koledzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:38] takie zwroty rodem z wiochy,to dziadek i babcia twoich dzieci a nie twoja,zero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zwracaj sie pan/pani ,powiedz wprost że masz z tym problem masz z tym problem.Nie sądzę by teściom to przeszkadzało,przecież nie jesteście rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie lepiej zwracać się tak jak jest ze stanem faktycznym ? Czyli teściowo i teściu? Toż to określenie funkcji jaką dana osoba pełni wobec nas, taka sama nazwa jak "ciocia, wujek, babcia, dziadek". Polacy mają coś dziwnego w głowie, bo uważają że określenie "teść" i "teściowa" nacechowane są negatywnymi odczuciami a wręcz pogardą. To piękne i najbardziej adekwatne określenia wobec rodziców współmałżonka. Zamiast kluczyć bezosobowo i łamać jęzor, albo zmuszać się do zwrotu "mamo, tato" chyba całkiem naturalnym i bezpiecznym rozwiązaniem byłoby zawołać: "Teściowo, chcesz jeszcze herbatki?".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tesciową jest mata dziewczyny a syna matka jest świekrą,widać nie znasz dobrze tych określeń które same w sobie są obrzydliwymi określeniami. Chciałabyś żeby do ciebie synowa mówiła,czy świekra napije się herbatki?:) żałosne do bólu,wolę 100razy pani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obycie miały w życiu miały tylko takie problemy,ten akurat z d... wzięty,tak dla zasady by dowalić i cieszyć się że się dowaliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedys na pan, pani, teraz na ty nigdy bym nie nazwala obcych ludzi mama i tata :O kretynizm do kwadratu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy masz powody do dumy,nie wyobrazam sobie starszej osobie mowic na ty podczas gdy to rodzic faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt,pózniej więcej śmiałości niż znajomości. "Maryśka zostań z małym bo ja idę do kosmetyczki""" ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja osobiście nie mam nic do tzw.per ty, gdybym kiedyś miała zięcia to z nim owszem ale nigdy w życiu z synową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to byłoby dziwne mówić do teściów "mamo, tato". To jakiś wymysl. Teściowie to teściowie i tyle. Ja mówię tylko na ty. I nigdy nie będzie inaczej. Mój mąż ma tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż zaraz po ślubie mówił "mamo,tato" do moich rodziców. Mnie to trochę czasu zajęło ale też mówię do teściowej" mamo " teść nie żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie było dziecka to mówiłam bezosobowo. A teraz babcia i dziadek. Nigdy mamo/tato.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×