Gość malinka 123 Napisano Styczeń 15, 2018 kolesiem z lodowiska. Szukamy się wzrokiem, a gdy znajdujemy uciekamy, by nie dać nic poznać po sobie. Zawsze jak przychodzę to On wchodzi na taflę i popisuje się jazdą na łyżwach. Ma czym, Jeździ super.Dzisiaj miałam wrażenie, że chciał pogadać. Zatrzymał się przy bandzie i zerkał. Trzeci raz otworzył mi drzwi, niby przypadkiem. Włączył mi się już mój uwodzicielski uśmiech. Nie dla każdego go mam. Zauważył, patrzył na mnie , tak bez słów. Powiedziałam "dzięki". Wieczorem zaprosił mnie z synem 55latek na kawę i gorącą czekoladę. Nie wiem, jak mu odmówić. Wolę łyżwy! Co robić??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach