Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie moge wyleczyc kataru dziecku

Polecane posty

Gość gość
Tu autorka. Dzisiaj bede u naszej pani pediatry, bo chce malego jeszcze przebadac osluchowow, to moze poprosze o skierowanie na testy alergiczne. Niestety, mieszkamy w takim miejscu, ze najblizszy zabieg wyciecia migdalkow mozemy przeprowadzic w miescie wojewodzkim, ponad 60 km dalej. Ta laryngolog, u ktorej bylismy wczoraj ma dobre opinie, ale w tym szpitalu, w ktorym pracuje (30 km od naszego miejsca zamieszkania) nie wykonuje sie juz tego zabiegu z powodu braku anastezjologow. Dostalismy skierowanie do Lublina. Dzisiaj dzwonilam i umowilam malego na wizyte- 10 czerwca (!). Bedziemy tam 3 dni. Dzisiaj jeszcze zadzwonie do tej pani laryngolog i zapytam, czy moge jeszcze malemu psikac od czasu do czasu do nosa Nasonexem, bo jeszcze go mam. Widze, ze po nim malemu sie poprawia, ale to jednak steryd, wiec wole zapytac lekarke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To i tak nie jest długi termin. O nasonex też się zapytaj. Ja swojemu dziecku psikam już praktycznie drugi rok ( z zalecenia laryngologa). Pytałam się o to alergologa ale tylko mi odpowiedziała, że to wszystko co piszą to są głupoty i mogę bezpiecznie mu to podawać. Jednak może co lekarz i przypadek to inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapewne karmiłaś sztucznym mlekiem z butelki to teraz masz. Jakbyś karmiła cysiem to by miał odporność lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok, ale zrób mu tą fiberoskopię, poszukaj w Lublinie miejsca gdzie robią coś takiego może się okazać, ze ten migdał jest niewielki, a narazisz dziecko na taki stres i zabieg, który obojętny nie jest w tym wieku może z migdałem stać się wszystko, najczęściej się kurczy do 6, 7 roku życia u ans się nie skurczył, ale my mieliśmy częste szkarlatyny, po których migdał rósł jak orzech, dodatkowo boczne migdałki zostały podcięte, bo też były wielkie radzę się skonsultować z innymi laryngologami, ja konsultowałam młodego z 3 najlepszymi w stolicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 10:43 wiesz co, mam nadzieję, że to troll. Ja karmiłam "cysiem" ponad dwa lata. Z myślą, że może nie będzie tyle chorował. Owszem w ciągu tych 2 lat łapał okazjonalnie jakieś lekkie infekcje tylko, ale jak poszedł do przedszkola to tak jak autorka tematu, non stop chory. Tak jakby nadrabiał te dwa lata spokoju. Ciągle siedziałam z nim w domu, skończyło się na tym, że mi umowy nie przedłużyli w pracy, bo ciągle brałam opiekę na synka. Teraz ma 5 lat i nadal łapie co popadnie. Nie ma miesiąca żeby nie miał jakiejś infekcji. Zaliczyliśmy już 2 razy zapalenie płuc i siedzieliśmy w szpitalu, zapalenie oskrzeli, kratani, zapalenie ucha trylion razy i tak w kółko. No i rotawirus też się zdarzy. Odwiedziliśmy już różnych lekarzy miał różne badania i każdy mówi, że to normalne, że niektóre dzieci tak mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój syn poszedł do przedszkola dopiero jak miał 5 lat, od urodzenia ciągle chorował no masakra, gdzie my nie bylismy i czego nie brał, po 5 latach przeszło, poszedł do przedszkola i nie chorował, bo się wychorował, teraz ma 17 lat i choruje sporadycznie, także nie wiem nie ma zasad, chyba dziecko sie musi wychorawać i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Fakt, ze maly byl na mm, ale tylko dlatego, ze ja mialam wklesle brodawki i nie potrafil ich chwycic. A roznych rzeczy sie naprobowalam- laktatorow,kapturkow, maly byl ciagle glodny. Przez pierwsze dwa tygodnie staralam sie podawac chociaz pare kropli swojego mleka, ale w koncu dalam za wygrana. Zreszta, pokramu tez duzo nie mialam. Mimo to maly nie chorowal za wiele, dopoki nie poszedl do przedszkola. Teraz to tragedia. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko. Bujałam sie po różnych lekarzach i nic. Pojechałąm do immunologa i zrobiłam cytologię złuszczeniową z nosa nie mylić z wymazem. Dopiero po tym badaniu wyszły nam drożdzaki. Oprócz tego córka jest alergikiem. Od 3 miesięcy podaję colostrum dziecku codziennie pus 2 miesiące brała entitis. Zrób to badanie i wtedy będziesz pewna. ja 12 razy robiłąm wymazy z nosa i nic nie wychodziło , dopiero ta cytologia pokazałą co jest na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do karmienia naturalnego to raczej dyskusyjna sprawa i nie ma co się wdawać w pyskówki, ale ja mam koleżankę, która karmiła cycem dziewczynkę ponad 3 lata, młoda chorowała ile się dało i na co się dało, włącznie z ospą, pobytami w szpitalach, rotawirusami, kaszlami, katarami wiec nie ma reguły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko panikujesz i sie nakrecasz, u przedszkolnego dziecka katar i kaszel to norma. Do lekarza tylko jak jest goraczka. Sol fizj do nosa, warzywa i owoce do kazdego posilku, witamina c i w przyszlym sezonie bedzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ja wiem, czy panikuje? Znam swoje dziecko i ''tylko'' taki kaszel i katar zawsze przeksztalcal sie w powazniejsza infekcje. W nocy maly mial stan podgoraczkowy, troche ponad 37 stopni. Zbilismy goraczke okladami. Rano tez dostal goraczki. Podalam ibufen. Maz pojechal zawiezc kal malego do analizy, bo dzisiaj mielismy akurat kontrole kalu na obecnosc pasozytow. Gdy przyjedzie to jedziemy do lekarki, prywatnie. Boje sie, zeby na pluca nie zeszlo, bo maly w nocy tak kaszlal, ze cala noc mielismy nieprzespana. Najpierw mial kaszel mokry, tak jakby od kataru. Praktycznie nie bylo 5 minut przerwy pomiedzy kaszlnieciami. W kocu zwymiptowal zalegajaca flegme dwa razy. Myslalam, ze mu sie poprawi po tym, a on dalej kaszlal, tylko ze wtedy juz kaszlem suchym. Teraz tez kaszle bardziej mokro. Rzadziej niz w nocy, ale kaszle. Akurat dzisiaj maly ma bal karnawalowy w przedszkolu po poludniu...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 38°C goraczki sie nie zbija! Daj dziecku szanse na zwalczenie choroby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niewiele ponad 37 stopni to jest stan podgorączkowy w granicach fizjologii. W takim stanie moje dziecko normalnie chodzi do przedszkola, ale ja nie mieszkam w Polsce. Zresztą przy takich lajtowych objawach żaden lekarz by nas nie przyjął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko histeryzujesz pakujesz w tego dzieciaka tony leków , kisisz w domu ....masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawdzałaś czy dziecko nie ma alergii. Moja córka ma uczulenie na kurz i jest masakra. Potwierdzone testami skórnymi i z krwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:22, wiem, ze jest to stan podgoraczkowy, ale znam dziecko i wiem, ze u niego jak jest 37 to za chwile bedzie ponad 38 stopni. 17:29, nie wiem, gdzie ty wyczytalas, ze kisze dziecko w domu, ale i tak bedziesz z uporem maniaka tak powtarzac, pomimo, ze nigdzie tego nie napisalam. 17:36, to samo powiedziala nam dzisiaj pani doktor. Kazala koniecznie zrobic testy na alergie, bo jej to wyglada na alergie wlasnie. Przy infekcjach drog oddechowych zaproponowala nam leczenie bankami. Podobno bardzo pomagaja. Dzisiaj zakupilismy i mu postwie niedlugo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja 17:36 Pamietaj , że bańki bezogniowe stawiasz jak dziecko nie ma wysokiej gorączki powyżej 38. Nam lekarka zaleciła stawiać 3 razy co drugi dzień potem raz w tygodniu, Wietrz kilka razy dziennie pokoje, pościel jak tylko nie jest wilgotno. Ja córce podaje colostrum od kilku miesięcy plus inne leki na alergię. Ale dobrze że Ci lekarka to zasugerowała. Warto jeszcze sprawdzić migdał u laryngologa. Ja Ciebie bardzo dobrze rozumiem. Ja kupiłam jeszcze ozonator z jonizatorem i 2 razy w tygodniu albo ozonuję albo jonizuję. Pamietaj , że jeśli dziecko będzie mieć alergię na kurz nie wolno nawilżać mieszkać. Pozdrawiam . Będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a te grzybu gdzie dziecku wyszły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za odpowiedz. Tak, czytalam instrukcje i pisalo, by dziecko nie mialo temp. powyzej 38 stopni. Maly raczej tyle nie ma, ale jeszcze sprawdze. My mamy nebulizator. Nebbud dzisiaj dostal, bo u lekarki kaszlal sucho- w samochodzie kaszlal mokro i zwymiotowal flegme. Osluchowo na szczescie czysto. Siedzielismy u niej prawie godzine. Zebrala dokladny wywiad o malym. Nawet sprawdzala, czy nie ma stulejki, ale bylo w tym temacie wszystko dobrze. W koncu stwierdzila, ze to musi byc alergia- stad czeste infekcje, zapalenie krtani, itd. Ma brac jovasto. Zastanawiala sie nad antybiotykiem, ale ani ja ani ona nie byla do tego przekonana i w koncu dala druga recepte- jak sie nie poprawi dziecku w ciagu tygodnia, to kazala wlaczyc antybiotyk. Na razie nie wykupilam. Kazala takze wywalic poduszki z piorami, nie trzymac w domu zwierzat. No zobaczymy, co z tego wyniknie. W poniedzialek jade z malym do swojej pediatry, poprosze o skierowanie na testy (wczoraj bylam, ale nie bylo lekarki). Zaliczylismy dzisiaj jeszcze 1,5 godz balu karnawalowego. Maly dostal paczke, zrobilismy zdjecia, ale na poczestunku juz nie zostalismy. Lekarka kazala malemu zrobic przerwe w przedszkolu. Pojdzie dopiero w kwietniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grzyby i lamblie wykryto w kale na ''jeden plus''. Grzyby leczylismy fluconazolem. Ograniczylismy slodycze. Efekt byl zaraz potem- maly mial lepszy apetyt. Gdy skonczylismy fluconazole zaczelismy leczyc lamblie. Juz jestesmy po leczeniu. Dzisiaj zawozilismy probke kalu do kontroli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja 18:36 jak chcesz to pisz IgaNina@interia.pl U mnie było identycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dziecko w nocy kaszlało tak mocno to było odrazu inhalacje robić. Chociażby z samej soli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja 18:36 Moja córka jest po wycięciu migdała juz 2 raz . Córce wyszły grzyby w nosie i laryngolog nam powiedział że największa pozywką dla grzybów są cukry. Czyli jak najmniej słodkich rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Migdaly tez ma przerosniete oraz niezyt trabek sluchowych, pisalam o tym we wczesniejszych postach. Mamy skierowanie na zabieg 10 czerwca dopiero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19;01, gdy maly kaszlal w nocy to juz nie moglam przesluchac i zrobilam inhalacje nebbudem. W sumie dobrze, bo lekarka i tak nam zapisala inhlacje nebbudem 2 razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja 18:36 Moja mała miała to samo. W 2016 w czerwcu miała wycinany migdał plus odbarczanie uszów z płynu. Słuch jest ok , ponieważ kontrolujemy to, ale w ciągu 7 miesięcy migdałą odrósł (potwierdzone Tomografią). 1,5 tyg temu usuwaliśmy ponownie migdał ale gdzie indziej był masakrycznie duży. córka ma 5,5 roku. Nam lekarka 2 lata temu wdrożyła leczenie jak przy astmie , pulmicort odpowiednik nebbudu, nasometin do nosa steryd, singular alergia, witamina D 2 krople dziennie od wrzesnia do maja. W przypadku męczącego kaszlu w nocy ,czyli napadów, Atrovent w kroplach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Maly teraz spi. Zrobilam inhalacje nebbudem, podalam do nosa nasomex, oprocz tego jovasto. Pozniej polozylam mu banki. Na razie nieduzo, 5. Zrobily sie duze krwiaki, rozowo-fioletowe. Zmienilam poduszki. Teraz go nasluchuje. Maly nie kaszle juz tak duzo jak wczoraj, ale katar ciagle ma. I wydaje mi sie, ze jakby jeszcze bardziej mu w nosie furczalo, jakby sie tam rozrzedzilo bardziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety, napady kaszlu ma. Teraz wydaje mi sie, ze ten katar mu splywa i sie zwyczajnie nim krztusi...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnaś zrobić mu właśnie teraz badanie krwi i zobaczyć czy to wirus czy bakteria czy nic to jedynie rozwiewa wątpliwości, nie gdybania, bo dziecko wykończycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×