Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego nie czuję Twojej miłości?

Polecane posty

Gość gość

A dlaczego ja kocham? dlaczego? Po prostu jest chyba tak, że Ty mnie nie kochasz, a ja Cię kocham...głupia jestem, miłeś rację. E.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisał Ci że jesteś głupia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty nie potrafisz kochać nikogo poza sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieprawda E.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
M. to Ty powiedziałeś, że nie potrafię kochać nikogo i ze jestem egoistką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.01 i wzajemnie ty też kochasz tylko siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochany, dlaczego tak uważasz? dlaczego nie potrafię kochać nikogo...E.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie to nie nic nie pisz, nie musisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvor_24
Niestety nie każda miłość jest trafiona… Najgorsze jest właśnie to, jak jedna strona kocha, a druga nie. Bo co wtedy zrobić? Zmusić gościa, żeby pokochał? Na pewno nie, tak się nie da. Zaakceptować, że tylko Ty kochasz, a on po prostu przy Tobie jest? To też na dłuższą metę z pewnością nie zadziała. A może czekać, aż w końcu pokocha? Tylko ile można czekać? Wiem, że jest to trudne, ale chyba w takim przypadku trzeba sobie odpuścić. Bo jednostronna miłość do niczego dobrego nie prowadzi. Ja przykładam bardzo dużą wagę do tego, czy uczucie jest w miarę równe z dwóch stron. Kiedyś byłam w związku, kiedy to ja głównie dawałam z siebie uczucia, dbałam o związek, on po prostu był. I to się w końcu musiało przerwać. Teraz szukam miłości na mydwoje, ponieważ główną kwestią jest dla mnie wzajemne dopasowanie. Ale oprócz tego od początku trzymam pewien dystans, staram się nie angażować za bardzo, dopóki się nie spotkamy, dopóki nie poznamy się bliżej. I wydaje mi się takie podejście jest bardziej rozsądne, a na pewno bezpieczniejsze dla mnie. I w Twoim przypadku niestety też Ci muszę powiedzieć, jeżeli wiesz, że on Cię nie kocha, czujesz to, to chyba musisz pomyśleć o zakończeniu tego... Wiem, że nie jest to łatwe, ale im wcześniej to zrobisz, tym krócej będziesz cierpiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jakiego, ty człowieku odkopaleś ten temat??? po co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×