Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

skąd czerpiecie siły do dzieci? ja już nie daję rady.

Polecane posty

Gość gość

Mam małe dzieci i dużo mnie to kosztuje. Codziennie rano awantury o wstawanie (szczególnie syn, który potrafi latać do północy), raniące słowa, potem jak starsze są w przedszkolu roczniak, który daje popalić, rutyna (obiad, pieluchy, karmienie, sprzątanie), grymaszenie dzieci, wojna o sprzątania (w większości przegrana, bo wieczorami siadam fizycznie), ZA syna, rozbijanie się młodszej (ostatnio siniec pod okiem i szwy). Ja wiem, nikt nie obiecywał, że będzie łatwo, ale jadę już na rezerwie od dłuższego czasu. Zadbać o siebie tak naprawdę (dłuższy odpoczynek) nie mam szans, czasem spotkam się z koleżanką, czasem wyjdę na spacer (zwykle sklepy), nie mam siły iść na basen/siłownię. Męczę się głównie psychicznie, ale i fizycznie mi siada (brak ruchu). Przede mną wyzwania jak tatry: posprzątać chatę na kolędę, zrobić urodziny dla najmłodszej (mamy w domu zbieraninę mebli: 6 krzeseł, stół wysoki na 4 osoby i kanapę, cholernie niewygodne), ogarnąć ich występy w przedszkolu, bale przebierańców. Takie pierdółki, a ja się czuję, że to mnie przerasta. Siadam po całej linii. Za chwilę mąż pojedzie na tydzień i dopiero będzie zabawnie. Pod koniec lutego wracam do pracy. Czuję, że się wypalam. Czy znacie jakieś sposoby na wzmocnienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje , my właśnie między innymi zrezygnowaliśmy z posiadania potomstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabij bachora najducha wupuklylas susyna to teraz masz szmato :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:58 rozumiem :) 8:59 Nie w szkole? już 9 btw. jak czytam początki takich wypowiedzi (całości nie warto) to się pocieszam, że ktoś naprawdę ma gorzej i moje problemy to pikuś. Jak bardzo odrzuconym, niekochanym i samotnym trzeba być, żeby pisać takie głupoty. Ps. Więcej już nie zareaguję na twoje pierdoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3kę. 1 rok do 5,5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Mileny i Izabeli
Współczuję kochana.ale pocieszeniem jest to że w końcu się to skończy.Bo dzieci rosną .I to jest właśnie dla mnie najlepszy przykład ze lepiej jest mieć dzieci z większą różnicą wieku,moja starsza ma 8lat jest w szkole.młodsza ma 3miesiące i jestem wypoczeta bo nie biegam jak oszalala za 2 ,a w twoim wypadku 3malutkich dzieci.powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są kobiety, które i z 5tką dzieci sobie radzą, które mają czas i siły pisać vloga, które mają naprawdę czysto w domu (to nie legenda miejska). Jak one to robią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, że rosną. Ale ja przekroczyłam jakąś granicę i mam straszny spadek sił, coś jak bateria, która zaczęła się psuć, wystarczy mała rzecz, a ja to odbieram, jakbym maraton przebiegła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda dzieci są meczące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i widzisz masz dodatkowy 1000, ale czy warto było? Kasa to nie wszystko, trzeba jeszcze zająć się tymi dziećmi, przecież wiedziałaś, że same się nie wychowają. Zróbcie jeszcze z 3 i najmiesz nianię a sama odpoczniesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaczęłam przeklinać, k***y lecą jak nikt nie słyszy, ostatnio i wtedy, gdy ktoś słyszy :( mam dość ryków, porannych jęków, wyrzekań jak to jestem zła, jak to on (synalek) nie chce iść do przedszkola (wypisz mnie), ubieranie się dzieci przez godzinę zegarową (wielokrotne zwracanie uwagi, że źle coś założył), ryki małej, bo chce coś i jej daj, na rękach trzymaj... ehhh.... doła mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz jest taka pogoda ze tylko się można dołowac.ale szukaj pozytywów.już coraz bliżej do wiosny ,ładniej pogody, dzieciaki się wybiegaja,trzeba się otrząsnąć i iść do przodu a będziemy się z tego śmiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu potrzebujesz odpoczynku .Masz babcię czy kogos do pomocy,powinnas wyskoczyc choc na kilka godzin gdziekolwiek by odsapnac od tego maratonu .Mnie odstresowuja np.cwiczenia na basenie.Czlowiek choc na 45 min.zapomina o swoich problemach,skupia sie na czyms innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:15 naprawdę myślisz, że robiłam dzieci dla kasy? naprawdę? Mam 2kę rodzeństwa i uważam 3 dzieci za dobry model. Mam pod 40tkę, więc nie chciałam czekać aż będę w wieku babci i będę miała jeszcze mniej sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu potrzebujesz odpoczynku .Masz babcię czy kogos do pomocy,powinnas wyskoczyc choc na kilka godzin gdziekolwiek by odsapnac od tego maratonu .Mnie odstresowuja np.cwiczenia na basenie.Czlowiek choc na 45 min.zapomina o swoich problemach,skupia sie na czyms innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Mileny i Izabeli
Takie zachowanie dzieci to oznacza że nas sprawdzają . Co im można a co nie.moja ostatnio miała obiecany wyjazd do bajkolandu za dobry stopień w szkole, ważny sprawdzian.ale ze coś przeskrobala w szkole, wyjazd jest nie możliwy i chodzi jak trusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:17 nie mam siły. Mam kartę multusport. mogę iść na basen kiedy chcę. Mąż jest wieczorami w domu. A ja zwyczajnie nie mam siły. No i kto za mnie cokolwiek zrobi? Wyjdę, ok, ale wrócę i dom będzie przerzucony do góry nogami i kto to posprząta. Btw. nienawidzę sprzątania, a dokładnie układania tego pieprzonego stosu rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wolałabym mieć dwójkę w jednym wieku bo przynajmniej by się zabawili czymś a nie wymyślać puzzle auta plastelina książeczki , do tego mój jest żywioł niewdzięczna robota rosół rozlany łazienka zalana ciuchy wywalone podłoga codziennie do mycia tapicerki do prania od wszystkiego ,ja chcę robić swoją robotę a nie albo zabawiać albo po nim sprzątać , do tego jakiś alergik cholera wieczny katar lekarze leki kochanie kaszel , kupy nie chce się nauczyć robić do ubikacji mimo 3,5 lat, potrafi narobić w gacie i weź to pierz, a jeszcze gotuj pod dziecko specjalnie bo tego co lubią dorośli nie zje,dbaj żeby czysty ciepło ubrany zabawiony dotleniony mnie też już nerwy siadają , najważniejsze to zrezygnować z kawy najlepiej zastąpić pić dużo wody,żeby nie wypłukiwać witamin, brać b complex i magnez z b6 , nawet 3-4 tabletki wtedy jest się spokojniejszym i dbac o to co się je ,dużo zielonego ... Owoce warzywa.to się skończy jak. Już będzie przedszkole szkoła to odsapniesz współczuję powrotu do pracy a raczej z pracy dla o domu ale to może i dobrze ci zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Mileny i Izabeli
To po prostu odpuść te sprzątanie, nic się nie stanie.i wyszła prawda, ty wszystko robisz a reszta się przyzwyczaiła ze zawsze tak będzie, a mniej wszystko w D... wyjdz ile sprzątanie , twoje samopoczucie jest ważniejsze niż wyszorowana łazienka , a Szanowny mąż też może posprzątać .świat się nie zawali jak raz ty nie wypucujesz wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:19 nie dopilnowałam nauczenia dzieci porządku. od 2016 (ciąża, pisanie doktoratu), przez 2017 (małe dziecko, pisanie i obrona doktoratu) nie miałam czasu i sił sprzątać. Mąż wstaje świtem, wraca o 16, siada za kompa i ... tyle (poranek zaczynam od zebrania brudnych naczyń po posiłkach i mycia brudnych garów). Jak poproszę, żeby zdyscyplinował dzieci to najpierw się wykłóca, że są małe i bałagan jest naturalnym stanem w domu, gdzie są małe dzieci (zresztą standardy higieniczne jakie wyznaje są typowo... wiejskie powiedzmy), a potem zmusza je do sprzątania wrzaskiem i je rozstawia po kątach. Z dwojga wolę chyba bałagan. Pomocy od niego nie mam. Jak wczoraj miał wolne to zamiast pomóc mi w sprzątaniu (jego pokoju dodajmy, bo reszta jest względnie ogarnięta) to ... filmy, fora, komp generalnie. k****, mam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro taki super model, to po co narzekasz? Jeśli dzieci nieznośne, to nie ich wina, tylko twoja, bo ty je wychowujesz. A skoro nie dajesz rady to albo dzieci za dużo, albo jesteś kiepską matką po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam to wyczerpanie najważniejsze żeby sie nie poddać i wzmocnić swój organizm dla mnie witaminy to było wybawienie nawet mąż mówi że jestem dużo spokojniejsza stanowcza pewniejsza cierpliwa bo wcześniej traciłam panowanie dolowalam się i rozchwiana byłam emocjonalnie, słaba ....polecam wzmocnić się w ten sposób na początek spirulina magnez być może jest niskie żelazo i B12 to niebezpieczne ,proszę się tym zająć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mogę odpuścić sprzątania. Księdzu na kolędzie też mam powiedzieć: sorry za brud, ale odpuściliśmy sprzątanie. A może mojej bratowej (1 dopilnowane dziecko, super funkcjonalne mieszkanie całe z ikei i porządek, że mucha nie siada) gdy przyjdzie na urodziny mojej najmłodszej? Odpuściłam sprzątanie przed obroną, na 2 miesiące. Byłam chora psychicznie od otoczenia, w którym przebywałam. Nigdy więcej!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syzyfowa praca i niewdzięczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:28 tak, chyba faktycznie jestem złą matką, dziękuję, że mi to uświadomiłaś, jak miło że są tacy ludzie jak ty, którzy tak pomagająinnym. Czy poczułaś się dobrze, że tak mi napisałaś? Lepiej ci się zrobiło, poczułaś się jak lepszy człowiek? Pomyślałaś prze chwilę jak się czuję i jak to odbiorę? Czy na to nie starczyło ci człowieczeństwa i wrażliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak.. bo co sobie ksiądz pomyśli :D Jak dasz grubą kopertę, to na bałagan nie będzie zwracał uwagi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośće
Moja kolezanka ma 25l wlasnie konczy studia zaoczne, ma 5 dzieci i daje rade ;) Nie wiem jak to robi, ma tylko meza do pomocy, ktory oczywiscie pracuje nawet czesto po 12h zeby zarobic na taka gromadke. Ona nie ma rodziny a jego rodzina tylko raz na jakis czas pomoze przy dzieciach bo nie utrzymuja dobrych kontaktow. Jak widac da sie skoro w tym wszystkim jeszcze ma czas na studia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:32 tak, to jest coś, co muszę zrobić. Ostatnio zauważyłam, że piję jakieś 1,5 l na dobę i do tego jeszcze karmię, więc odwodniona jestem jak cholera. Niestety odrzuca mnie od picia, zmuszam się choć pół szklanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż. Nowoczesna rodzina, a raczej nowoczesne małżeństwo. Dzieci po 30, najmłodsze tuż przed 40, bo kariera. Facet w ogole nie przystosowany do zycia i obowiązków. Tylko praca i komp. 3 dzieci to niezły model, ale trzy było urodzić pierwsze na 25, a potem kolejne i byś miała teraz spokoj. A tak będziesz wykończona, nie mówiąc juz, ze gdy najmłodsza dorośnie, to ty juz będziesz sie chyliła ku starości... I nie uda Ci sie zdyscyplinować dzieci, bo twoj maz ma inny pogląd na wychowanie; chce miec spokoj, wiec na wszytko pozowała i dzieci robią co im w głowie zagra; gdzie rodzice nie zgadzają sie w modelu wychowania, tam nic z tego. I najbardziej korzystaja dzieci z samowoli. A tak btw - nie dość, ze chłop do wychowania potomstwa sie nie nadaje, to jeszcze flejtuch??:O i ręka nie ruszy do sprzątania? Oj biedna Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×