Kto z was ma lub miał nieodczynność tarczycy? pomóżcie mi bo wariuje psychicznie

wiem ze to nie ten dział ale tylko tu sa w miare normalne odpowiedzi, jutro ide rano na badania... przede wszystkim zmęczenie, non stop, zawsze, nie pomagają mi ogromne ilosci kawy, nawet substancje ''pollegalne'' , otępienie, zamglony wzrok, tak jakbym byla pijana non stop, ktos cos mowi a to do mniwe nie dociera, uczucie zimna, na przystanku tzęsę się z zimna, w domu lodowate dłonie i stopy, ciągle jaakas wydzielina w nosie, gardle, ustach, spuchnięte powieki, mam \\powojne'' podgadle mim oze estem normalnej byudowy, nie widac mi szyi tylko bawoli kark, cos jak mają pakerzy na siłowniach głowa i szyja 5centrymentrowa problemy z miesiączka, bardzo niskie libido wrećz wstęt do tematow seksu a co za tym idzie unikanie mezyczyzn, samotnosc, lęki, depresja ktora mnie wykancza, rozne leki bralam i zadne nie pomagają ,lekarka wiec zasygerowala innaą przyczyne bo bralam rozne leki depralin, sulpriryd, velaxIn, aurorix, dzialające na rozne rzeczy w mozgu i jestem w czarnej d***e, mam problemuy naeet z podstawową tabliczką mnożenia,

Nie rozumiem, po co ci opinia ludzi. Idź do lekarza, tylko on jest w stanie stwierdzić, jakie leki powinnaś zażywać, i czy to na pewno ma związek z tarczycą, a nie z głową :P

A leczysz tą niedoczynność,bo ja mam niedoczynność i Hashimoto i nie mam takich objawów,trzeba brać hormony

do psychiatry, autorko

Jak nie bierzesz hormonow, sprobuj thyromine, mnie pomogla schudnac na trwale (bo wczesniej dieta i ******** nie dawaly, ani ciezka praca) w b. szybkim czasie, przestalam tez spac w dzien, z tym ze ja niby mialam badania w normie, ale nie mozna sie 100% na nich opierac.ale musi to byc ta oryginalna, bo ponoc sie podrobek namnozylo.wieki temu mialam udowodniona niedoczynnosc i bralam euthyrox, przytylam po nim strasznie, mialam zaparcia i bylam agresywna.odstawilam na wlasna reke i w zasadzie sie polepszylo, z tym ze.nadal mialam.sklonnosc do tycia-juz wrodzona.wyraznie lek mi szkodzil.nieraz jak zle dobrana dawka to tylko nasila objawy A potem thyromine pomogla w zrzuceniu wagi.ktos mi tak a propo dal cynk na kafe 5 lat temu

Ja mam patrycjabakalarek@vp.pl

jak ćpasz ciągle jakieś prochy to co sie dziwisz ze jesteś dziwna :D

Autorko jestes tu jeszcze? Jak tak, to odezwij się, mam to samo! Te same objawy i tak, niedoczynnosc rzuca sie na psychike i to strasznie!! Niektorzy wlasnie nie tyja, a maja depreche i szereg innych objawow, ktore tu wymienilas. Dopiero sie o tym dowiedzialas, czy wiesz juz od jakiegos czasu?? Objawy, ktore wymienilas, sa ksiazkowe. Pozdrawiam :)

http://www.thyromine.com To suplement, tyrozyna niezbedna do produkcji hormonow tarczycy, jod i jakies tam jescze, zmusza tarczyce do pracy zamiast dostarczac sztucznych hormonow.mnie styknelo, ale nie gwarantuje ze kazdemu pomoze.warto sprobowac w kazdym razie, lepiej ufarbowac wlosy w domu i zrezygnowac z nowej kiecki a kase wydac na cos dla zdrowia Mam rozne inne problemy zdrowotne i duzo tego typu suplementow mi nie pomoglo, wszystko do wyprobowania.teraz zamowilam 5-htp na bole neurotyczne, moze pomoze a moze nie

Nie polecaj nawet zwyklych supli skoro nie wiesz jaka jest diagnoza! Przy hashi i innych chorobach autoagresywnych jod jest zakazany nawet w malych ilosciach jako dodatek do czegos innego.

Wlasnie, kazdy ma indywidualny problem, o tym, jak ma wygladac leczenie i suplementacja decyduje lekarz na podstawie badan i usg

Osobiście na niedoczynność tarczycy brałam jakiś czas euthyrox, po czym stwierdziłam, że bardziej mi szkodzi, niż pomaga. Ogólnie tak jest ze wszystkimi inwazyjnymi ''lekami'' hormonalnymi, sterydowymi (czy psychotropowymi). Dodatkowo trzeba brać pod uwagę, że one nie leczą, tylko są substytutem. Niewarto się na nie skazywać, jeśli dolegliwości nie są trwałe. Jeśli Twoja tarczyca nie rozwaliła się autoimmunologicznie, polecam dietę wspierającą szczególnie układ nerwowy + suplementację: jod, cynk, żelazo, selen, wit.C oraz witaminy z grupy B. Kawy nie pij, tak samo, jak innych pobudzających napojów (herbata, kakao, alkohol), bo niszczy nerwy i pośrednio uderza w tarczycę, która potrzebuje spokoju dla regeneracji. Nie forsuj się i dbaj o spokój oraz odpowiednią ilość snu. Mnie to wszystko pomogło i ostatecznie wyszłam z 'choroby' naturalnie, aczkolwiek trzeba się było pomęczyć dłuższy czas.

Podnosze temat

Autorka chyba zrezygnowala z udzielania sie tutaj, szkoda.

pobyt nad morzem,leki i specjalna dieta opracowana przez dietetyka w tej chorobie:)

I przede wszystkim sport :)

Ta choroba zniszczyła moje ciało. Przy wzroście 168 cm ważyłam 85 kg ,popadałam w depresję ,przestałam wychodzić z domu,spotykać się ze znajomymi,moje ciało pokrył cellulit i rozstępy.Próbowałam pomóc sobie tabletkami na odchudzanie i głodówkami co dawało efekt jojo. Jakiś czas temu trafiłam na tę dietę http://dieta-luks.pl/44535 ,schudłam już 10 kg, walczę dalej i czuję się o wiele lepiej.Na celcellulit bardzo pomógł mi peeling z kawy I olwiki :) Pozdrawiam i życzę powodzenia w waszej walce.

Zdaje się, że jeszcze wczoraj miałaś nadczynność tarczycy ;-)

Ja mam niedoczynność, biorę na stałe Euthyrox przepisany od endokrynologa i faktycznie bardzo mi się poprawiło, ale nie od razu. Najpierw dostałam małą dawkę 50,potem 75 aż w końcu setkę i ta setka dopiero poprawiła moje samopoczucie, nie śpię w dzień, przestałam ciągle marznąć, przestałam tyć itd. Ale jeszcze mam trochę innych problemów hormonalnych, na razie nie leczonych (wyjechałam za granicę, Euthyrox przepisuje zwykły rodzinny ale co do innych problemów muszę poszukać tu na miejscu lekarza endokrynologa i zobaczymy).

12:50 a jak wysokie poczatkowo mialas TSH?

Autorko mam dokładnie takie same objawy jak ty. Można oszalec.

O, ciesze sie, ze odezwal sie ktos. Ja tez mam takie same objawy, rozumiem ze sie leczysz?

gość 2018.01.20 12:50 a jak wysokie poczatkowo mialas TSH? x Zapomniałam o tym temacie, dopiero teraz mi się przypomniało, że tu pisałam. No więc na początku miałam troszkę ponad 9.

Tak lecze się. Biorę letrox. Kto tego nie ma nigdy nie zrozumie.

Oj tak, to koszmarny stan ta niedoczynnosc. Do osoby, ktora miala tsh 9- to i tak zaczelas od dosc wysokiej dawki, najczesciej zaczyna sie od 25 i potem te dawke zwieksza.

Up

Po Euthyroxie się nie tyje, wręcz przeciwnie. Niedoczynność tarczycy może spowalniać metabolizm, ale biorąc euthyrox, kiedy wyniki są w normie, niedoczynnośc już nie oddziałuje na przemianę materii. Też mam niedoczynność i haschimoto. Przytyłam dużo ostatnimi laty, ale endokrynolog mówiła mi, że to wina stylu życia, a nie choroby, bo wyniki mam w normie (odkąd biorę euthyrox). I rzeczywiście wzięłam się za siebie i w ciągu ostatniego roku zmieniłam sposób odżywiania, zapisałam się na siłownię i zrzuciłam ok. 30 kg. Pomimo niedoczynności i haschimoto. Także lekarka miała rację. Jeśli bierzecie leki i wyniki macie w normie, a tyjecie, to nie od choroby. Poza tym leki psychotropowe tuczą i mieszają w hormonach. Tez miałam objawy o których piszesz (zmęczenie, sennośc, brak energii, przysypianie itp.) kiedy zwiększałam dawkę euthyroxu. Ale trwało to ok. 2 tygodnie i przeszło. Na twoim miejscu autorku nie leczyłabym objawów psychotropami, tylko zrobiła komplet badań na tarczycę i poszła do dobrego endokrynologa.

17:12 bardzo Ci dziekuje za Twoj glos!! A moglabys mi napisac, jak wygladala u Ciebie ta zmiana dawek, tzn pewnie zaczynalas od 25, potem zwiekszalas, ale po ilu tygodniach zazywania danej dawki?? I na jakiej dawce "stanelas" i zazywasz ja juz caly czas? A w momencie wykrycia choroby, na samym jej poczatku, jak wysokie mialas TSH? Ja jestem na samym poczatku dopiero, stad moje pytania. Gratuluje zmagan z choroba i pozdrawiam :)

Lecze sie kilka lat i nie pamietam jak to dokladnie bylo z dawkami. Pamietam ze zle sie czulam przy przechodzeniu z dawki 50 na 75. Potem bralam 5 x w tygodniu 75 a w soboty i niedziele 88 (czy cos z 80 na poczatku). Od ok. 2 lat znow biore przez 7 dni w tygodniu dawke 75, ale widze ze tsh troche wzroslo - lekarka obnizyla mi dawke, zeby zobaczyc czy schudne. Niedlugo wybieram sie do endokrynologa. Jesli chodzi o wyniki, to u mnie nigdy nie byly jakies bardzo zle, tsh mialam w normie, ale w gornej granicy i z roku na rok roslo. Lekarka podjela decyzje o leczeniu ze wzgledu na haschimoto, pojawily mi sie tez jakies guzki na tarczycy. Tak wiec manipulowanie dawkami u mnie nic nie dalo jesli chodzi o wage, po prostu zle sie odzywialam, p;rowadzilam siedzacy tryb zycia, nie uprawialam sportu. Zrobilam rewolucje z jedzeniem i sportem i tylko wyrzeczenia, swiadomy wybor stylu zycia i konsekwencja daly efekty.

Jeśli chodzi o zbijanie tsh to bardzo dobre efekty dało zażywanie selenu. Lekarka stwierdzila, ze nie wie czemu tak sie dzieje, ale jak zwiekszanie dawek euthyroxu niewiele daje, to bardzo dobre rezultaty daje suplementacja selenu. Bralam jakis czas ten selen, ok pol roku, czy rok i bardzo szybko mi spadlo tsh, az ponizej 1.