Co to jest? fobia społeczna czy niechęć do danego człowieka?

Nie widziałam sie dawno ze znajmoym, on chciał mnie wiele razy zaciągnąć do łózka, mam z nim dziwną relację, jednocześnie się lubimy i nie lubimy. I tak trochę mi go brakowało, chciałam znów zobaczyć jego twarz i ogólnie wesprzeć bo ma teraz problemy. Mieliśmy gdzieś iść. I chciałam, ale jakąś godzinę przed czułam, że jednak nie chcę, przypomniałam sobie nerwowe sytuacje z nim, w brzuchu czułam stres, niechęć. To jest dziwne, bo cieszyłam się jak znów zaczęliśmy się kontakowac i chciałam go zobaczyć. Dodatkowo jestem nieśmiała i jak gdzieś wychodze to czuje często stres jak wypadnę. I tak wyszło, że jednak do spotkania nie doszło i znów dziwne emocje mi towarzyszyły, z jednej strony jakiś chwilowy smutek z drugiej ulga i spokój. Dlaczego emocje są takie dziwne? Jak sie tu połapać...