Mam wrazenie, ze maz nie chce sie ze mna kochac po porodzie.

Dwa miesiace temu urodzilam coreczke. Nie bylo to jakies traumatyczne, bolesne ale spokojnie wszystko sie odbylo. Maz byl przy mnie, nic hardkorowego sie nie dzialo, przez co mozna by tlumaczyc dlaczego nie ma ochoty. Ja zajmuje sie małą praktycznie 24/7, on czasem w dzien sie nia zajmie (nakarmi,posiedzi z nia) jesli go poprosze o pomoc, nie jest strasznie zmeczony po pracy, jako kierowca, jest w domu srednio po 6h pracy. Nie jest przemeczony. Po porodzie wiadomo 6 tygodni pologu. Pierwszy sex ja zainicjonowalam, bolalo i przerwalismy,(1,5 miesiaca sie nie kochalismy, mimo to go zaspokajalam, nawet w pologu i nie byl to dla mnie problem) kolejny raz on, zacisnelam zeby na poczatku bo bolalo, potem bylo ok. Potem kolejne dwa razy ja. Czekam teraz na jego inicjatywe. Minal tydzien i od tego czasu nic. Raz chcial po przebudzeniu (wiadomo), ale dziecko nie spalo i nie potrafilam, bo wiadomo mala zaczela plakac za chwile. Lapie mnie za pupe itp. ale przed porodem i w czasie ciazy praktycznie codziennie, czasami po 3 razy. Wtedy tez mial duzo ciezsza prace, pracowal przynajmniej 10h 6 dni w tygodniu w dzien i 3-4 w nocy 7 dni w tygodniu. A i zeby nie bylo, zostaly mi do zrzucenia jakies 4 kilo po porodzie. Nie sadze by to bylo to.

możliwe że nie czuje tego klimatu bo zaszła u was wielka zmiana, poród i dziecko w domu Ty wiadomo sprawdzasz się teraz bardziej w roli matki, niż w roli namiętnej kochanki gotowej o każdej porze zrzucić majtki spokojnie, daj czas mężowi później najwyżej z nim pogadaj, może ma jakieś obawy itp ale myślę że tu potrzeba trochę czasu ;)

Daj mu czas, przecież wszystkie okolice intymne ma obolałe. Kiedyś żony były bardziej wyrozumiałe dla mężów w połogu.

Kto ma obolale okolice intymne? On? Nie. Ja? Juz nie.

I to jest właśnie to. Dalej zmuszajcie chłopów do brania udziału przy porodach "bo to takie rodzinne" "bo to takie intymne" "bo to też jego dziecko" a nie będziecie mieć w ogóle potem życia seksualnego. Każdy seksuolog wam to powie że wspólne porody są dla faceta traumą. Nawet jak sam się zgadza to nie wie na co się pisze. Weźcie matkę do rodzinnego porodu, ale nie chłopa! Ale wy i tak powiecie że bzdura, bo tu same po studiach psychologicznych siedzą co to wszystko wiedzą. A autorko radzę seksuologa. Inaczej za chwilę będziesz pytać na forum "czemu mnie zdradził". Bo on pójdzie do innej i wcale nie dlatego, że cię nie kocha. A traumę ma, bo widział jaką ci krzywdę wyrządził oglądając cię cierpiącą podczas porodu. Tak się robi chłopom po wspólnych porodach. Siada im na głowę.

A po co komu życie seksualne.. zieeew

Serio, ja nie zmuszalam zeby byl przy porodzie. W pewnym momencie mowilam nawet ze nie chce, to byl zly. I nie mow ze nie wiedzial jak to bedzie wygladac, wiedzial ze nie bede tryskac humorem w czasie porodu. Nie jest jakims glupim gowniarzem.

Społeczeństwo teraz wywiera presję. Trzeba było być nieuległą. A skąd niby wiedział? Sam rodził? Czy już był przy takim porodzie? Dopóki sami czegoś nie przeżyjemy, to nie mamy pojęcia na co się piszemy choćbyśmy tonę książek przeczytali i drugie tyle relacji się nasłuchali. Teraz masz problem. A krew nie woda. W końcu będzie potrzebował tego seksu. Z tobą to już nie to więc bedzie chodził na boki.

Ty chyba nie zrozumiales/las. Ja chce, on chyba nie. Po co ma chodzic na boki skoro ja chce?

23.58 co to jest? :-D To ten bezmózg od nocnych spamerskich występów?

Autorko, jeśli mąż nie chce sie z Tobą kochać tylko przez to, ze widział poród, to nie jest dojrzałym facetem. Naturalny poród bez komplikacji to cudowne przeżycie...

no ciekawe jak ty chcesz realizowac skoro zajmujesz sie dzieckiem 24 h 7 dni, moze karmiac jednoczesnie dziecko?niektore przez rok nie dochodza do siebie po porodzie, ja sie najbardziej martwie utkieciem w domu z powodow zdrowotnych i niemoznoscia wyjscia nawet z wozkiem na spacer, nie mowiac juz o intensywniejszym bieganiu czy plywaniu

Nie chodzi że widział poród tylko wie że Cię boli albo odwracasz kota ogonem i odmawiałaś tyle razy że on już ni będzie Cię prosił. Tacy są Faceci jak odmówisz kilka razy pod rząd to on już nię będzie inicjował... Jak Cię boli to idz do ginekologa!

Noe chce Cię martwić Ale u nas było tylko gorzej. Na początku jeszcze czasem coś było. Teraz 3 lata po porodzie nie ma wcale już seksu. Na pewno winny jest mój wygląd bo przed porodem byłam ładna a teraz wyglądam jak stara zmęczona życiem baba. Na pewno rozciągnięta pochwa też jest nie bez znaczenia bo jak ma coś działać jak c**e mam na 4 palce.

z tego co zaobserwowałam wśród swoich znajomym, ciąża i pojawienie się dziecka są przyczyną kryzysu w małżeństwie i niestety nie wnoszą nic dobrego do związku, na pewno go nie umacniają, jedynie psują klimat.

Wejdź na HTTP://E-MASTURBACJA.PL Mi pomogli i poznałem masę znajomych do wspólnej onanizacji