Czy jesli mieszkanie przed slubem bylo jego to po rozwodzie on je zabierze?

To wszystko sie ustala notarialnie. Moga zostać oboje właścicielami, a moze jedno z nich, nawet nie posiadając rozdzielnosci majątkowej. Albo miec zapis, ze proporcjonalnie do wkładu.

To jest dobre pytanie ale w takie sytuacji juz duzo trudniej dojsc do tego. Dlatego kobiety czesto wlasnie stosuja taki fortel i naklaniaja zeby facet sprzedal swoje mieszkanie, zeby razem kupili wieksze a potem facet w samych gaciach zostaje, niezaleznie czyja byla wina-znal taka historie u znajomych

Ale jak facet nie chce urazic koniety i to nowe mieszkanie jest po prostu kupione na ustawową malzenska wspolnote majatkowa, to jest teoretycznie do podzialu na polowe a w praktyce jak sa dzieci albo jak bylo w przypadku znajomych-jej dzieci z poprzedniego malzenstwa, to poloza lapy na mieszkaniu i facet zostaje w samych gaciach

Naprawde teraz sa takie czasy, ze to mezczyzni maja wiecej do stracenia, szczegolnie jesli cos maja

Nieprawda. Sąd bierze to pod uwagę tym bardziej jeśli kupno nowego było szybko po stracie starego. Po prostu składniki majątku zmieniły postać. To jakby było w przypadku kogoś kto handluje akcjami i sprzedaje i kupuje akcje kilkanaście razy w miesiącu.

Jak dostanie alimenty, i jeszcze pewnie 500+ na dzieci to będzie ją stać na wynajem.

Ciekawe, alimenty i pensja (nawet najniższa) juz dyskwalifikują do 500 w przypadku jednego dziecka. A nawet, gdyby wynajmowała to za co żyć? Jak wynajem i opłaty pochłoną cała pensje?

Takze wyobraźcie sobie sytuacje - facet pozostaje w mieszkaniu, bo było jego. Kobieta musi wynajmować z dzieckiem i żyć chyba razem z nim powietrzem:D

To wtedy najsprawiedliwiej byłoby, żeby dzieci mieszkały po 2 tygodnie u jednego rodzica i 2 tygodnie u drugiego. Nie ma alimentów, a 500 + na pół. Bo później to jest tak, że ojciec rzuci ochłapem, a matka ma problem, bo jeśli nie pracuje w budżetówce to nie poradzi sobie sama organizacyjnie z opieką nad dziećmi. Np. pracuje w Biedronce do godz. 21. Dzieci są w wieku np. 5 i 8 lat. Kto się nimi zajmie w czasie, gdy mama pracuje ?

No to jak w koncu jest? Czy jesli przed slubem mieszkanie bylo tylko jego i po slubie go nie uwspolnil a przy rozwodzie nie wazne z czyjej winy on nie wykaze sie dobra wola, to sad mize zasadzic mieszkanie w jakiejs czesci zonie?

nie może zasądzić mieszkania,ale nie pamiętam już,ale chyba jest jakiś przepis,że może jej pozwolić zostać z dzieckiem

"powinien ja po slubie ustanowic wspolwlascicielem mieszkania" x To niezłym by musiał być frajerem ;) Większość Kobiet nie wie co to jest moralność i honor dlatego zalecał bym intercyzę <3 Dobry Mężczyzna zostanie wydymany najpóźniej 7 lat po ślubie ale to jak ma szczęście. Pozostałe 40% Małżeństw jakoś ciągnie... Pracuje w bardzo dużej firmie i widzę że rozwód jest teraz modnym sposobem na życie... Nawet można sobie urządzić taką modną imprezkę rozwodową ale tylko dla Kobiet ;) Mężczyźni nie dajcie się wydymać. Wolał bym być zamknięty do klatki z tygrysem niż walczyć z Kobietą która obrała sobie za cel zniszczyć mi życie.

Dzieci mogarnąć przecież nadal mieszkać w tym mieszkaniu z ojcem. A matka osobno gdzieś tam. Dlaczego to on się ma wynieść? Jakby to było mieszkanie żony, po rozwodzie ona by została w nim z dziećmi a facet by się musiał wynieść. A tu mieszkanie było faceta, a po rozwodzie baba ma w nim zostać z dziecmi?Bez sensu.

Mieszkanie zostaje jego. Wtedy facet występuje o to aby dzieci zostały z nim bo matka nie jest w stanie zapewnić dziecku warunków mieszkaniowych. Jeśli jakimś cudem sąd pozwoli matce zostać z dzieckiem w takim mieszkaniu należy pamiętać że wg prawa są to dwie niezależne osoby mieszkające pod jednym dachem, tak jak współlokatorzy. Możesz spożywać alkohol, zapraszać kolegów, kolezanki i prostytutki. Mscic się psychicznie :):):).

Zalecałbym, a nie zalecał bym. Spoko. Faceci tez przykładem moralnym nie świeca. Widac, ze ktos Cie skrzywdził bardzo i ujadasz:-) albo jestes z tych co To uważają, ze jak zapłaciłeś na randce 5 zł za herbatę dziewczyny, a ona sie zgodziła, to jest materialna d****a:D Na szczescie trafiłam na normalnego faceta. Z tymi swoimi teoriami, to mozna rzec, ze pierdzielisz jak potłuczony:)

Majątek nabyty przed ślubem ( mieszkanie) nie wchodzi w skład wspólnoty majątkowej po zawarciu związku małżeńskiego.

Ale przy zakupie mieszkania po ślubie, za sprzedane tamto poprzednie, pochodzące z odrębnego majątku - to nie ma znaczenia, ze należało tylko do jednej ze stron?