Czy sa tu samotne kobiety po 40, ktore nie maja juz rodzicow ani rodzenstwa ..

..lub nie maja kontaktu z rodzenstwem ? Oczywiscie chodzi o kobiety bezdzietne . Czy postanowilyscie zostac same czy jeszcze szukacie z nadzieja bratniej duszy ? Czy mozna tak zyc bez nikogo bliskiego na swiecie ? Co w razie wypadku , choroby , szpitala ?

Ja tak zyje samotnie i juz nie szukam bo nie wierze w milosc .

Nie poddawaj sie, zawsze dobrze miec choc jedna bliska osobe .

Bo ona leci na dupkow ale z drugiej strony juz sie nacierpiala przez nich

Jestescie dziwne dziewczyny. Brak faceta? Prosze bardzo,ja 40L 186 wzr,95kg szatyn,czysty zadbany ktoremu savoir vivre nie jest obce. Poza tym jestem przystojny i nie narzekam na samotnosc bo moge szybko znalezc kobiete. Pisze zupelnie serio,jest jakas zainteresowana? Jesli natomiast nie,to oznacza ze temat jest zbedny gdyz nie ma zadego problemu

18.42 Tu nie chodzi o to ze nie ma facetow tylko zeby znalezc bratnia dusze, kogos nie tylko do seksu,ale przede wszystkim kogos na rany i reszte zycia .

Ja jestem w takiej sytuacji , ale jeszcze tak nie odczuwam samotnosci bo mam wielu przyjaciol , chociaz jak przychodzi Wigilja ...

Właśnie tu nie chodzi o znalezienie faceta do seksu przystojnego czystego itp.itd. dziękuję panom który mówią ze nie czują się samotni bo mogą mieć każda kobietę. Ja szukam kogoś do życia bratniej duszy nie chce faceta który sypial z tabunem kobiet. Ja jestem po 40stce samotna bezdzietna ale mam rodziców i siostrę z którą utrzymuje kontakt ale fajnie byłoby mieć kogoś bliskiego.

Nie da sie zyc bez ani jedbej bliskiej osoby i nie miec nikogo na swiecie .Trzeba szukac az do skutku .