Czy ona się mnie wstydzi ?

Mam pewną zagadkę... Na studiach poznałem kilka nowych koleżanek, jedną z nich polubiłem jakoś bardziej bardzo szybko zaprosiłem ją na wesele wszystko było ok, czasem ze sobą piszemy jak jesteśmy sami to dość dużo rozmawiamy, ostatnio nawet razem chodzimy na kurs tańca ale problem zaczyna się gdy jesteśmy w grupie... Przy koleżankach już tak chętnie nie rozmawia nie mówiąc by coś napomknął jak tam po tańcach czy coś w tym stylu. Też odmawia wspólnych wyjść do kina itp. Moje pytanie brzmi czy ona się mnie wstydzi w senie tego ze mamy większy kontakt niż mam z resztą koleznake z grupy ?

Na pewno. Normalne to nie jest.

No trochę źle się z tym czuje.. Bardzo ja lubię jest mega sympatyczna tylko dlaczego to ma taki dziwny wymiar... Teraz już nawet nie zgaduję przy reszcie koleżanek jak mam sprawę czy chcę pogadać to wolę poczekać i napisać po zajęciach..

Ktoś coś doradzi, mogę to jakoś zmienić czy ja mam na to jakiś wpływ?

A nie możesz jej zapytać wprost o co chodzi?

Teoretycznie bym mógł ale nie mam na tyle odwagi, nie wiem co ona pomyśli i jeszcze tego brakuje żeby się przestała całkiem odzywać