Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aga900

Siostra bierze ślub bez rodziny

Polecane posty

Nie wiem za bardzo co mam robić, więc może Wy mi tutaj coś poradzicie. Siostra bierze szybki ślub cywilny, bo dzieciak za parę miesięcy im się rodzi. Będzie to w mieście niedaleko, nas ale z tego co wiem nikt nie jest zaproszony. Rodzice młodego chyba też nie, jedynie chyba jego brat ma być świadkiem. Wczoraj mama coś gadała zechce im jakiś prezent kupić, ale jak ma to wręczyć, czy co to jeszcze nie wiem. Nie wiemy z mężem za bardzo co robić, czy kupić im coś i wysłać czy zawieźć przy okazji, czy dać kasę, czy nic. Nie robią wesela ani obiadu, ani kawy, ani w ogóle nic, nawet w domu, moi rodzice też nie za bardzo wiedzieli co robić, bo może być coś zrobili, chociaż ciasto w domu, ale jak pytali o datę, siostra podała datę i rzuciła: ale je przyjeżdżajcie, bo nikogo nie zapraszamy. Nie wiem za bardzo jak się zachować, mnie by było głupio, bo wiem, że jakiś ciuch sobie kupi, makijaż chyba też, ale dziwnie się czuję w sutuacji, że bierze ślub bez rodziny, ja bym nawet mogła przyjechać a po wrócić do domu i tyle, ale wpraszac czy mam się tak wprosic pi tym co mówiła? Wiem, że nic nie planują, ślubu kościelnego w przyszłości też nie, bo młody jest rozwodnikiem. Jak Wy byście zrobiły? My z małżem trochę w kropce, próbowałam gadać z mamą, ale chyba ona się nie Przejęła, tłumacząc, że to inna sytuacja, kasy nie mają dziecko w drodze, dobrze że w ogóle biorą ślub. Kupić im jakiś prezent może na nowe mieszkanie, czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W twj sytuacji nic nie kupowac, ani tymardziej sie nie wpraszac. Jedynie, jesli ktoregos razu zaprosza was do domu, to kupic cos, w sensie kwiaty, cos dla dziecka, ale po co domu? Pewnie wszystko maja, a po co im jakies buble typu durnostojki, najwyzej album, do ktorego beda wkladac zdjecia np po urodzeniu dziecka, ale ten prezent musialby byc niezalezny od tego ich slubu. Po co na sile czujesz sie zobowiazana? Daj im przezyc ten dzien tak jak chca i juz. Nie pchaj sie nieproszona ani do usc ani do domu na ciasto, oni maja inny plan, wiec daj im go realizowac. Ty nic nie musisz im z tego tytulu kupowac. To, ze tobie wydaje sie, ze powinno byc tak i siak, to nie znaczy, ze swiat ma sie dostosowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym nie jechała, ale kupila bon np.do Home&You i wręczyła jej przy najbliższych odwiedzinach „na nowa drogę życia” (razem z jakimś kwiatkiem np.). :) Rzeczywiście dziwna sytuacja, ale siostra to siostra, a taki gest na pewno będzie miło odebrany. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym wysłała kwiaty przez pocztę kwiatową lub prezent i kartkę z życzeniami. W końcu to siostra, więc człowiek raczej wie co jest w guście siostry. Ewentualnie pieniądze, ale to w sytuacji, gdy siostra jest źle sytuowana, a Ty bardzo dobrze, jeżeli ma pieniądze, to bym została przy opcji prezent/ kwiaty. Brałam ślub w urzędzie za granicą, wiele osób z Polski nie mogło przyjechać, zresztą nie było wielkiej imprezy, przysłali kwiaty, prezenty, niekoniecznie drogie i było to bardzo miłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bym nic nie wysyłała ani nie dawała potem skoro nikogo sobie nie życzą na ślubie to po co wychodzić przed szereg i wchodzić im w tyłek? niech się bujają! sorki ale na lampkę szampana do USC własnych rodziców nie zaprosić? Dziadostwo jakich mało!!! Nic nie dawać! nie chcą bliskich na ślubie to po co im ich prezenty? Nie bądźcie nadgorliwi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie skoro was nie chcą na ślubie to po cholerę jakieś prezenty chcecie im dawać? bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy z małżem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem kiedy ślub jest daleko i bliscy nie mogą dotrzeć to wtedy można wysyłać coś ale jak ślub jest blisko i rodzice mają rzut beretem to jest zwyczajne chamstwo ze strony młodych i nic nie należy im dawać w prezencie na nową drogę życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem dlaczego masz dylemat, sytuacja jest prosta.Oni Was nie zapraszajá, Wy nie idziecie, a jak nie idziecie to nie dajecie prezentów. Niech robią jak uważają, nie naginaj do swoich wyobrażeń, nie zawsze jest jak my chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Brałam ślub w urzędzie za granicą, wiele osób z Polski nie mogło przyjechać, zresztą nie było wielkiej imprezy, przysłali kwiaty, prezenty, niekoniecznie drogie i było to bardzo miłe. : Ale zaprosiłaś ich, czy oświadczyłaś,że mają nie przychodzić?To zasadnicza różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat niektórych w ogóle nie zapraszałam, bo uroczystość była mała, mimo to coś tam wysłali. Zresztą nie uważam, że moja sytuacja była podobna, przytaczam jako przykład, że fajnie dostać nawet symboliczny prezent przy tej okazji. Tak czy siak ja osobiście bym się na siostrę nie obraziła za to, że nie chce nikogo zaprosić i na pewno bym jej coś kupiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobną sytuację - tylko że my dowiedzieliśmy się że ślub był dostając mms ze zdjęciem. Nie zaprosili rodzeństwa od strony młodej, jako świadek była siostra młodego z chłopakiem. Rodzice wprosili się na siłę i tylko dlatego "załapali" się na ślub. Ponieważ nas nie chcieli w takim dniu - to telefonicznie złożyliśmy życzenia wszystkiego dobrego i tyle. Nie dawaliśmy żadnych prezentów czy kasy - no sorry - jak ktoś napisał skoro w takim dniu własna siostra ma najbliższą rodzinę w "poważaniu" to dlaczego my mamy wychodzić przed szereg i pchać się do niej na siłę??? Chce być taka nowoczesna- niech będzie nikogo tym nie krzywdzi. Ale mimo wszystko w rodzinie niesmak pozostał - zwłaszcza dziadkowie poczuli się urażeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Po pierwsze, skoro narzeczeni nie chcieli mieć standardowego ślubu cxyli z udziałem rodziny, tologicznym jest, że ze wszystkimi tego konsekwencjami, a więc żadnych prezentów typu kwiaty, koperty, inne przedmioty, bony tp. I młodzi powinni być tego świadomi, w sumie obie strony bo i rodzina niezaproszona także. Więc tu super postąpiliście :). X Po drugie, skoro narzeczeni chcieli mieć taki niby spontaniczny crazy skromny ślub to po cholerę się im na siłę wciskać?!!! Tak ciężko uszanować czyjąś decyzję?!!! Niesmak to i owszem, można mieć, bo przez nachalny najazd rodziców faktycznie głupio wyszło, że rodzice byli, a rodzeństwo i dziadkowie już nie. Gdyby rodzice nie próbowali kijem wisły zawrócić, sytuacja byłaby o niebo lepsza, faktycznie byłby to ślub tylko dla nich samych i tych dwojga wymaganych świadków. A tak? Rodzice popsuli wszystko, i nie dość, że pewnie popsuli atmosfere ślubu to jeszcze poprzez swoje postępowanie postawili młodych w bardzo niekorzystnym położeniu. X Ludzie muszą nauczyć się szanować odmienne wybory swoich bliskich. To tak jak teraz ci młodzi po urodzeniu dziecka na siłę wcisnęliby wnuka tym swoim rodzicom na cały urlop 26 dniowy, zgodnie z ttadycyjnym myśleniem "bo przecież dziadkowie bardziej kochają wnuki od dzieci, to z pewnością ucieszą się, że będą mieli wnuka na cały urlop"' Typowe szablonowe ograniczone myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli ktoś nikogo nie prosi i nie informuje to po kiego grzyba dzwonić do niego z życzeniami czy kupować prezent? jak po cichu to po cichu. do mojej matki mój kuzyn ma żal po dziś dzień, bo ona jest jego chrzestną i nawet nie zadzwoniła z życzeniami ale tak samo ślub cichy, bez oficjalnego choćby poinformowania, bo oni tacy nowocześni. cala rodzina powysyłała karę, kwiaty, prezenty, wydzwaniali a moja mama nic. No skoro nie została poinformowana czy zaproszona to nikt nie ma prawa niczego oczekiwać. W dobrym tonie jest oficjalnie poinformować najbliższych o miejscu i czasie zaślubin przynajmniej tyle ale jak ktoś chce po cichu bez nikogo to niech sie liczy, że zbierze co zasieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chyba przesłałabym kwiaty... Do rodziców i babci wysyłam często na jakieś święta, potraktowałabym to w ten sam sposób. Dopisałabym w bileciku życzenia na nową drogę życia i tyle. Tym samym siostra z pewnością nie poczuje się przez Ciebie olana, ale też raczej nie poczuje, że się jej narzucasz. Jakby co to mogę polecić stronę www.telekwiaciarnia.pl - chyba widziałam tam też kiedyś jakiś bukiet własnie z okazji ślubu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×