Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

stawianie dziewczynie, kina, jedzenia i innych atrakcji ile można

Polecane posty

Gość gość

czy ona mnie wykorzystuje? płace niby drobne sumy a to kawa, a to pizza czy jakieś kino nic z tego nie mam poza towarzystwem Ona doskonale wie, że jestem samotny i boje się jej odmówić bo zostanę sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okazuje Ci uczucia? Inwestuje coś w ten związek? Poświęca Ci swój czas? Wychodzi też z inicjatywą? Czy tylko Ty nadskakujesz? Nie bój się samotności, udawany związek jest jeszcze gorszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak masz poczucie, ze ona się Tobą naprawdę nie interesuje, to po co się w to ładujesz? Zasada od zawsze jest taka, że stawia ten, kto zaprasza. A stawianie nie oznacza, że coś się osobie stawiającej za to "należy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nic z tego nie mam poza towarzystwem". Towarzystwo to też dużo, ale zrozumiesz jak będziesz trochę starszy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niby trochę czasu mi poświęca, ale to jednak ja zazwyczaj wychodzę pierwszy z inicjatywa, mi by wystarczyło trochę czułości nie mówię o seksie :) ale chociaż jakiś cmok w policzek, chodzenie za rękę albo przytulenie się piszę jak baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie jak baba, każdy potrzebuje czułości. Jak długo się spotykacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jej, ze chciałbyś być jej chłopakiem, a nie tylko kolegą. Są 2 opcje: 1) ona traktuje cię jak kolegę - wtedy są 2 opcje: a) bierzesz to na klatę i idziesz swoją drogą b) kolegujecie się - przyjaciółki też warto mieć (ale jest ryzyko, ze może Cię to za bardzo meczyc) 2) ona też coś do ciebie czuje ale potrzebuje czasu, są 2 opcje a) dajesz jej ten czas b) ulatniasz się a potem biadolisz na forach ze nie ma już porządnych kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiejsze zwiazki sa jak prostytucja nie placisz na ma spotykania sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za bzdura (00:20)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz ile to już trwa. Jeśli krótko to daj sobie trochę cierpliwości, pewnie jesteście jeszcze młodzi i nie będzie seksu po miesiącu znajomości ale zobaczysz jak już się zacznie seks to nie będziesz patrzył na te drobne sumy. Po roku zlicz sobie ilość stosunków i przelicz je przez ok 200zł a wtedy zobaczysz ile zaoszczędziłeś. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(01:02) Pokolenie wychowane na redtubie Świat schodzi na psy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest naturalne. Normalny, wychowany facet właśnie tak robi. Skoro to Ty wychodzisz z inicjatywą i Ty ja zapraszasz to Ty płacisz. Gdyby to ona Cię zaprosiła ona mogłaby zapłacić ale różniez nie powinna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze spotkania powinny być opłacane przez obydwoje, albo składka albo raz jedno raz drugie. Uważam tak dlatego, że po kilkunastu spotkaniach może się zakończyć znajomość, z różnych powodów i taki facet jest wtedy "w plecy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze może napiszę coś więcej. Znamy się od 2 miesięcy. Ja jestem dużo starszy. Z tym,że nigdy nie byłem w związku dlatego szanse są równe ;) Spotykam się średnio 2 razy w tygodniu. Nie są to też jakieś strasznie długie spotkania i rozmowy. Wypełniamy czas kinem, restauracją , łyżwami. Dobrze się czuje w jej towarzystwie. Może faktycznie powinienem cieszyć się z tego co jest, jeszcze powiem coś głupieg i stracę nawet to. Tylko, że jestem facetem który długo był sam i jak się pojawia taka dziewczyna to wyobrażam sobie nie wiadomo co. A co jeśli ona też coś do mnie poczuła a ja będę zwlekał w nieskonczoność a ona w miedzy czasie pozna kogoś kto będzie działał szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To trwa kilkanaście miesięcy, ona jest nieśmiała, ja też dlatego nie wyszedłem z inicjatywą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×