Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego nie nosicie cieplych czapek na mrozie??

Polecane posty

Gość gość

Zakładajcie czapki, bo co ważniejsze - zdrowie czy fryzura? Pozdro dla małolat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie lubię mieć niczego na głowie i nie chodzi tu o fryzurę w trzaskające mrozy zarzucam kaptur tej zimy nie było jeszcze takowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O fryzure się martwią a nie wiedzą że cebulki wlosowe przemrożą i im wypadną te wlosy ktorymi sie tak szczycą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta cebulki włosowe są w skórze skóra nie przemarza, tylko ma temp. około 30 stopni w mroźnej atmosferze, chyba, że np. przy -40 i wietrznej pogodzie - wtedy są odmrożenia skóry i mieszków włosowych razem z nią ale wtedy to włosy są akurat najmniejszym zmartwieniem zastanów się dobrze, czy mózg ci nie przemarzł, jak może kiedyś zapomniałeś/aś czapki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość także noście czapki
pierdzielicie... przez głowe ucieka sporo ciepła, czapke nosi sie po to żeby zatoki miec zdrowe, ja tez bylam taka mądra jak mialam te nascie lat, pozniej mialam wiele lat chore zatoki, odkąd nosze czapke nie mam problemu z zatokami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też przyszło z wiekiem :) Tak samo ciepłe majtki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci nie mogo bo noszo na głowie ułożone wieże ajfla. Tak samo jak gole kostki w rurkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma mrozu. Nie choruje od lat,a czapki nie noszę. Moja babcia też stale upomina mnie o czapkę,bo "na starość Ci wyjdzie" :D z tym,że ona od zawsze się ciepło ubiera i jej pokolenie mi znane też,a i tak choruje,więc koniec końców czy ta czapkę mam czy nie i tak dopadnie mnie starcza choroba. Nie ma zmiłuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czapke ciągle nosiłam jako dziecko i ciągle chorowałam. Teraz od lat nie noszę i jakoś nie choruje. Bo to nie tylko sprawa czapki lub bez czapki, ale przede wszystkim odporności i hartu organizmu. Jak kto zdechlak to i w czapce będzie chorować, a jak harciol to bez czapki i majtek :D nic mu nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja mam na odwrót, nie nosiłem czapki bo obciach i chorowałem, zacząłem nosić i choruje mniej - coś w tym jest. Teraz tak kocham czapki, że w robocie chodzę większość czasu w czapce - chłodno tam mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×