Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak przygotować się do karmienia piersią? pomocy

Polecane posty

Gość gość

Nie dałam rady wykarmić pierwszego dziecka. Rodziłam przez cc, została mu podana mieszanka, przez co miałam trudności z laktacją. Ostatecznie po 4 tygodniach walki o kilka kropli pokarmu poddałam się. Obecnie jestem w drugiej ciąży i bardzo chcialabym by tym razem się udało karmić naturalnie. Jak się do tego przygotować. Sa może jakieś gadżety ułatwiające KP?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybierz szpital w którym dziecko od razu po cc jest przy mamie i położne od razu pomagają przystawiac, a dokarmiaja tylko w razie konieczności. To wsparcie laktacyjne w pierwszych godzinach i dniach jest chyba najbardziej istotne. Wiadomo, laktator pomaga też rozkręcić laktacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szpital już wybrany. Niby właśnie tak jest z tym karmieniem po cesarce, ale nie mam pojęcia jak to wygląda w praktyce. A co do laktatora? Lepszy ręczny czy elektroniczny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam cc. Od razu na sali pooperacyjnej mialam przystawione dziecko do piersi. Potem już na sali ogólnej synek dostawał pierś co ok 3 h ( sporo spal, najwięcej byl na piersi w nocy - zakładam że mleko bylo , noworodek ma malutki żołądek wiec wiele nie potrzebuje ). I tyle. Poszliśmy do domu, tez pierś, w międzyczasie nawal pokarmu i juz z górki. Ale to moje drugie dziecko kp wiec jakos się zupełnie nie stresowalam, podeszłam do sprawy na luzie. W domu duzo pilam wody, 2 herbaty laktacyjne dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka. u mnie było tak, że cięcie miałam o 14tej, zobaczyłam dziecko tylko na chwilę, zabrali mnie na salę, gdzie leżały inne kobiety po cc i maleństwo zobaczyłam dopiero o 13 następnego dnia, po pionizacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To popytaj na jakiejś lokalnej grupie, poczytaj opinie na gdzierodzic... Ja rodziłam wprawdzie SN, ale w pierwszym szpitalu zero wsparcia w tej kwestii i musiałam wręcz walczyć z personelem żeby mi dali karmić naturalnie. Drugi wybrałam może mniej śliczny i komfortowy ale bardzo chwalony właśnie za porady laktacyjne, także po cc. Czytałam opinie i pytałam gdzie się da żeby się upewnić czy to dobry wybór, zwłaszcza ze musiałam się też liczyć z cesarka. Faktycznie mamy po cc, prosto z sali operacyjnej przyjezdzaly na poporodowa, położna przystawiala dziecko pierwszy raz jak jeszcze znieczulenie działało. Dziewczynom które miały problemy doradzaly zmianę pozycji, karmienie spod pachy, na siedząco, nawet melisse potrafiły zaparzyc jak któraś się bardzo stresowala. Laktator mi bardziej pasował elektryczny na dłuższą metę, ale w szpitalu inne dziewczyny z powodzeniem używały ręcznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Antka i Juleczki
Czytaj mądre strony typu hafija, mataka Wejdz na gruoe KARMIACE CYCE NA ULICE to odpowiemy na kazde pytanie :) To super, że tym razem chcesz dać dziecku to, co mu sie należy z natury. Zobaczysz roznicę miedzy dziecmi. Co 3 goxziny to za rzadko, dziecko do 6 miesiaca ma prawo wisieć na cysiu i całą dobę. To jest normalne! https://dziecisawazne.pl/kary-nagrody/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam 2x przez cc dzieci 4500 i 4200. Oba mimo początkowych trudności z ranami na brodawkach które miałam zmasakrowane od częstego przystawiania karmiłam synka 2 lata a córkę obecnie 2l i 8mcy. W tym wyłącznie piersią 6 mcy. Chcieć to móc ale naprawdę chcieć i mieć wiedzę a nie bzdury w stylu "nie mam pokarmu bo laktatorem2sciagam 20 ml. .." to tak nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale większość kobiet jeszcze caly czas wierzy, że ma tyle mleka ile jest w stanie ściągnąć laktatorem. Na nic tłumaczenia, że dziecko potrafi swoją porcję wypić a niektóre kobiety już mają takie oporne na laktator piersi. Ogólnie wiedza o kp leży i kwiczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamikoemiko
W moim przypadku bardzo pomogła zmiana diety i nawyków żywienia i to przed porodem. Dodatkowo lekarz polecił mi suplementy na laktację, które dodatkowo wyrównały moje braki witaminowe, więc jak to wszystko zastosowałam, to nie miała problemów z laktacją. A pytałaś się może położnej lub lekarza jak rozwiązać ten problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×