Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko naprawdę sporo kosztuje!

Polecane posty

Gość gość
Wole nowe maxi cosi czy romera za 500 zl, niż używanego stokka za 1200

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo są takie 0-13kg i przodem i tyłem. Ale takie maluchy jeżdżą tyłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pierdzielicie. Wiadomo w ciazy sporo kasy idzie bo lekarze, witaminy i badania to spore koszty. Wyprawka tez nie jest najtansza i w pierwszym roku zycia dziecka naprawde sporo trzeba kupic. Mozna pokombinowac i kupowac na promocjach, pytac znajomych, szukac w lumpeksach itd. Sama jestem w ciazy zagrozonej i musze powiedziec ze wiedzialam ze wydam duzo ale nie myslalam ze az tyle bo koszt wizyt lekarskich jest mega ale zdrowie dziecka najwazniejsze. Trzeba to przetrwac. Dla porownania mam 5 letniego syna i on juz nas tyle nie kosztuje. Wiadomo, ze co sezon nowe buty trzrba kupic ale np w Lidlu sa fajne obuwie w przystepnej cenie 60-70zl. Nie trzeba zaraz kupic takich od Bartka za 300 zlotych. Inna sprawa jesli ktos chce ale u nas buty starczaja tylko na sezon -noga rosnie a buty sie niszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz zobaczciena to z innej perspektywy. Zastanówcie się ile do tej pory wydawałyście na siebie. Ciuchy, buty, pomadki,fryzjer, kolacja w knajpie, jakiś wyjazd na weekend, dobre winko etc. Dziecko ma takie samo prawo jak my wszyscy. A wyliczanie ile kosztuje mleko to tak jakby wyliczać sobie na pieczywo i ziemniaki. Nie piszę tego żeby kogoś urazić tylko żeby pomyśleć nieco inaczej. To są tylko pieniądze. Rzecz nabyta. Dziś są jutro nie ma. Dziecko jest najważniejsze. I dodam jeszcze,że sama jestem mamą. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie jakoś wyprawka nie zabolala. Miałam odłozona kasę na wyprawkę. Ciąża też mnie nie kosztuje. Witamin czy innych suplementów nie biorę, bo wyniki mam dobre i według lekarza nie potrzebuje. Mleka nie kupuje, mam swoje. Badania w ciąży mam za darmo. Z kosmetykami nie przesadzam, mam tylko to co potrzebuje. Pieluchy i ciuchy to mój jedyny wydatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Foteliki, ubranka, wózki i tym podobne można kupic nowe. Wydatki zaczynaja sie później gdy na lekarzy, lekarstwa, dentyste , ortodontę szczepienia i leki zaczyna sie wydawać olbrzymie pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wole nowe maxi cosi czy romera za 500 zl, niż używanego stokka za 1200.Xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx To takie głupie myślenie bo sama byś pewnie sprzedała fotelik po swoim dziecku gdybyś kupiła nowy a dziecko by wyrosło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ja wiem z tymi lekarzami i lekami ? Na tym też można zaoszczędzić. My chodzimy do pediatry na NFZ, jest ok. Co ile do tego dentysty ? Co miesiąc? No chyba nie. A lekarstwa... pracuję w aptece wystarczą podstawowe antybiotyki, coś na gorączkę i ok. A wszystkie suplementy i witaminki ehh nie skomentuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odczuwam mocno teraz z drugim synkiem. W zasadzie wszystkie ciuchy miałam po rodzeństwie. Mnostwo rzeczy dostałam. Syn ma rok a ja może do tej pory kupiłam jedną zabawkę. Mam sporą rodzinę na wszelkie okazje dostaje prezenty. Wózek miałam bardzo dobry- kupiony poprzednio jako używka ale firmowy i idealny.stan. Lozeczko i materac kosztowały 350zl. Dopiero niedawno przestałam karmić. Pieluchy to też dla mnie niespecjalnie duży koszt. No i tu gdzie mieszkam przez rok dostaje się 500e miesięcznie plus wszystkie szczepienia darmowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko ma 10 mies, jak dotąd wydaję tylko na pampersy, troszke na kosmetyki itp,kupilam tez bdb w wózek ( w tej chwili juz jest spacerowką) z drugiej ręki. Cala reszte ( a tone w ciuchach, sprzęcie i to sa super fajne, sparwdzone rzeczy ) dostałam od ludzi. Od znajomych ( ktorzy przychodza z wizytami, na ogol z zabawką , ksiazeczką aczy jakims gadzetem), ale głownie po ich dzieciach. To takze niekoniecznie starzy znajomi, dzieci w rodzinie tez nie mam, ale w ciazy przybylo nowych kontaktow "dzieciowych" - w necie, w szkole rodzenia, przy okazji badan kontrolnych, spacerów itd. Ja tez moje ciuchy , natychmiast, gdy maly wyrasta, podaje dalej- po co mi ma to zalegac. Male dzieci nie zdazą wiekszosci zuzyc, czasem nawet ani razu nie uzyja. Mysle,ze bede kupowac tylko buciki-(choc juz dostalam 3 pary nieuzywanych, takich, na ktore czyjes dziecko sie nie zalapalo) Juz mam obiecane mnostwo rzeczy po znajomych, ja tez obiecalam swoje innym ludziom. Polecam taka wymianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś aha, na mleko nie wydawalam, bo karmie, teraz doszlo jedzenie, ale maly je to co my,i oczywiscie malutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.05- owszem, 2 foteliki z których dziecko wyrosło, sprzedalam, swojemu kupuję nowe (i z wszelkimi atestami) bo sobie nie wyobrażam inaczej, ale gdybym miała za używany zapłacić tyle, co za dobry nowy, to wybór byłby dla mnie oczywisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja wolałam kupić za 500 używany ale jakościowo jeden z najlepszych bo dla mnie bezpieczeństwo mojego dziecka jest ważne. Gdyby było mnie stać na taki nowy to też bym się nie zastanawiała. Ale co kto woli. Jak dla mnie to możecie kupować foteliki za 100 zł z potem podstawki jak dziecko większe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój czternastoletni syn kosztuje sporo w takim przeliczeniu, że: -ciągle nowe gry -nowe ciuchy, buty -fryzjer co dwa tygodnie -angielski dwa razy w tygodniu -treningi koszykówki (ubrania, buty, gadżety, dojazdy) -wiecznie jakieś kino, wycieczki -codziennie do szkoły 10 zł Córka ma 7 miesiący i w sumie co potrzebuje: -Pampersy -deserki (duży słoik ma na dwa dni, obiadkow nie chce jeść ze słoika, więc sama jej gotuję) I koniec. Kosmetyki rzadko, bo nie przesadzam z tym. Karmię piersią. Pije głównie wodę i herbatkę, nie kupuję soczków. Sezonowo ciuch czy zabawka, ale i tak ciuchy syna i jego gadżety :O kosztują drożej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne to, bo sto lat temu takich rzeczy nie było a jakoś ludzkość nie wyginęła a wręcz przeciwnie - kobiety miały po 10 dzieci, a dzisiaj komfort życia jest zdecydowanie większy a kobiety mają tylko 2 dziec****aradoksalnie chcąc dla dziecka jak najlepiej gotujemy mu starzejące się społeczeństwo w przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.04- napisałam już, ze kupuję foteliki bardzo dobrej jakości, ale nie bawię się w kombo typu 0-36, a kupując używany nie masz pewności, ze jest bezwypadkowy albo nadal ma datę ważności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój czternastoletni syn kosztuje sporo w takim przeliczeniu, że: -ciągle nowe gry -nowe ciuchy, buty -fryzjer co dwa tygodnie -angielski dwa razy w tygodniu -treningi koszykówki (ubrania, buty, gadżety, dojazdy) -wiecznie jakieś kino, wycieczki -codziennie do szkoły 10 zł Córka ma 7 miesiący i w sumie co potrzebuje: -Pampersy -deserki (duży słoik ma na dwa dni, obiadkow nie chce jeść ze słoika, więc sama jej gotuję) I koniec. Kosmetyki rzadko, bo nie przesadzam z tym. Karmię piersią. Pije głównie wodę i herbatkę, nie kupuję soczków. Sezonowo ciuch czy zabawka, ale i tak ciuchy syna i jego gadżety pechowiec.gif kosztują drożexxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxHaha zazdroszczę szczególnie fryzjera ja mojego wołami muszę zaciągać i jeszcze czekam pod fryzjerem aby mi uciekł. Gry już dawno wyrósł ,siedzi przed komputerem ale nie gra w nic ,playstation też leży i się kurzy. Telefon kupił sobie sam bo sobie uzbierał ,stary całkiem dobry dał bratu. Dodatkowych lekcji mu nie potrzeba bo ma łepetynę taką że wchodzi mu bez nauki . Ciuchy jak kupię to ok może być a potem i tak nie nosi, ,a kasy na koncie ma więcej niż ja po wypłacie bo oszczędza a babcia tylko wpłaca .Szkoła -wycieczki opłaciłam na początku roku jak dodakowo coś wypadnie to nie zbankrtutuje bo to jakieś grosze. Młodszy więcej bo to nowa zabawka a zbiera lokomotywki z Tomka a one tanie nie są do tego tory zestawy po 200zł ,dodatkowo zajęcia sportowe a ciuchy sama mu kupuje jak tamtemu nie mogę to chociaż ten młodszy nie wybrzdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój niestety gra na ps i na kompie, potrzebuje jakiś kodów, co chwilę lepszych słuchawek i tak wymyśla. A wycieczki sporo kosztują. W czerwcu mają wycieczkę w tym semestrze i muszę miesięcznie wpłacać po 300 zł żeby nie musieć od razu z grubszej kasy wyskoczyć. A co chwilę jakieś wyjścia, a to teatr, a to kino. O kine prywatnie nie wspominając, ostatnio gdy był z mężem na Star Wars poszło 150 zł, bo popcorn, MCDonald itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kody to wiem mój jakieś payse card kupuje czy jakoś tak ale za swoje .Do kina znami nie pójdzie do Mc Donalda juz tak .No niestety tak to już jest z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat moge sie wypowiedziec na temat lekarzy w ciazy. Ciaza zagrozona wiec lecze sie prywatnie. Ten kto moze leczyc sie na NFZ to jest szczesciarzem. Dla przykladu podam miesiac luty endokrynolog 150zl, usg 250zl, wizyta ginekologiczna 150zl x 2, witaminy + leki 100zl, badania krwi 150zl. Wymieniac wiecej chyba nie musze. To bedzie juz 8 miesiac wiec pocieszam sie ze juz duzo nie zostalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwarzasz ze im wiecej zaplacisz za wizyte tym zdrowsze urodzisz dziecko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj kosztuje kosztuje. ja akurat nie mieszkam w Polsce. Moje dziecko ma teraz 8 lat i od urodzenia do teraz kosztowalo nas (wszystko, w tym prywatne przedszkole bo panstwowe tutaj sa tylko 3 godziny dziennie otwarte), jakoś 57 tysiecy funtow jak dotąd. z czego okolo 9-10 tys funtow dalo (na raty oczywiscie, po okolo srednio 300 f/ mies - do wieku 7 lat od tego czasu nic juz nie mamy) państwo w ramach pomocy kosztów prywatnej opieki nad dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×