Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moje 15 miesieczne dziecko woli moją mamę ode mnie, płakać mi się chce,

Polecane posty

Gość gość

Kiedy babcia jest w pobliżu ja mogę nie istnieć :( jest bardzo przywiązany chetnie ją całuje,przytula mnie nie,bo od najmłodszych lat uczestniczy w życiu małego spedzają wiele czasu razem, jaki ja zrobiłam błąd. Mojego męża też olewa kiedy jest babcia ,ale i tak wydaje mi sie ,ze woli jego .Tak bardzo boję się ,ze dziecko nie bedzie mnie kochało. Miałam depresje poporodową i babcia bardzo duzo czasu posiwecala malemu kiedy ja płakałam po kątach,ale nigdy go nie odtrąciłam .Boje się,ze depresja moze powrocic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przesadzaj, duzo wnuków tak ma, kiedys mu to minie, nie masz sie czym przejmowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę mnie pocieszyłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra. A jak nie ma babci to jak się dziecko zachowuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracujesz czy jesteś w domu ? Tak pytam bo chodzi o to jaka rolę odgrywa babcia np czy dziecko widuje ja np raz na tydzień czy np opiekuje się nim jak jesteś w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się - mama to zawsze mama. Dzieci mają różne okresy, ale i tak w końcu zawsze wracają do mamy. Zacznij po prostu budować relacje z dzieckiem, bawić się z nim, fajnie spędzać czas. Mały szybko załapie, że z mamą jest super. Nie przytula cię, to ty go przytulaj, mów, że kochasz, wygłupiaj się z nim. Będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, ze nie woli tesciowej hehe. Moje juz 2 dziecko tez tak ma. Ale ja sie ciesze, bo moja mama przekazuje dzieciom dobre wzorce, chetnie jej sluchaja. A co do ubostwiania taty, u mnie tez tak jest, bo meza w domu nie ma a mnie dzieci maja na codzien. Chociaz w chorobie czy tuleniu do spania to ja jestem niezastapiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam tak z tym że moja córka przeze jakiś czas chciała przebywać tylko z tatą Mnie mogło nie być w ogóle Po jakimś czasie przeszło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie boj sie z gory, tylko zacznij nawiazywac matczyne kontakty z dzieckiem. To normalne, ze skoro twoja mama przejela role mamy, to dziecko do niej lgnie. Jesli bedziesz sie zachowywala jak mama, to to sie powoli zmieni. Dziecko potrzebuje czasu, tak jak ty potrzebowalas. Masz cudowna mame, ktora bardzo ci pomogla, pomogla tez twojemu dziecku. Teraz czas, zebys spokojnie weszla w swoja role. Wszystko sie ulozy, ale baniem sie z gory nic dobrego nie zalatwisz, dziecko to czuje, tez bedzie spiete. Wyluzuj jak to tylko mozliwe i stawaj sie spokojna, kochajaca mama. Trzymaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja Ci zazdroszcze.Moja 23 miesieczna corka poza mna swiata nie widzi co wkurza mnie strasznie bo z nikim nie chce zostac :ani z babcia,ktora od urodzenia czesto przychodzi.,ani z tata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, ja nie pracuję bo mamy swoją działalność w sezonach letnich 4 miesiace ,wtedy dziecko było z babcią ,a wieczorem do domu wracał.Teraz siedzę w domu i jestem z nim 90 procent dnia, jednak babcia odwiedza nas co drugi cien czasem codziennie sie widujemy jak jezdzimy do niej.Jesli jej nie ma dziecko widzi mnie, bawimy się , przy obcych ucieka do mnie,ale taka milosc jak okazuje mojej mamie to nikomu, wręcz płacze za nia jak odjezdza od nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postaram się wyluzowac jak piszesz i nawiazywac normalne matczyne relacje,choc juz sama nie wiem jak jeszcze inaczej moge sie zachowywac. Moze faktycznie w pewien sposob czuje mój smutek i zal dlatego mnie odpycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też tak miał mieszkaliśmy u rodziny męża to syn wolał teściową niż mnie, nie raz mówił mama be i szedł do babci. Byłam załamana, myślałam,że tak już zawsze będzie. Wyprowadziliśmy się, trochę się polepszyło, mały bardziej się związał ze mną. A dziś babcia przyjechala, a on znów do niej i mnie wygania z pokoju. Ale juZ się nie przejmuje tym. Trzeba wyluzować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam szczerą nadzieję,ze to kiedys minie choc serce pęka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój tak ma jak idzi tate. Jak jest tata mama moze nie istniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ty jesteś zawsze, a babcia wyjeżdża i potem jej nie ma jakiś czas. Może dlatego dziecko chce wykorzystać ten czas z babcią, bo wie, że zaraz sobie pójdzie. A mama jest zawsze, więc nie trzeba tak jej pilnować. Często jest tak, jak np. ojciec pracuje w delegacjach - jak wróci to dziecko go nie odstępuje na krok. Ale to nie znaczy, że mamę kocha mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma dwa lata i też woli babcię. Bo babcia jej na wszystko pozwala, daje słodycze, nie ogranicza bajek, tableta. A ja jestem ta niedobra, co wszystkiego zabrania i zmusza do mycia zębów:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak często dziecko widuje się z babką ? Czy lubisz się z dzieckiem na co dzień powygłupiać, pożartować ? Czy okazujesz dziecku na co dzień szczerą radość z jego obecności ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jestem z nim 90 procent dnia, jednak babcia odwiedza nas co drugi cien" To jest bardzo często. Szczerze to nie wyobrażam sobie żeby moja mama przyjeżdżała do mnie co drugi dzień. Szybko dostałabym chyba szału. To byłby przejaw nadgorliwości a może nawet dominacji. A może ty sama wypracowałaś sobie u matki taki jej system działania z powodu swojej choroby. Napisałaś jeszcze "czasem codziennie sie widujemy jak jezdzimy do niej". No to już w ogóle. Szczerze ja sobie tego nie wyobrażam. Ja jeżdżę do matki raz na tydzień. I dla mnie to wystarcza, mimo, że ją kocham, no ale bez przesady. Jest życie, są obowiązki Wg mnie sama masz odpowiedź na to co jest. Uzależniłaś siebie od matki i takie są tego konsekwencje. Sorry. Mi by się nawet nie chciało tak często jeździć. Wole sie sama pobawić z dzieckiem. A moja mama ma poza tym własne życie i własne sprawy. Niedzielne obiadki w zupełności wystarczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postanowiłam, że będę ograniczać kontakty do max 2 razy w tygodniu. Zobaczymy. Jeśli chodzi o zabawy tak bawimy się,zartujemy, tanczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem ograniczenie kontaktu nie będzie dobrą opcją,dlaczego chcesz ograniczać jej kontakt z kimś kogo kocha i lubi z nim przebywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie traktuj tego tak bardzo "osobiście" bo takie malutkie dziecko jeszcze nie jest na tym etapie rozwoju społecznego, żeby realnie kogoś "lubić bardziej", "wybierać babcię" itp. Dziecko czuje się bezpiecznie w towarzystwie babci - ale to absolutnie nie znaczy, że cię nie kocha i nie ma z Tobą więzi! Kiedy dziecko podrośnie nauczy się budować różne relacje - inne z mamą, inne z kolegą szkolny, inne z babcią itp. Wtedy dopiero pójdziesz "w odstawkę" na rzecz rówieśników, co jest zupełnie naturalną sprawą i powinnaś isę cieszyć, bo to oznacza, że dziecko rozwija się prawidłowo. Dbaj o siebie, lecz depresję, poświęcaj czas dziecku - będzie dobrze. Dzieci NIE ODRZUCAJĄ miłości rodzicielskiej, a już na pewno nie na tym etapie. Powiedzmy 15-latek uzależniony od narkotyków może być cyniczny i wybrać kogoś innego zamiast kochających rodziców, ale nie taki maluch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi tak zostało babcia jest dla mnie ważniejsza wodomo że mama to mama i kocham ją ale babcie bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i faktycznie nie jest to najlepszy pomysł z tym ograniczaniem, ale sama już nie wiem co byłoby właściwe. Przecież nie odrzucam dziecka, bawię się z nim,tłumacze. Jedynie mam iskierke nadzieii, że to kiedyś minie. Być może ta relacja kiedyś będzie inna. Poprzednie dziecko poronilam, myślałam że dla tego będę najważniejsza tak jak on dla mnie a tu takie coś Gość powyżej,dlaczego babcie kochasz bardziej, co zawinila matka? Mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje ma tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz sie, ze dziecko ma fajna babcie i wiecej osób do kochania. Nie bądz zazdrosna, bo uczyc sie nie dzieli, tylko mnozy, nie ubedzie ci :). Babcie maja wiecej cierpliwosci, czasu, doswiadczenia. W dzicinstwie bylam bardzoiej zwiazana z babcia, miala wiecej czasu dla mnie, mama byla zapracowana, co nie powodowalo pzreciez,ze nie nie kochalam mamy. Potem sytuacji sie odmienila, latwoej mi sie dogadywalo z mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci mnie kochają wtedy gdy wracam ze sklepu;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego, dziecko ma jakiś obowiązek Cię kochać, czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To na pewno ,moj tez patrzy jak wracam ze sklepu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak! To prawda! Mamusia jest najukochańsza jak wraca z zakupów:-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×