Czy to prawda ze jak facetowi wpadnie w oko kobieta to znajdzie pretenst zeby

ja jakos zagadac? Nie chodzi mi o portale randkowe tylko o sytuacje w zyciu, np. w sklepie, na przystanku autobusowym, w biurowcu (np. ktos z innej firmy)? Albo na silowni? "o, fajna laska to zagadam." Czy takie rzeczy sie dzis nie zdarzaja? Czy tylko studentom na uczelni bo potem juz nie wypada? Kobiety, macie takie "przygody" na koncie ze podszedl do was fajny facet w normalnym miejscu?

Do mnie podchodzili :) raz w tramwaju, raz w autobusie, raz na petli autobusowej :) jako, ze czesto jezdzilam, o czym wie kazdy student. Na miescie sie rowniez taki sytuacje zdarzaly.

Jak się chce to można.

To chyba tylko w młodym wieku. Ja kiedyś jak wychodziłam na papierosa to często widywałam faceta z innej firmy, tez palił, uśmiechał się, gapił ale nigdy słowem nie zagadał. Tak samo na osiedlu, widziałam jak na mnie czasem patrzą ale zagadać to nie. Oczywiście nie wiem, być może byli w związkach, ja byłam wtedy wolna ale przecież nikt nie ma tego na czole wypisanego.

Zyczliwosc wypisana na twarzy, usmiech i ladny wyglad moga spowodowac, ze facet nie bedzie sie obawial zeby podejsc. Posepna mina w 99% utrudnia nawiazanie takiego kontaktu. To od razu widac.

Jak ktoś ma samokontrolę to nic na siłę nie będzie robił i jego własny Wacek go do desperackich kroków nie zmusi. Ot co!

Bo spotykac sie mozna tylko na imprezach, tak?poznac kogos w kolejce do kiosku, kulturalnie, bez zapijaczonego dzioba nie mozna, bo samokontrola nie pozwala? Pff :O

im sie jest młodszym tym łatwiej zagadac, a potem sie czlowiek coraz wiecej czai - szkoda

U mnie było dokładnie tak jak pisze autorka i to niezależnie od wieku

No i niepotrzebnie, bo ludzie sobie odbieraja tym samym mnostwo radosci zycia.

To nie czajenie chodzi, a wygląd w późniejszym wieku. już się nie wygląda tak zachęcająco dla innych by podszeli. w tym tkwi cała tajemnica zmniejszenia częstotliwości takich zdarzeń w późniejszym wieku :P

Raczej z wiekiem człowiek staje się odwazniejszy :)

gość dziś Bo spotykac sie mozna tylko na imprezach, tak?poznac kogos w kolejce do kiosku, kulturalnie, bez zapijaczonego dzioba nie mozna, bo samokontrola nie pozwala? Pff X Nie zrozumiałaś. Po imprezach nie latałem i latać nie będę, a zagadywać gdziekolwiek do jakiejś (dlatego, ze mi się spodoba fizycznie) nikt mnie nie zmusi, nawet mój Wacek. Obowiązek jakiś jest się go słuchać, czy jak? :-)

nie, zaden nie podszedl

A kobiety 30letnie, jesli wciaz wygladaja mlodo, sa seksowniejsze od 20stek =) juz nie przywoluje tej prostej prawdy, ze kobieta jest jak wino.

takie rzeczy sie nie zdarzaja, faceci nie podrywaja obcych kobiet w Polsce, chyba ze w innym kraju

Podszedl do mnie w pracy. Zapytal czy mi pomoc, podziekowalam. Nastepnego dnia zapytal czy jestem autem czy autobusem bo widzial jak wsiadam do busa i zdaje sie ze jezdzimy w tym samym kierunku. Umowilam sie z nim ze bede czekac przed wejsciem do firmy. Mily chlopak zaczal stawac sie coraz bardziej natarczywy, a obraczka blyszczala na palcu. Chcial zebym mu o******ela. Zrobilam to w aucie, z polykiem. Nastepnego dnia kiedy mnie widzial tak sie rumienil i niemogl wyksztusic z siebie slowa. Do tej pory mam darmowa odwozke w obie strony, a on czasem zaplate w postaci loda. Nigdy nic wiecej miedzy nami nie bylo i nie bedzie.

22:36 nie, wrecz przeciwnie =) zapedza Was tylko w slepa uliczke

Porywaja. I nie muszą być pijani wcale.

W korporacjach wszyscy wyrywaja sie nawzajem.

takie rzeczy sie zdarzaja w podstawowce, a w doroslym zyciu juz kazdy facet jest ksieciem i czeka az kobieta zacznie sie starac

Do dziś no chyba tak nie jest. jakby tak bylo to nie byloby tego cisnienia, aby znalezc meza przed 30

gośćfajna25 dziś 22:36 nie, wrecz przeciwnie =) zapedza Was tylko w slepa uliczke X Nie wiem jak innych, ale mnie nigdzie nie zapędził. Jak coś za bardzo fika to dostaje po łbie i mam z nim spokój na jakiś czas :-)

Tak co 5 min i sa coraz dziwniejsze

Eee, to tak nie działa. Coś musi zaiskrzyc, ona też musi dac jakiś delikatny sygnał że jesr na "tak". Więc tak do zupełnie obcej kobiety na przystanku czy gdzieś, to tylko desperat podejdzie. No chyba że się na tym przystanku, autobusie etc. spotykają regularnie np o danej godz. coś zaiskrzy to wtedy coś z tego może byc :)

Do mnie podszedł desperat na ulicy i dobrze to wspominam. To wy robicie jakąś tragedię i uważacie że tylko desperat tak robi. Lepsze coś takiego niż żenujący podryw.

22:42 ale nie ma takiego cisnienia, pierwsze slysze. Wrecz powiem wiecej - o takuch rzeczach jak malzenstwo najlepiej, wg mnie, myslec po 30stce :) Drugie 22:42 a nie boli Cie, jak go tak czasem surowiej potraktujesz?;);>

Mozesz sobie darować. U Polek to jest tak, że jak są młode i ich zagadują to są wręcz agresywne w imię jakieś dziwnej logiki - po co mnie zaczepia przeciez go nie znam (helo, jakbys go znala to by nie musial ciebie zagadywac, dah). Albo jak mi sie nie podoba to bede niemila, żeby go odstraszyć, jakby nie mozna bylo kulturalnie i z usmiechem powiedziec, ze nie jest zainteresowana. Jak latka leca i juz nie zgaduja to wtedy wielkie roztkliwianie dlaczego nie zagadują.

Jest jeszcze jeden aspekt. Z wiekiem ludzie ostrożniej podchodzą do takich jak by nie było przygodnych znajomości. No facet nie wie czy za moment nie wyskoczy zza winkla mąż i mu nie da po mordzie. A i kobieta po takim zaczepiającym nie wie czego ma się spodziewać. Może tam w domu zona i czworo dzieci a ten przygód szuka ... Jednak z wiekiem to ludzie wola poznawać się przez znajomych albo w pracy żeby coś o sobie wiedzieć.

gośćfajna25 dziś Drugie 22:42 a nie boli Cie, jak go tak czasem surowiej potraktujesz?oczko.gif ;> X A nie Wacław nie uskarżał się nigdy. Wiesz, jestem panem surowym, ale i sprawiedliwym ;-)