Gość gość ze śląska Napisano Styczeń 26, 2018 Witam serdecznie, mam problem z wyprowadzką od chłopaka. Jesteśmy razem prawie 2 lata, jakoś po połowie roku zamieszkalismy razem (z jego inicjatywy). Dopóki się spotykalismy pracowałam, później mi powiedział, ze nie ma sensu się męczyć i mi cos załatwi w domu. Faktycznie tak było, ale tylko na rok. Teraz tylko ja dostaje alimenty z FA, muszę oplacac sobie telefon i szkole. Oczywiście on wyciąga ode mnie ile popadnie, bo skoro mieszkam z nim, jego bratem i mama to mu się należy. Udalo mi się wyprowadzić od niego 2 razy, ale wracalam... Wierzyłam mu, że się zmieni, ale cóż... Jest tak samo. Mialabym się niby za co wyprowadzić, ale nie ma mi kto w tym pomóc, a mam tu wszystko. Dodatkowo jego mama się w to wszystko wtrąca. Jak probuje się wynieść to do niej pisze i dzwoni, wtedy ona zaczyna, żebyśmy pogadali i się ułoży itp... Ale rozmowa nic nie daje. Co mogę zrobić w takiej sytuacji? A i jeszcze ostatnio jak próbowałam się wynieść to zabierał mi wszystkie moje rzeczy, ktore sobie kupiłam będąc z nim i mówił, że to jego :/ nic tylko iść skoczyć z mostu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach