Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Brzydzę się własnej żony

Polecane posty

Gość gość
„Każda rzecz, która irytuje nas w innych prowadzi nas do zrozumienia nas samych” -Carl Jung

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt mi nic nie doradzi? Zostawić ją czy próbować ratować związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I właśnie dlatego nikt nie wierzy w te bzdury: mężczyzna, który "brzydzi się własnej żony" nie czeka na pozwolenie od kafeterianek żeby ją zostawić. Pewnie oczekujesz, że będziemy cię błagać, żebyś jej nie zostawiał, a w życiu nikt by tego nie chciał: ani mąż, ani ta brzydka żona, a już na pewno nie obcy ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak właśnie planuję. Brzydzę się żony i nie wyobrażam sobie aby z nią seks uprawiać. Zresztą ona nigdy nie chce bo jest chora albo zmęczona. Jednak w dłuższej perspektywie nie wiem czy jest sens ciągnąć to małżeństwo. W tym roku skończę 56 lat, Jestem szczupły i w miarę atrakcyjny. Może mógłbym mieć jeszcze jakąś fajną kobietę w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za chwilę ci k***s opadnie i będzie po wszystkim, więc rzucaj ją czym prędzej. a pytałeś, czy ona się ciebie nie brzydzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co stanęło na przeszkodzie, żeby np. wczoraj złożyć pozew o rozwód? Za mało wpisów w topiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ożeniłem się z nią z obowiązku. Po pewnej suto zakrapianej imprezie na studiach, okazało się, że jest w ciąży. Mówiła, że jest bezpiecznie i nie muszę używać prezerwatywy. Głupi byłem, że jej uwierzyłem. Była brzydka i pewnie chciała złapać męża. Teraz za to płacę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta jasne. Smoki tysz tom latojo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na twoim miejscu znalazłbym sobie jakąś seksowną kochankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci podrosły - obowiązek wobec nich spełniłeś - w porządku. Jeśli czujesz się na siłach powinieneś wobec takiej sytuacji odejść i poszukać nowej partnerki, którą potrafiłbyś pokochać a ona ciebie. 56 lat dla mężczyzny to nie jest jeszcze za późno. Więc nie marudź, nie bądź facetem dupą i odważ się to zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak była brzydka już za młodu to po co ją piiiieprzyłeś??? a tak na marginesie - skoro 30 lat się z nią męczysz i nikt cię jakoś nie porwał od niej, to sam tez jestes nic ciekawego a oczekujesz bóg wie co :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem. Byłem głupi. Trzeba było nie żenić się z babsztylem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiek pijany pie...y wszystko co na drzewo nie ucieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spadaj dziadówo, idź jęczeć gdzieś indziej . On i tak nie zostawi tej chorej żony. Rozwodu też nie dostanie nawet jakby chciał a nie chce. Zostajesz mu ewentualne jako du....a na boku. Tym tylko możesz być . To wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwna osobo, on przeżył z tą swoją żoną 30 lat. Wiesz, co to znaczy? Czy ty wiesz, co to być ze sobą 30 lat? Oboje mają po ponad 50 . Czego ty od niego chcesz? Jesteś tak zdeterminowana że rzucasz się na chorą żonę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PROWO. Był już tutaj bardzo podobny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie uwierzy że pisze to facet i smarka ludziom w rękawy , ;a jaki biedny, uciemiężony , związała go i trzyma ta magiera. A on taki piękny , przystojny , pod sześćdziesiątkę i tak by jeszcze pożył. Spadaj durna babo . Znajdż sobie inny obiekt , bo ten straciłaś już dawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś żałosna. Daj mu spokój, skoro cię nie chce. jakby chciał to byłby z tobą a woli żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję, że żona niedługo umrze i sprawa sama się rozwiąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten starszy pan zostawił cię i wrócił do żony, do tej grubej ,zaniedbanej i chorej. A ty jesteś sama i będziesz, bo nie rozumiesz, co to znaczy szanować drugiego człowieka, co to jest miłość, rodzina. Jesteś może młodsza, ładniejsza i zgrabniejsza ,ale pusta. Nie będziesz matką, bo szkoda byłoby dzieci Z tobą nie stworzy się domu. Rzuciłaś się na starszego bo młodsi już cię nie chcą? Zmarnowałaś jej dom i rodzinę, i jeszcze coś chcesz od tej kobiety!? I jeszcze szukasz sposobu żeby ją dodręczyć? Nic nie zostało w tobie z kobiety , tylko mumia która szuka seksu nawet po krzakach, nawet z byle kim. Nic nie jesteś warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz czekam aż żona umrze :-) Przy jej dolegliwościach pewnie zaraz to nastąpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację. Po co ci taka stara krowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona ma cukrzycę. Pewnie niedługo się przekręci. Życzę ci tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam nadzieję, że niedługo zdechnie i będę wolny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opowiedzieć ci jak twój mężuś lizał mi o/d/b/y/y? Tobie też tak robił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, jej tak nigdy nie robiłem. To dewota. Dawała mi tylko pod kołdrą. Nie to co ty w przebraniu francuskiej pokojówki. Kocham cię kotku. Czekam jak umrze, bo muszę mieć spadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:19 Nie wiem do kogo piszesz. Powiem tylko, że jeśli zdradził i nawet wrócił, to miłości tam żadnej nie było. Ktoś kto kocha żonę NIGDY JEJ NIE ZDRADZI. Tylko naiwna żona przyjmie potem takiego i wierzy że on ją kocha. Nawet autor pisze że nie kocha żony, gdyby kochał nie myślał by o zdradzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×