Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jestem uzalezniona od swojego faceta?

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem co sie ze mna dzieje ale zaczyna mnie to juz powoli meczyc. Denerwuje mnie to kiedy nie mozemy sie zobaczyc, od razu chodze struta, niezadowolona i obrazona na niego. Dzis sie wkurzylam bo powiedzial mi ze sie zle czuje i sie nie zobaczymy ale idzie do pracy. Napisalam mu ze gdyby byl obloznie chory to zostalby w domu. Cholera nie wiem czy to ze mna jest cos nie tak czy o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak mam, wiele kobiet tak ma ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chciałabym tak to jest okropne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, ja też tego nie lubie. zwłaszcza, ze czuje sie przy tym jak przegryw, ale mam chyba jakis lek separacyjny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lęk separacyjny u psów można opanować. Na ludziach się nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bluszcz osobowościowy, oplata ąz zadusi partnera i stłamsi go całkowicie, wtedy będzie zadowolona, gdy ciapulek, bo nie mężczyzna, skapcaniały będzie siedział w domu, ale cel osiągnie, jest z nią cały czas, typ głupiej zakompleksionej chłopobaby tak robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha, no tylko ze człowiek ma rozum, pies instynkt :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś morda leszczu bo gowno na ten temat wiesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety-bluszcze to zakompleksione, niesamodzielne, wiecznie roszczeniowe i leniwe przegrywy. Faceci, uciekajcie od takich typow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokaldnie, jesteś kobieta bluszczem i poza facetem nie masz swojego życia, pewnie żadnych pasji dlatego tak się nudzisz jak go nie ma i usychasz z tęsknoty jak się jeden dzień Nie widzicie :D. I pisze to jako kobieta...lepiej zmien nastawienie bo facet zmeczy się Twoim towarzystwem i ucieknie albo nie będzie Cie szanował. Pewnie jesteś tez na każde jego zawołanie a takich sie nie szanuje...wiem co mowie bo moja koleżanką tez taka byla i zle skończyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No meczy mnie to strasznie, mam problem z tym. Potrafie mu wypisywac dwiescie wiadomosci. Fakt, nie mam zadnych pasji. Ale widze, ze mam ze soba problem. Jak sobie z tym poradzic? Czy mozna cos z tym zrobic? Bo kocham swojego faceta, ale tu juz sie pojawil u mnie inny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I pisze to jako kobieta... x I wszystko jasne. kobieta kobiecie zawsze wilkiem. wstyd mi ze gatunek z takimi łajzami musze dzielic :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czemu sie pchasz w zwiazki, majac problemy ze soba, swoja psychika? Tutaj jest najlepszy dowod, ze osoba, ktora sie nie szanuje i nie kocha, jest w zwiazku nieszczesliwa. Ile masz lat, tak w ogole? To moze wiele powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co cie to interesuje? to nie zmienia nic w zaden sposob...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam problemy w dziecinstwie. Wiele problemow. I nie wiem czy to sie nie przeklada teraz na moje dorosle zycie. Nigdy nie mialam zadnego wzorca ani przykladu. Nigdy nie mialam pasji ani zainteresowan. Rodzice mieli mnie w d***e. W domu przemoc psychiczna i fizyczna. Widze dopiero teraz jak bardzo mi trudno poradzic sobie w doroslym zyciu. Mam 22 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, ze jestem ze swoim facetem od 3 lat. A odbija mi od dluzszego czasu. Moj facet tez to zauwazyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze przez pierwsze 2 lata zwiazku nie bylo ze mna az tak zle. Naprawde dopiero od jakiegos czasu zaczelam chodzic struta, meczy mnie to cholernie. Chcialabym miec cos takiego dla siebie, co bede lubila robic, swoj swiat. Ale jestem zagubiona w tym doroslym swiecie. I zaczynam to zauwazac. Moj facet ma pasje, zainteresowania, a ja jak taka dupa za przeproszeniem. Przez chwile mam slomianu zapal do czegos, a pozniej siadam i moja niepewnosc siebie mnie zabija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie po prostu wez w garsc i zacznij nad soba pracowac. Nie Ty pierwsza, nie ostatnia masz taki problem. Raczej zaklecia magicznego na taki problem nie ma, trzeba cos zaczac dzialac i to cala filozofia. Problemami z rodzicami sie nie usprawiedliwiaj, bo ludzie sa po gorszych przejsciach a mimo to wyrosli na ogarnietych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co za bzdury opowiadasz czlowieku chyba nie wiesz jak to jest i nie znalazles/as sie w sytuacji w ktorej nie miales/as dobrych wzorcow w dziecinstwie. Ja autorce polecam pojsc do psychologa na jakas terapie. Kurwa nie kazdy jest na tyle silny zeby wyjsc z jakiegos gowna. Dziecinstwo sie niestety odbija na doroslym zyciu. Dzieci wychowywane w patologii maja pozniej przesrane. Masakra naprawde czlowiek czlowiekowi wilkiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sama autorka napisala niepewnosc siebie ja zabija to sie chyba z czegos bierze najltawiej napisac wez sie w garsc tacy ludzie mnie po prostu zabijaja mozna sie wscieku najesc czytajac te przesiakniete nienawiscia wypowiedzi. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego z 19:11 Jakby miala ze soba powazny problem, to nie pchalaby sie w zwiazek. Czlowiekowi, ktory jest po przejsciach, wiazanie z innymi przychodzi do glowy jako ostatnia mozliwosc. Po prostu ma sie takie skrzywienie, ze nie jest sie w stanie na to zdobyc, z trudem przychodzi mu kontakt z innymi ludzmi. Wiem co mowie akurat, wiec zamknij twarz i nie obrazaj ludzi, o ktorych masz zerowe pojecie. Czlowiek czlowiekowi wielkiem, tylko dlatego, ze odpowiada na zadane na forum pytanie? Lecz sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Do tego z 19:11 Jakby miala ze soba powazny problem, to nie pchalaby sie w zwiazek. Czlowiekowi, ktory jest po przejsciach, wiazanie z innymi przychodzi do glowy jako ostatnia mozliwosc x Zabawny jestes. ja jestem po cholernych przejsciach, a nie potrafie byc sama bo wpadam w depresje. bez faceta czuje sie jak dziecko we mlge mimo ze wielu z nich mnie skrzywdzilo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:17 bo jestes po prostu osobowoscia zalezna, bluszczem, jak zwal, tak zwal. Tylko czlowiek ze slaba osobowoscia nie potrafi sam o sobie decydowac, otrzasnac sie z klopotow lat wczesniejszych, sam, badz z pomoca psychiatry, psychologa, musi byc prowadzony za raczke i bez przewodnika zachowuje sie jak dziecko we mgle. Nie ma sie czym szczycic, naprawde. Jest to tez powtorne lenistwo, bo dla chcacego nic trudnego i kazdy moze wyjsc na prosta, nie bede juz podawac przykladow a znam ich sporo. Kiedys takie osoby nazywalo sie leniami, kropka. Szkoda slow na taka postawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No piękne wypowiedzi widzę. Nie wiesz co za piekło przeżyłam, więc to Ty zamknij twarz. Chorowałam i choruje nadal na depresje, chorowałam na nerwice lękową, mam swoje przeżycia z dzieciństwa, ale to nie znaczy, że nie mam prawa do relacji z innym człowiekiem. Potrzebuje miłości i ciepła tak samo jak każdy inny człowiek. Co Ty człowieku pieprzysz, jakiegoś szaleju się najadłeś? Pytam co mogę zrobić w takiej sytuacji, jak sobie poradzić, a nie o to czy mam prawo i mogę się pchać w związek z innym człowiekiem. Żałosne. To, że mam taki problem to znaczy, że jestem człowiekiem niższego sortu, który sobie nie może pozwolić na związek? Bo widziałam wypowiedź, że ludzie mają gorsze problemy i wychodzą na porządnych ludzi. A skąd Ty możesz wiedzieć jakim ja człowiekiem jestem? Przezabawne. Nawet nie wiesz jak problemy z dzieciństwa i wychowanie rodziców może się przełożyć na życie dorosłe. I ja właśnie w takim g*****e tkwie. I to nie znaczy, że jestem jakimś bluszczem i leniem, bo nie mam pasji czy zainteresowań. Jestem dorosłą kobietą, pracuje, a mój problem polega na tym, że nie radzę sobie z tą dorosłością i zaczyna cierpieć na tym mój związek, bo zaczynam uzależniać się od drugiej osoby. I ja nie pytam czy mam do tego prawo, tylko pytam co mam z tym zrobić. A wypowiedź "weź się w garść, po co pchasz się w związek" jest raczej mało imponująca. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
potworne lenistwo bo ktoś ma klopoty z ktorymi sobie nie radzi!? oszalalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako autorka będę się podpisywała "xyz" żeby było przejrzyście. Do tego z 20:50 No cóż, są ludzie, którzy mają empatie i służą dobrą radą, a są ludzie, którzy wolą Cię zdeptać, bo mają swoje racje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A slyszalyscie o psychologach, psychiatrach, psychoterpeutach? Moze wy nie wiecie, ze istnieja tacy specjalisci i tutaj pajacujecie? Co wy same chcecie sie leczyc, chcecie byc madrzejsze od medykow? Chcecie porady? Zaczerpnijcie u spejalistow, a nie ludzi na forach, ktorzy o tym na ogol pojecia nie maja, a potem wielke pretensje, plujecie jadem i ziejecie nienawiscia, bo ktos raczyl na wasz temat wyglosic opinie. Same sobie szkode wyrzadzacie, kto normalny i kto dojrzaly bedac po takich przejsciach, o ktorych mowicie, tak wielce skrzywdzone, pyta o porade na forum? Nawet nie zajrzalyscie na specjalistyczne fora, co? Jaja sobie robicie, to jest cynizm, glupota czy brak obowiazkow dnia codziennego? Dobrze sie bawicie? Obrazacie ludzi z prawdziwymi problemami, ktorzy po patologicznym dziecinstwie lecza sie latami u specjalistow. Wy nawet sie tam nie pofatygowalyscie, bo pytacie wielce zaniepokojone, co robic. Jak sie czujesz do du/py, to pytaj co robic madrzejszych od siebie i od innych tu wypowiadajacych sie. Kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam problem, bo zaczynam uzależniać się od swojego faceta, od jego miłości, od jego obecności. Jest to niezdrowe i nie wiem co mam zrobić w tej sytuacji, nie panuje nad tym. Jak sobie z tym poradzić, czy da się coś zrobić w tym kierunku, czy iść może do psychologa, a może ktoś też miał taki problem jak ja i wyszedł z bagna, jak to osiągnął i co zrobił. I bardzo duży nakład mają tutaj problemy z dzieciństwa. I nie każdy jest bossem, który sobie ze wszystkim poradzi. To jest ludzka psychika. Gdyby wszyscy byli tacy fantastycznie silni, to nie istniałoby coś takiego jak psychiatra czy psycholog, czy terapie uzależnień itd itd. Dlatego pytam innych ludzi o poradę. Polecam pomyśleć dwa razy nim nasuną się jakieś chore wnioski. xyz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ ja uczęszczałam do lekarzy. A może teraz nie mam odwagi iść? Tutaj jestem anonimowa i mam w d***e kto co o mnie pomyśli. :) Nikt jadem nie pluje. Tylko lepiej się zastanowić dwa razy nim się coś napisze. Wielu ludzi tutaj zagląda i to wcale nie świadczy o braku dojrzałości. xyz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli ktos nie ma pojecia o danym temacie to sie nie wypowiada i nie wypisuje p*****l proste a zarazem jakie trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×