Czy on myśli, że jestem "spoza jego ligi"?

Jeszcze dodam że jeden z moich bliskich kolegów pomimo że panicznie zawsze bał się ślubu i nie lubił wesel, normalnie mial fobie I mówił że nigdy tego nie zrobi. A jak poznał ta swoją jedyną to przełamał dla niej swój strach i się ożenił. Więc na tej podstawie wyciągam też wnioski.

A pisząc "zmiana tonu" miałam na mysli, ze zaczęłaś po wpisie z 18:07 bardzo przekonywać, ze ty wiesz od początku, ze on ma Cie gdzies. Jak widzisz, jedynie te wg ciebie co nie rozumieją zdań wielokrotnie złożonych, czy głębszych idei, wciaz tu pisza. I wiesz co? Naprawde jestes bardzo nieprzyjemna osoba, wiec nie zdziwi mnie, ze masz rowniez niewiele przyjaciół i moze czujesz sie osamotniona. W sumie to smutne.

gość dziś To przeczytaj ten komentarz jeszcze z pięć razy, a jak dalej go nie zrozumiesz, to Ci rozrysuję. W Paincie.

gość dziś Przecież ja od początku piszę to samo, z przerwami na odpieranie waszych bezpodstawnych ataków i doszukiwanie się ukrytych treści.

Autorko Ty się w nim podkochujesz bo tak pisałaś od poczatku więc możesz mieć tendencję nadinterpretowania zwyczajnych rozmów i szukania w nich czegoś czego nie ma. On sam powiedział twojemu koledze ze byście się nie dogadywali a więc to jest bardzo wyraźny sygnał że nie chce pogłębiać waszej znajomości. No chyba że kolega pośrednik skłamał i miesza w waszej relacji. A może to właśnie jemu się podobasz?

gość dziś Ja jestem bardzo miła, jak mam do czynienia z przyjemnymi ludźmi. Ale nie jestem niczyją wycieraczką i kilka bab z kafe tego nie zmieni. Przyjaciół mam w sam raz, dziękuję.

Zresztą nie chodziło mi tyle o kobiety co o facetów bo uważam że to do nich należy inicjatywa to moja opinia. x Ja uważam że inicjatywa należy do kobiet, to moja opinia.

gość dziś Oczywiście ze nadinterpretuję :) Dlatego założyłam wątek, licząc na takie wypowiedzi jak Twoja :) Koledze się podobam, ale ma żonę i dziecko ;) Za to "mojego" zna (pobieżnie) kupę lat, więc nie sądzę żeby chciał mu robić pod górkę, pomijając już jego opinię o mnie :) Zwłaszcza że sam mówił kiedyś-kiedyś, że dobry z niego chłopak i takie tam.

Epitetow typu krowy I zmije tylko ty używasz. Zadzierasz nosa, być może ten facet nie lubi Cię nawet jako koleżanki, skoro ignoruje cię gdy jest w towarzystwie.

19.41 A więc to autorka powinna go zaprosić na randkę i kolejne randki? Zawsze myślałam że to facet jest zdobywcą a kobieta lubi być zdobywana. Ale spoko każdy ma swoje zdanie.

gość dziś "kretynka", "desperatka", "suczysko", "brzydka", "natrętna baba" i wiele, wiele innych.

Ja p*****le, jakie przerośnięte ego:O Yyyy ktos Cie tu uważa za wycieraczkę? Cos z toba nie tak? Faktycznie spuść z tonu, nie zadzieraj tak nosa i nie podskakuj, bo nie doskoczysz:O Serio, im wiecej piszesz i pokazujesz jakas jestes wredna, tym bardziej rozumiem, ze on w ogole nie zwrócił na ciebie uwagi... Moze w pracy byl świadkiem jak kogos zmieszałas z błotem, to go jeszcze utwierdziło, ze jestes paskudna:O

@19:46 w dzisiejszych czasach?

Ja bezpodstawnie do nikog nie klnę. Napisałas "krowa" (swoją droga nie lubie obrazy zwierząt), wiec dostałaś suczysko w odpowiedzi: poza tym, od tych epitetów chyba gorsze jest twoje rozbuchane ego i poczucie ogromnej inteligencji (nie rozumiecie zdań wielokrotnie złożonych, czy głębszych idei). To Co pisała gość 19:36 juz pisałam i ja i inne,'nie raz i w rożnych słowach.

gość dziś W pracy nikt mnie nie miesza z błotem, więc nie mam powodu się bronić. Na szczęście jest tam mało kobiet :D

gość dziś Ja też nie

20.01 Tak w każdych czasach.

Pamiętam że juz na pierwszej stronie ktoś ją rozszyfrowal, wyczuł fałszywy ton, facet pewnie też. No i w końcu my, bo maska spadła.

19:46 zaproszenie faceta nie jest zbrodnia, pod warunkiem, ze widac jego zainteresowanie. Tutaj tego nie ma, ale autorka i tak chce mu zaproponować. Niby wie, ze on ja olewa, ale jednak musi sie przekonać. Moim zdaniem to Pan Wonsz ja nakręcił, teraz sie niby tłumaczy, ze ona od początku widziała, ze koles nic nie chce bla bla. A skoro taka wygadana, to ciekawe dlaczego nie zapytała samego zainteresowanego, dlaczego nie odpowiedział jej na czesc i ja zignorował. Woli tutaj pisać, chyba jej fusów wywróżyć mamy

20:02 chyba masz problem z czytaniem ze zrozumieniem (post 19:58). Jak cos to ci w Paint rozrysujemy:O

Spadla maska panci, spadła :)

A więc wyszło już na jaw ze to kolega "pośrednik" podkochuje się w autorce i prawdopodobnie nie mówi jej całej prawdy bo chcę ja zgarnąć tylko dla siebie. Taki pies ogrodnika. WSZYSTKO JASNE.

20.17 jest jedno ale. Jak by był zainteresowany to chyba sam by zaprosił prawda?

20:22 ciekawa teoria. Moze on i jemu i jej przekazuje nieprawdziwe informacje, ale ludzie zwykle chcą wyjaśniać, jak cos ich niepokoi, a ten facet co na niego leci milczy jak zaklęty i w ogole nie reaguje na jej osobe.

Ale wy jesteście popieprzone :D

20:47 autorka?:D

Nikt nie bierze pod uwagę faktu, że gość może nie jest zainteresowany związkami, bo zwyczajnie lubi żyć samotnie. Nawet gdy kobieta się podoba, to przecież taki ktoś nie będzie podrywał, bo i po co.

Po co my ciągniemy temat, skoro autorka od początku wie, ze facet ja zlewa:D My osły jej nie pomoglysmy, wiedziała to od razu:D Nie wiem w takim razie po co ten temat powstał:D

A więc to autorka powinna go zaprosić na randkę i kolejne randki? Zawsze myślałam że to facet jest zdobywcą a kobieta lubi być zdobywana. Ale spoko każdy ma swoje zdanie. x O tych zdobywcach wymyśliły kobiety, bo tak im wygodniej.

Ale piękna g****oburza się zrobiła. Pełnię księżyca mamy czy co?