Zerwała ze mną po 4latach

Witam, chciciałem się wypowiedzieć i zaczerpnąć od was jakiejś rady co robic. Jakoś 3 dni temu zerwała ze mną dziewczyna, kobieta mojego życia... jakoś 3 dni przed zerwaniem stwierdziła, że potrzebuje troche czasu dla siebie. Więc dałem jej te 2/3 dni żadko pisaliśmy, nie widzieliśmy się itp. po czym jak już się spotkaliśmy stwierdziła ze nic do mnie nie czuje, że mnie nie kocha... Mówiła, że potrzebowała czasu i doszła do wniosku, że mnie nie kocha... Problem w tym, że dalej ją kocham i chce z nią być... Próbowałem z nią rozmawiać ze wszystko naprawie, że się zmienie specialnie dla niej, ale nic to nie dawało zawsze słyszałem tylko "Nie" mam nadzieje ze jakoś po tygodniu dwóch zmieni zdanie jak nie bede sie do niej odzywał... Planuje tak jak kiedyś zrobiłem w walentynki przyjść z bukietem róż i to z ilością taka ile jesteśmy już razem czyli 48 róż. Jak myślicie dobry pomysł? Dajcie jakies porady i piście co myślicie, bo naprawdę mi na niej zależy...

Nie, to beznadziejny pomysł. Przemyślała sprawę i zostawiła cię uczciwie przyznając, że cię nie kocha. Czego od niej chcesz?

Nie zmusisz nikogo do uczuć. Wydasz tylko kasę na kwiaty które tanie wcale nie są.

Nie chce mi sie po prostu wierzyć ze będąc 4 lata razem po 3 dniach stwierdziła ze mnie nie kocha. Czego oczekuje? Chce ją rozkochać w sobie na nowo.

pewnie poznała kogoś innego - w dodatku majętnego. A ty biedny gołodupcu - choćnyś kochał najmocniej jak sie da - nic ci to nie da.

Miej jaja i bądź facetem, jak ona cię nie chce, to jej strata. Olej i poszukaj nowej, tego kwiatu to pół świata.

Niczego, poprosiła o przerwę bo pewnie już wcześniej o tym myślała

Jest tylko jeden sposob ale i tak nie jest pewny, zeby za Toba zatesknila i nie ma innych. Pokaz jej, ze Ci juz nie zalezy i...czekaj :)

Nie wyglupiaj sie z kwiatami, chlopie.

Idż dalej i się nie odwracaj. Podjęła już decyzję.

Wątpie ze kogoś poznała bo nie miała aż tak dużo znajomych, jedną przyjaciółkę a na imprezy też nie chodzi

A ile macie lat? Po czterech latach związku to już powinniście planować ślub, jeśli tak ją kochasz. Ile można czekać? Młodość i uroda nie trwa wiecznie.

Na 99,9% kogoś ma i podjęła decyzję. Nie warto. Pocierpisz i znajdziesz kogoś wspaniałego :)

Poza tym jak będziesz za nią biegał, to ona tym bardziej będzie uciekać. Każda dziewczyna po trudnym zerwaniu ma moment kryzysowy, kiedy wątpi czy dobrze zrobiła. Wtedy sama najczęściej się odzywa. No chyba, że naprawdę Cię nie kocha, wtedy tym bardziej nie ma o co walczyć.

ja mam 20 ona 18

Problem w tym ze nie chce z niej rezygnować... Dużo razem przeżyliśmy dużo sie wspieraliśmy, pomagała mi wstać na nogi po śmierci przyjaciela i po śmierci dziadka ( miałem z nim dobry kontakt) a pomiędzy tymi smiercaimi był może miesiac przerwy...

ale to nie ma znaczenia co ty chcesz, ona ciebie nie chce

Przestań się do niej w ogóle odzywać, zajmij się sobą. Nie narzucaj się, daj jej zatęsknić i zobaczyć, jak to jest bez ciebie. Jak coś jeszcze do ciebie czuje, to się sama odezwie, jak nie, to i tak nic byś nie wskórał.

Jestem pewny ze uda mi sie odbudować z nią relacje, sprawić ze na nowo sie zakocha, ale wydaje mi sie ze musze poczekać i sie nie kontaktować z nią. A potem zacząć działać ale problem jest w tym, ze chodzimy razem do szkoły

Ostatnio widziałam parę w tym wieku albo i młodsza a klocili się jak stare c*****e małżeństwo haha.

Pokaż jej faka na do widzenia i paszła won zdzira.

Nie będę rezygnował, bo dalej jest jakaś szansa.. Tak mi sie wydaje, ale rzeczywiscie nie bede sie odzywał jak sama sie odezwie to będę reagował.

Poolewaj ją, zdystansuj się, nie odzywaj. Sama do ciebie przyciągnie.

Jako kobieta mowie Ci - daroj sobie te kwiaty. To tylko pogorszy sytuacje. Jesli masz jakakolwiek szanse, to udawaj ze olewasz i ze rozumiesz jej decyzje. No a z drugiej strony, jak nie jestescie sobie przeznaczeni to lepiej rozstac sie teraz niz za kilka lat.

14 lat miała gdy zaczęliscie a ty liczysz że będziecie razem na zawsze? :D