Wspomnienia z Anglii

Cześć chciałbym wam opisać moje spostrzeżenia odnośnie pobytu w Anglii. Byłem tam około 5 lat a obecnie wróciłem. Może to co ja wam opiszę,nie spodoba się wam ale wszystko to co można napisać o polakach bądź powiedzieć to można wyrzucić do kosza. Po paru latach mieszkania w Anglii bardzo ale to bardzo jestem anty na Polaków,szczególnie za granicą. Ile razy słyszę jak to Polacy nie są wspaniali pracowici szlachetni to mi się chce śmiać. Zaznaczam że nie wszystkich których poznałem są źli i beznadziejni,ale to garstka takich osób chodzi o Polaków. Pierwsza rzecz w wiekszosci to alkoholicy,ćpuni,degeneraci.druga sprawa to miałem niestety nieprzyjemność nie raz współpracować z polakami i niestety według mnie są to największe krętacze oszuści. Kolejna rzecz to chamstwo wywyższanie się to dotyczy w wiekszości Polaków. Odczułem to bardzo żyjąc za granicą.

Niestety to prawda ale wynika to z tego,ze 90 % to ludzie z nizin spolecznych praacujacy w najgorszych pracach. Ta garstka ludzi ucina sie od reszty . Dlatego jak normalny trafi ,to ma przewalone. Co do pracoawcow niestety najgorsi sa Polacy ,bo potrafia nie zaplacic.Ciapaty wykorzysta ale zaplaci a z pl juz sa walki.

To prawda a swoje już przemieszkałem na pokojach i to w większości z Polakami ciągle jakieś intrygi ciche wojny najlepiej to nachlać się najarać obgadywanie jeden na drugiego a dasz trochę władzy to dopiero słoma z butów wychodziła. Pamiętam jak trafił się w pracy jakiś w miarę ogarnięty gość to już odrazu konfident,przy''ebany,lamus.

Hehe :D dlatego trzeba miec na wszystkich totalnie wyje/bane. I zycie staje sie przepiekne. A nie zycie w iluzji "znajomych i przyjaciol" jak np bingol cwel :D

TAK SIE MIESZKA W UK FOTY: http://pokazywarka.pl/gfygy3/ :D

Ja mieszkam w UK - nie w Anglii lecz w Szkocji - od 9 lat. poznalam tu sporo Polaków i różnego rodzaju. od krętaczy prostaków odcięliśmy się bardzo szybko. od interesownych co chcieli pozyczać ciągle kase , też. oczywiście, poznalismy też tu niemało normalnych, fajnych Polek i Polaków. zasada jest prosta: im lepiej wykształcony taki Polak/Polka (nieważne czy uczyl się na uczelni wyższej w Pl czy tu), tym fajniejsza bardziej uczciwa osoba. ale nie jest to jakaś regula nie nie. np znam mamę kolegi mojej corki, sa w jednej klasie. ta kobieta jest po technikum, ma dość przeciętny poziom angielskiego, pracuje w hotel, sprząta. jest bardzo fajna, widać że nie udaje tego, jest uczciwa i naprawdę inteligentna, kulturalna, mila. ale są też Polacy-zazdrośnicy. jak moja koleżanka z poprzedniej pracy zapytala, ile ja zarabiam w nowej pracy, odpowiedzialam jej ogólnikowo podając przedział pensji że między 10 a 11 na godiznę (to wcale nie jest dużo - a jak mnie obgadala! mamy trzy wspolne koleżanki i po miesiącu jedna mi "doniosła", że tamta strasznie mnie obgadala że ja na pewno klamię bo tyle na bank nie zarabiam (a to NIE JEST DUZO). ale z kolei najlepsza koleżanka jaka kieduykowliek mialam i nadal mam, to poznana tu Polka, 6 lat temu, poznana w kinie ;) po seansie. pozdraiwam

Taa bo angole nie obgaduja wcale, najwiecej obs/rywaja du/pe innym debile haha

Nie klam , was w jukeju nie stac na kino , tylko ogladacie filmy z laptopem na kolanach i zepsuta ladowarka do telefonu w reklamowce . my w pl mamy najlepsze kina i filmy !!!!!!!

W uk jak chcialem kupic telewizor 52 cale to nawet NIE MIELI TAKIEGO :D w PL bez problemu zakupilem i jeszcze mi zamontowali. Co za dno w tym uk jpdl.

No bo nie maja takich malych tepaku osrany hihi :D

Nie maja bo sa zacofanymi angolami bez mozgu :D

00.33 padlam