Bezradna

hej, potrzebuje rady . Sama nie wiem, co mam myslec. Na wstępie powiem, ze mam 24lata, dwójkę małych dzieci z łukaszem, z mezem ktorym jestem od 3lat. Od swiąt mąż całkowicie sie zmienił, zaczał mnie unikac, traktowac jak powietrze. Kłótnie, wyzwiska ze nic nie umiem ze jestem gruba . Dla innych dusza towarzystwa a w domu przeciwienswto, zmienil samochod na bmke, zaczal sie czesta kapać, mimo ze przed raz na tydzien wystarczylo, inne ciuchy, perfumy. BArdzo dlugo pracuje a nie widac kasy , dodam , ze zaczal ostatnio pic, ale szczyt chamstwa przebral sie wczoraj. kolo godziny 23 odwiozla go mloda atrakcyjna dziewczyna, całe te zajscie widziala sasiadka , ze sie podobniez calowali . On wystarszony powiedzial mi zebym jej nie wierzyla bo to nie prawda . chcial to ukryc , co myslec jak rozpoznac ze ma kogos ? Co zrobić, by sie zmienił ? wiem ze to moja wina za duzo mu pozwolilam , ale mam dosc pomocy

To nie Twoja wina, że masz łajdaka. Ja bym wyrzuciła z domu i postawiła sprawę jasno. Albo zerwie z tą gówniarą albo składasz papiery o rozwód i koniec. Jakbym się dowiedziała, że mój mnie zdradza to od razu kopnęłabym w dupsko. Musiałby się bardzo postarać, żeby wrócić, a potem nie miał by lekko jakbym przyjęła dziada z powrotem. Ale mój ma za dużo do stracenia, żeby tak ryzykować. Wie, że jestem zołza i sobie nie pozwolę na takie zachowanie.

zaczal sie czesta kapać, mimo ze przed raz na tydzien wystarczylo x hahahahahahahhaha za ten teks 8/10 :D

ale jak mu udowodnic to zdrade ?

moze facet pracuje na budowie i jest zmeczony by sie kapac co chwila? a moze jak dodala ze pije i to wszystko przez to

Masz możliwość to zostaw dzieci u koleżanki, dziadkow etc. i śledź dziada, nagrywa, rób fotki albo najmij kogoś do tego, żeby w razie rozwodu mieć dowody do orzeczenia o jego winie. W sumie to już sama sobie odpowiedziałaś, zmiana jego stosunku do ciebie, częstsze moczenie jajek jak dotąd i więcej pracy a mniej kasy. Jak się szanujesz nie daj sobie oczu mydlić i działaj, bo na tą chwilę czas pracuje na twoją niekorzyść.

hahaha dawno mnie tu tak nikt nie rozbawił Niczego nie musisz mu udowadniać. To on powinien udowodnić swoją niewinność, wierność Tobie i to, że Cię kocha. Długo pracuje, a kasy brak? To znaczy, że kłamie, nie ma go w pracy tylko jest u kochanki bądź ma kochankę w pracy, ale bynajmniej nie pracuje. Poza tym jak facet wyzywa od grubych, nieudaczników i Bóg wie czego to wyraźny znak, że nie szanuje. Dodajmy do tego tu cytuję "traktowanie jak powietrze" to również wyraźny znak lekceważenia i braku szacunku. Takim zachowaniem udowodnił, że puka na boku, a Ciebie ma głęboko... No i te plotki od sąsiadki... Wrzucić dziada z domu!

Najlepsza terapia szokowa to zobaczyć to na własne oczy, także zamiast go tłumaczyć przekonaj się jak jest i szukaj dowodów. Miej w nosie odrobine prywatności i zaufanie. Jak będzie miał dzień kąpieli to przetrzep jego rzeczy, smsy i co tam jeszcze używa. Śmierdzi na kilometr zdradą!

mąż mieszka u mnie, więc w kazdej chwili mogę go wyrzucić z niego, ale kocham go i chce by dzieciaki miały ojca, mam mętlik

sprawdzałam jego telefon, fb ale nic tam nie ma ,nic . Może ma drugi telefon, dodam ze pracuje z najlepszym kolegą więc niczego sie nie dowiem

Jak mieszka u ciebie to wal w pysk jak psa i wywalaj z domu !! Niech idzie mieszkać do młodej kureffki , ty go nie kochasz bo to bydlę , wyrzucaj z domu śmiecia nie zastanawiaj się

Jesteś super kobieta a on będzie jak pies na kolanach cię po tyłku całował czas pozbyć się zalegajacego męskiego pasożyta w twoim mieszkaniu , on by cię minuty nie trzymał gdyby to było jego mieszkanie

Dokladnie nie chcesz zostac z tylkiem na lodzie jak tamta mu dobrze kolo pedzla zrobi to dzialaj. Jak go wywalisz bez nazbierania dowod to jesli masz z nim dwojke dzieci i nie masz wlasnych dochodow, zostaniesz z niczym. Chcesz miec asa w rekawie to najpierw dowody wtedy zrob mu wyjazd z chaty. Stac cie najmij kogos, nie sama zabaw sie w detektywa, ale rob cos nie czekaj biernie az on spakuje torbe bo chyba oprocz dzieci nie laczy was juz nic.

Już za tamto traktowanie powinnas mu mordę obić krzeslem, teraz na twoim miejscu bym zrobiła wszystko żeby go przylapac i wyjazd z domu , ciekawe czy jego dziffka go weźmie

Jesli mieszka u ciebie to nie kumam. Kochasz gnoja ktory ci ubliza i ktory traktuje cie jak hotel mama? Jesli to niezbyt intymne to dzieje sie jeszcze cos wiecej w lozku oprocz spania?

Kochasz wiem ciezko sie pogodzic z tym, ze jemu juz przeszlo, ale dziewczyno jak chcesz byc szanowana to sama zacznij siebie szanowac. Jakbym podejrzewala ze moj facet ma romans, z wielkiej milosci bylaby wielka nienawisc i wypad z baru. Wyobraz sobie ze robi z ta szmata co z toba kiedys, ty mu urodzilas dwojke dzieci a on mieszka u ciebie i pod twoim dachem cie wyzywa. ..U mnie nie zdazylby okna otworzyc a juz by po rynnie zjechal. Jak sie zaniedbalas I ma z tym problem to mozna o tym kulturalnie pogadac skoro ty tego sama nie widzisz i nic z tym nie robisz. Ale wyzywanie kogos od grubasow to musi byc jakis drewniak umyslowy. Czyli pasuje do niego ta BMKa jak do swini siodlo...

mimo dwoch porodów udało mi sie wrocic do figury, mam moze wystajace boczki, ale dbam o sb, czasem padam na twarz bo najmlodsze ma 5mcy i nie zawsze czekam na niego jak wroci. A co do zycia intymnego jest ale tylko z mojej strony inicjatywa a z jego jak tylko wypije

i po co ci dowody ? jak kogos sie kocha to nie trzeba byc pod wplywem, slowo obrzydzenie tez nie wchodzi w gre lub z musu

Ubliza ci we wlasnym domu , powodzenia , u mnie by z buta w ryj wylapal, tak to jest jak się bierze na chatę ograniczonego umysłowo kołka, jak cię wyzywa od grubasek to mu powiedz " to sobie dziadu idź mieszkać do jakiejś chudej golodoopcu, tylko ciekawe czy takie drewno intelektualne ktoś weźmie "

Jesli dbasz o siebie mimo dwojki dzieci i on tego nie docenia, to odpowiedz sobie czy pasuje ci uklad, w ktorym on prowadzi podwojne zycie a ty cierpisz i znosisz ponizenia, zeby dzieci mialy ojca? Powiem ci tak od serca te dzieci beda rosly i rozumialy coraz wiecej. Chcesz zeby twoje dzieci to kiedys uslyszaly ze zrozumieniem? Zadne dziecko nie chce miec oboje rodzicow gdzie ojca cale dnie nie ma a jak jest to wyzywa i poniza matke...Masz 24 lata i cale zycie przed soba. Jesli cie kocha to postaw ultimatum na twoich warunkach I zobaczysz czy kocha. Jesli nie to jest to milosc jednostronna, rownie dobrze mozesz tak kochac Justina Bibera ale blagam nie rob z siebie niewolnicy emocjonalnej bo bedzie tylko gorzej....

Problem widze tu tylko jeden, jednostronna milosc i uwielbienie oraz chec poswiecenia a facetow nie kreci kobieta o ktora nie musi zabiegac bo ona we wszystkim sama podejmuje inicjatywe. Faceci to mysliwi, poluja i zdobywaja czy widzialas moze jakiegos ktory siedzi przy klatce z sarna I patrzy na nia z podziwem. ..no wlasnie facetom potrzebne sa emocje i im musi zalezec i to na trzezwo. Jak ty we wszystkim go wyreczasz to postrzega cie juz tylko jak matke sluzaca a nie jak pozadana kobiete.

Mam wrazenie, ze nie zdajesz sobie nawet sprawy jakie to jest przykre co tu piszesz. Pan chce sie bawic i uzywac a nie nianczyc dzieci i zone. To nie moja sprawa ale nie rozumiem kobiet ktore pomimo, ze sa bardzo mlode i maja duzo czasu, od razu rodza tyle dzieci. Zamiast ten czas bez obowiazkow wykorzystac na podroze, uzywanie swiata i zycia, jakies doksztalcenie sie, poznanie dobrze partnera...nie, najpierw kilkoro dzieci a potem lamenty i odmęty.

14,22 Widac, ze bardzo malo znasz jeszcze facetow. To nie jest wcale smieszne. Wiekszosc, przede wszystkim tych troche starszych (pewnie tez niektorzy mlodzi) nie lubia za bardzo wody. Moj tez od lat myje sie raz na tydzien bo mowi, ze inaczej mu sie plaszcz ochronny ze skory zmywa i go piecze :-P

Kolejna meczennica, która ludzi się ze doopek ja kocha ,weź się za siebie a jego podaruj w prezencie calujacej go gowniarce

q odpowiedzi Zgadzam się z tym co piszesz, bo tak w wielu przypadkach niestety jest, nie uczyć się, nie pracować, nie być niezalezna, tylko wcześnie mieć dzieci i tak się od faceta uzależnić, że choćby pił, bił, wyzywał, zdradzał,ubliżał najważniejsze że jest. I argument którego nigdy nie zrozumiem : dla dzieci...bo dzieci....czyżby na pewno? Czy może egoistycznie, bo ja nie chcę zostać sama, bo wstyd przed rodziną, koleżankami i bo nie dam sobie rady i poza tym jaki desperat mnie teraz weźmie z dwójką dzieci innego faceta. ..

Właśnie ty niszczysz dzieciom dom majac w domu takiego zboka jak twój mąż , tatuś który lata na młode doopy zamiast zająć się dzieckiem

Nie oszukuj sama siebie, sygnały w domu masz a też i z jakiego powodu sąsiadka miałaby to z atrakcyjną laską i pocałunek zmyślać ...Pakuj mu torbę a zobaczysz co wybierze i czy nadal będzie nadgodzin pilnować. Nowa siksa nie poleci na bezdomnego robola w beemce ;)

Macie racje, muszę cos z tym zrobić, wiem to chory układ, teraz sobie zdałam z tego sprawe. Nie jestem na jego utrzymaniu bo jestem na macierzynskim, mieszkam w domu po rodzicach. Czasem było dobrze , dlatego miałam nadzieje ze jest jeszcze jakas szansa.

Zrób i to szybko, bo twoje dzieci będą tylko wtedy szczęśliwe jak będą miały szczęśliwą mamę a nie zapłakaną, zahukaną i smutną. Gratuluję choćby tego, że wyciągasz wnioski z naszych rad i że masz własny dach nad głową dla siebie i dzieci. Nie wierz w to, że to są szczęśliwe związki gdzie facet kąpie się raz na tydzień i kocha się ze swoją kobietą tylko po pijaku. Mój dziadzia ma 96 lat a codziennie od kiedy pamiętam dba o siebie by podobać się babci ( lat 93)..., ubiera często koszulę i przynosi babci kwiaty choćby pojechał do sklepu tylko po chleb, którego akurat tylko brak. Jak go pytam: dziadziuś jak to się robi, jak zrobić by i u nas tak było aż do śmierci...uśmiecha się i mówi : dziecko kochane my też się czasem kłóciliśmy ale jak się kocha, to się szanuje, jak się szanuje to się pamięta a ja pamiętam wszystko i wiem dlaczego i za co moją Ewcie kocham. Babcia choruje i leży już od 4 miesięcy,ale jeszcze do zeszłego roku w sierpniu razem chodzili za rączkę na spacery.Mój mąż wie, że w żadnym okresie życia nie można zapomnieć dlaczego jesteśmy razem i za co się kochamy...to albo jest, albo tego nie ma. Łudzenie się że miłość to facet który nas obraża, ośmiesza i potrzebuje alkoholu by nas dostrzec to fikcja a nie miłość. Trzymam kciuki byś dała sobie szansę na prawdziwą miłość.

17, 38 Chyba w 21 wieku - gdzie mozna zdradzic nie wychodzac z domu - juz takie zwiazki sie nie zdarzaja. Teraz sie na ogol juz nie walczy. Szybko wymienia sie na kogos innego. Poza tym media sa tak przesycone seksem, podnieta i tania okazja ze wiekszosc bez zastanowienia z tego korzysta nie liczac sie z konsekwencjami. Zdarzaja sie wyjatki ale chyba coraz rzadziej.