czuje sie oszukana

Jestem w drugiej ciąży, pierwsze dziecko ma 3 lata. Od kiedy pierwsze skonczylo rok ja wróciłam do pracy i bylo super. Do czasu... Az nie wpadliśmy. .. Wiem, ze ja tez jestem temu winna ale i tak czuje, ze mąż mnie oszukał. Drugie dziecko to absolutna wpadka, do operacji musiałam odstawić wszystkie leki nawet antykoncepcję, maz wiedział o tym i stosowalismy stosunek przerywany (u nas sie sprawdzal) a ten jeden raz ten idiota "pozwolił sobie" dojść do konca bo wydawalo mu sie, ze co dopiero mialam miesiączkę!.. Jemu sie wydawalo nosz kur...a mac! I oczywiście jest dzieciak. 9 miesiąc juz. A ja siedzę wsciekla w domu, i juz wiem ze będzie tylko gorzej, opieka nad dziecmi spadnie tylko na mnie bo maz dużo pracuje i zawsze zmęczony wraca... Jak mu mowie, ze będę chciała szybko do pracy wrócić i będziemy musieli podzielić się opieka to milczy! Juz widzę ze mu to nie pasuje! Jak mu mowie, ze ja tez chce jeszcze cos w zyciu zrobić, osiągnąć to jego odpowiedź jest ze zatrudnimy opiekunkę albo jak dzieci podrosna! On uważa ze starsza niedługo idzie do szkoły to będzie mi lżej, niedługo to dla niego 3 lata! Masakra, jestem załamana jego podejściem, i teraz znowu w pieluchy! Mam dość, naprawdę. Planuje rozwód, z tym ze chce zabrać tylko starsza córkę a jemu zostawić syna bo dla mnie to drugie dziecko to kula u nogi... Jak on problemu nie widzi, to zobaczy! Możecie mnie krytykować do woli, ale czuje ze mnie oszukał i w dodatku nie poczuwa sie do odpowiedzialności. Myśli sobie, ze ja będę zapierd... przy dzieciach, ogarniac dom, podwórko i jeszcze mam sobie taka prace znaleźć zeby dzieci odwozic i przywozić ze szkoly/przedszkola a on co! Tylko zrobić potrafił!

Popieram Cię. Zrobiłabym tak samo,serio.

Idiotka to jesteś ty skoro uważałasz stosunek przerywany za antykoncepjcę :O

kvrwa, że też ludziom chce się wymyślać takie debilne prowokacje.... :O

Prezerwatywy też musiałaś odstawić? :D Słabe prowo...

Popieram Cię autorko. Chciał na siłę dziecko to niech się teraz nim zajmie! A nie zaproponowalas mu żeby to on został w domu a ty wrócisz do pracy? Mały może jeść z butli przecież. Boję się, że będę w takiej samej sytuacji jak Ty autorko. Ja nie chcę drugiego dziecka, hormonów nie chce brać a kiedy mówię mężowi że ma kupować gumki to się obraża. On i jego mamusia chcą jeszcze małego dziecka dla już obecnego, żeby miało rodzeństwo. Ja nie chcę.

Prowo wielokropkowej Trol Trol Trol

Baby to jednak głupie są.....

Baby sa strasznie głupie. Nie dziwię się ze większość umie tylko dzieci splodzic. Do roboty bardziej odpowiedzialnej nikt ich nie chce. I mężowie ich muszę utrzymywać

Teraz autorko nie chcesz drugiego dziecka , a za kilka lat będziesz wdzięczna losowi że zesłał Ci tę Istotkę . Jesteś w ciąży więc hormony buzują ale wierzę że tak nie myślisz jak tutaj napisałaś . Nie wierzę że z powodu ciąży chcesz zostawić męża i w dodatku oddać swoje dziecko . Nie wierzę że kobieta która powołana jest do rodzenia i wychowywania dzieci robi taki rumor z powodu drugiej ciąży . Spójrz w lustro i zastanów się kim właściwie jesteś ? Czy moąesz nazwać się matką ? Jeśli zostawisz mężowi to dziecko które się ma narodzić to wybacz ale staniesz się egoistycznym , wygodnickim POTWOREM . Twoja córka którą masz , w przyszłości nie będzie Cię kochać ani szanować . Bo jak szanować kogoś kto własne dziecko które poczęło się z woli OBOJGA rodziców , odrzuca ? Zastanów się co ty tutaj napisałaś !!!

Szukam ambitnych osób, które chcą sobie dorobić przy komputerze 1400zł. Praca jest bardzo prosta i przyjemna, pracujesz ile chcesz i kiedy chcesz W moim programie nie inwestujesz ani złotówki! W każdej chwili możesz zrezygnować - Tutaj nic nie tracisz, jednie możesz zyskać, a uwierz naprawdę warto! Jeśli jesteś zainteresowany/a ofertą wejdź na strone i zapisz się na listę http://lukaszpawlowski.getleads.pl/jakzarobic

To nie prowo to smutna prawda! Co do gumek to fakt, mógł użyć, ale jestem prawie pewna że nie użył i nie uważał z premedytacją bo jego rodzice też mu gadali, że jak to jedno dziecko tylko? On wiedział, że ja nie chcę i że mam już wizytę na wkładkę umówioną. Jestem wściekła bo on pochodzi ze wsi i tam tak jest, że dziećmi i domem zajmuje się matka a facet w polu. Tylko nie widzi, że jednak mieszkamy w mieście, nie mamy armii cioć i babć do pomocy, a ja nie jestem typem kobiety, której pasuje siedzenie w domu, chcę jeszcze dużo zrobić w swoim zyciu, miałam plan na swój biznes, chciałam studia dokończyć a teraz znowu wszystko się odwlecze bo drugie dziecko w drodze. Mamy dom w budowie.. mój mąż po 12 h pracy jedzie do tego domu i tam robi, dziś zaproponowałam żeby niedzielę spędził z nami, żebyśmy zabrali gdzieś dziecko to mi powiedział "zobaczymy" czyli już wiem, że kolejny dzień siedzę sama z dzieckiem! I tak jest wiecznie, non stop on musi coś gdzieś zrobić, pojechać i nie widzi, że ja też bym chciała a nie mogę bo muszę wszędzie ciągnąć ze sobą 3 latka i jeszcze z wielkim brzuchem i to autobusem. Jesteście bardzo niesprawiedliwe pisząc, że jestem potworem, że nie nadaje się na matkę itp a on to co? Dlaczego tylko ja mam ponosić konsekwencje posiadania dzieci?? To facet jest już tylko od zrobienia? Co za myślenie zaściankowe. Z tego co się orientuję rodzice mają równe prawa w wychowaniu dziecka, tym bardziej że nasz model rodziny był już ustalony! Jedno dziecko, ja wracam do pracy i też się realizuje zawodowo i tak było do puki debilowi nie wmówili, że jedno dziecko to za mało. Moim kur...a kosztem!

Kobieta jest od rodzenia i wychowywania a mąż od zarabiana i u ciebie mąż pracuje jak wól cały dzień , potem jeszcze dogląda i pracuje przy budowie waszego domu .Myślisz że powinien zajmować sie jeszcze dziećmi? A ty w tym czasie pójdziesz na budowę wozić cement lub nosić pustaki czy może bedziesz układać kostki chodnikowe na tarasie ? Autorko , dzieckiem powinna zajmować się matka , jest po to urlop wychowawczy by mogła ten czas spędzić z dzieckiem . Pózniej gdy dziecko podrośnie może iść do przedszkola , możesz wynając dla niego niańkę a sama zacząć realizować swoje plany zawodowe. Póki co , masz dzieci i to ty powinnaś się nimi zaopiekować a mąż zadbać o środki do życia i dach nad głową . I nie mów mi że to jest zaściankowe patrzenie na macierzyństwo , tak było zawsze i tak powinno być DLA DOBRA DZIECKA!!! Jeśli widzisz to inaczej i przedkładasz swoje dobro nad dobro dziecka to wybacz... nie jesteś dobrą matką !! tyle w temacie .

Aha i nie masz 10 lat bys nie wiedziała skąd się biorą dzieci i że stosunek przerywany jest najmniej pewną metoda zapobiegania . Współżyjąc w ten sposób byłaś świadoma że może trafić ci się ciąża , więc nie obarczaj za to teraz męża .To Ty powinnaś o tym myśleć .

Wiesz com, a to Ty masz 10 lat, że stusunek przerywany traktujesz jako antykoncepcje? Sama sobie jesteś winna.

"Co do gumek to fakt, mógł użyć, ale jestem prawie pewna że nie użył i nie uważał z premedytacją bo jego rodzice też mu gadali, że jak to jedno dziecko tylko? " A ty bylas nieświadoma tego co się dzieje w trakcie stosunku czy co? Gumki nie użył i poszedł na całość ale ty nie sprzeciwiałas się seksowi bez zabezpieczenia. Skoro nie chciałaś kolejnej ciąży to powinnaś też myśleć o zabezpieczeniu.

No tak, ja powinnam zająć się dziećmi, domem, myśleć o zabezpieczeniu, zrezygnować ze swojego życia, z rozwoju, ze znajomych bo inaczej jestem beznadziejna matka? A mój mąż jest cudowny bo pracuje i jeszcze budowę doglada! Chodzi o to, że tyle pracuje bo mu dobrze płacą i możemy zapłacić żeby ktoś nam na tej budowie robił! A on tam wypierd..a żeby z dzieckiem i żona nie siedzieć! Później przyjeżdża wypije 4 piwka i zadowolony, to nic że mogę urodzić w każdej chwili i nie będzie miał kto się dzieckiem zająć a mnie na porodówkę zawieźć. Genialne jesteście...

provo wielokropkovej,prowo

Sama jesteś prowo

Chyba jesteś z Rzeszowa

gość dziś Idiotka to jesteś ty skoro uważałasz stosunek przerywany za antykoncepjcę x Ja bym powiedziała, że idiotka, bo zaufała facetowi. Autorko, wiesz co myślę? Że on to zrobił specjalnie, żebyś w domu siedziała. A on to większy kretyn niż ty. I teraz powiedz prawdę, co z operacją? Przeszłaś ją? Bo mi coś tu nie pasuje. Musiałaś zajść w ciążę przed operacją, a wtedy...

debilu idz do kosciola i sie o rozum pomodl :-( ale jest juz chyba za pozno!!!

Operacje przeszłam, to nie byla aż tak powazna operacja ale wymagala odstawienia wszelkich leków, tym bardziej antykoncepcyjnych bo byla zwiazana z hormonami. Zaszlam w ciaze kilka dni po. Macie dużo racji, sama sobie w gębę pluję, ze dalam sie tak zrobić w konia, ze nie kazałam mu gumki złożyć. Tylko, ze on zawsze sam o to dbal a teraz? Najgorsze, ze wiedziałam ze moze cos z tego byc i prosiłam zeby podwiózł mnie na ip (to byl piatek wieczór) po receptę na tabletkę po to odmówił, żałuję ze nie zapakowalam sie w autobus i nie pojechałam sama! Jestem głupia idiotka i teraz mam za to karę. Co nie zmienia faktu, ze opiekę nad dziecmi powinni sprawować oboje rodziców a on tylko szuka pretekstu zeby z domu wypierdzielic a jak juz jest to wypije piwo i robi cos na kompie, jak córka go poprosi zeby się z nią pobawil to mówi, ze ma iść do mamusi bo mamusia potrafi lepiej! Teraz będę miała tak x2! Najlepsze, ze jego rodzinka juz się szykuje na przyjazd po porodzie i to na dwa tyg (4osoby) bo on nie widzi problemu w tym, ze on spier...li do pracy w dzien a ja z noworodkiem przy cycu i 3 latkiem u nogi będę kolo nich skakać. Jak mu powiedziałam, ze sie absolutnie na to nie zgadzam to zrobil mi awanturę i siedzi obrażony!

Dzis w nocy mialam skurcze, bolal mnie strasznie brzuch i mialam biegunkę poszłam go obudzić a on do mnie, ze mam sie położyć do lozka bo boli mnie od siedzenia w fotelu i ze rano pojedziemy bo on zmęczony teraz jest i chce spać. Dobrze, ze to byl fałszywy alarm bo chyba bym w domu urodziła!

Autorko, czekamy na ciąg dalszy opowieści...

tak...czekamy...w napięciu...

Juz mi się pomysły skonczyly... :-)

Sory ale sąd przyznaje dzieci rodzicom którzy się do tego lepiej nadają i nie rozdziela dzieci. Wiec jak ty im wyskoczyć ze chcesz tylko córkę to oni cie poważnie nie potraktuj i przyznają 2 mężowi.

To jeszcze lepiej, niech zasraniec zobaczy, ze wychownie dzieci to nie wakacje. Jestem pewna, ze albo wywiezie je do swoich rodziców albo po kilku dniach podrzuci mi dwójeczkę pod drzwi. Co wtedy zrobi sad?

Masakra. Kobieto idź się leczyć. Sama wybrałaś takiego męża. Sama pozwoliłas na seks bez zabezpieczenia. A teraz zwalasz cała winę na niego. Ok on winny, ale on chciał dziecka. Ty nie chciałaś, to coś się robi, a nie po fakcie narzeka.