Poznawanie po 30stce...niełatwa sprawa

A nie przyszło wam do głowy, że dla faceta 30+ kobieta w jego wieku to wybór w najlepszym wypadku drugiej kategorii jak nie gorzej? Role się odwracają z 2 w 3 dekadzie. Na początku 2 dekady fo kobiety mają przewagę i są tą partią wybrzydzającą, a w 3 dekadzie jest na odwrót. Facet 30+ to szuka w pierwszej kolejności dziewczyny do 25, potem ewentualnie między 25-28, potem 28-30, a przedział 30+ to już od wielkiej biedy się zainteresuje. No sorry, ale zmarszczki, początki efektów grawitacja i cellulit, czyli domena 3 dekady u kobiet to nie jest bynajmniej wielka atrakcja dla faceta w najlepszym dla niego okresie życia.

A nie przyszło wam do głowy, że dla faceta 30+ kobieta w jego wieku to wybór w najlepszym wypadku drugiej kategorii jak nie gorzej? Role się odwracają z 2 w 3 dekadzie. Na początku 2 dekady fo kobiety mają przewagę i są tą partią wybrzydzającą, a w 3 dekadzie jest na odwrót. Facet 30+ to szuka w pierwszej kolejności dziewczyny do 25, potem ewentualnie między 25-28, potem 28-30, a przedział 30+ to już od wielkiej biedy się zainteresuje. No sorry, ale zmarszczki, początki efektów grawitacja i cellulit, czyli domena 3 dekady u kobiet to nie jest bynajmniej wielka atrakcja dla faceta w najlepszym dla niego okresie życia.

gość wczoraj to co mi radzisz? Zgłoś Przestań co do litery przestrzegać zasady socjalne, myśl za siebie a nie jak tobie każe otoczenie, rób decyzje z którymi niekoniecznie zgadza się rodzina i znajomi

gość dziś jeśli jest to prymityw to tylko wygląd go interesuje, mnie zawsze interesował intelekt kobiety i grawitacja nie była istotna. Kobiety o DUUUUUŻO za dużo przejmują się swoim wygladem, bo mają przez TV i czasopisma wyprane mózgi że tak czy tak mają wyglądać aby wyrwać modela biznesmena czy lekarza który na nie ma zwrócić uwage bo one "świecą doopą". To związki krótkotrwałe z fundamentami zmiennymi i ruchomymi, które się szybko rozpadną. Bo zawsze będzie ktoś ładniejszy, bogatszy, czy coś tam więcej -naj -naj, i co wtedy? Wymiana partnera/partnerki? A za jakiś czas znowu? To nie są stabilne związki które budują się latami tylko przelotne zauroczenia, szybko przychodzą i szybko się kończą.

Pan powyżej trochę przywraca nadzieje w to że nie każdy facet jest głupi i beznadziejny do kwadratu. Szkoda, że ja na takiego nie trafiłam i takiego nie znam. x A z tymi randkami aż mi sie przypomniał film : 50 pierwszych randek :D

gość dziś A nie przyszło wam do głowy, że dla faceta 30+ kobieta w jego wieku to wybór w najlepszym wypadku drugiej kategorii jak nie gorzej? Role się odwracają z 2 w 3 dekadzie. Na początku 2 dekady fo kobiety mają przewagę i są tą partią wybrzydzającą, a w 3 dekadzie jest na odwrót. Facet 30+ to szuka w pierwszej kolejności dziewczyny do 25, potem ewentualnie między 25-28, potem 28-30, a przedział 30+ to już od wielkiej biedy się zainteresuje. No sorry, ale zmarszczki, początki efektów grawitacja i cellulit, czyli domena 3 dekady u kobiet to nie jest bynajmniej wielka atrakcja dla faceta w najlepszym dla niego okresie życia. X Jakiś wyjątkowy pustak się wypowiada i myśli, ze wszyscy są pustakami, jak on. Kobiety 20+ wybrzydzają, a nie kochają, faceci 30+ tylko na urodę patrzą... Co za szczęście, ze są ludzie, którzy myślą inaczej. Którzy są w stanie budować związki, pokochać kogoś, kto nie jest ideałem.

Moja ciocia dobija do 50tki. Całe życie facec***adali jej do stóp, byli gotowi dosłownie na wszystko! a ona całe życie sama. Jest dobrym człowiekiem, tyle, że z charakteru wredna suka. I to zawsze byli i SA NADAL nie byle jacy faceci. Zawsze wokół są wyjątkowi mężczyźni, bardzo wysoko postawieni, niejednokrotnie znani (znacie ich np. z tv). I do dziś tak jest, że na ulicy się za nią obejrzą, a spódniczka zawsze poza kolana, nigdy wydekoltowana. Ma w sobie to coś. Ja to wyczuwam, ale nie potrafię tego nazwać. Zawsze czuję się przy niej jak ofiara losu, tak silne ma to cos w sobie. Potrafi stłamsić sama obecnościa każda inną kobietę w pomieszczeniu... Facetów zawsze trzymała na dystans.

2:53 no błagam cię :D 50 tka i faceci oglądający się za nią na ulicy, dobre dobre :D Kobieta max do 35 lat, potem to już szkoda gadać.

Nie musisz wierzyć. Wygląda jak gwiazda. Filigranowa, ładna, powabna... włosy do pasa, zero zmarszczek. wygląda po prostu jak rycząca 30stka. Takie geny. A ty dalej siedź w ciemnogrodzie myśląc że po 35 roku to już tylko szukanie trumny zostało. Jesteś ignorantem!

Autorko, jak ja Cie dobrze rozumiem... sytuacje mialam ogolnie podobna. Po jakims czasie juz nawet niespecjalnie sie umaiwlam na randki, bk po paru wymianach zdan wiedzialam, ze facet to dupa wolowa. Los sie do nnie usmiechnal, ale w sposob nieoczekiwany... poznalam facetz 24 lata starszego. Tak, duzo, ale po krotkim zadtanowieniu, wszystko mi w nim ogolnie pasuje, chemia jest, nie bede wybrzydzac.☺☺ Po 3 latach nadal jest super, jakby ktos chcial juz hetowac. Chcesz konkretnej rady - sprobuj poznac Niemca. Serio, bez uprzedzen. Maja glowe na karku, mysla powaznie, a ze kraj nie jest tak konserwatynie dziwny, to jest duzo wolnych po 30 ☺

szwaba za męża to trzeba być kompletną desperatką i zdrajczynią narodową

Ulzylo Ci, jak sobie rzucilas/les miesem? ☺ zmartwie Cie, nie jestem ani jednym ani drugim a zwiazek mam super. Tobie tez zycze wszystkiegp dobrego!

A to ciekawostka-bylem z laska co miala 20 lat i miala cellulit, mialem kochanke 40 -lat - i nie miala cellulitu

bo ta 20stka była "zużyta" pomimo młodego wieku i już się sypała

podziękujcie feministkom, że coraz mniej majętnych mężczyzn.