Ile facet musi zarabiać aby kobieta chciała się z nim związać i go pokochać.

Kretynki. Jak słowo daje. Ręce opadają. Powodzenia stare panny. Nie zagłębiam się dalej w dialogu, bo nie ma z kim.

mi~ dziś Ciekawe skąd masz taka wiedzę ad. tego wymagania kobiet duzo zarabiajacychsmiech.gif ? X Kobiety interesuja sie tylko lepszymi od siebie. Ta bez pracy szuka kogos z praca, milionerka miliardera itd. Dlatego skoro w europie mamy lepiej wyksztalcone, zarabiajace kobiety to takie zostaja same z braku tych co spelniaja ich wymagania.

23:30 Korzystaj, korzystaj,bo nie wiadomo komu z brzega :P. Tylko, aby potem znalazł się jakiś przyjaciel i chociaż Ci róże na grobie położył :), bo narazie marne szanse:P

Złotko, a po cóż mi róże na grobie? Moje prochy zostaną zwrócone naturze :)

To po co sie w ogole wypowiadasz. Pani nie kretynko.

A brzega się nie obawiam, więc jak kulą w płot ;)

Po to, żebyś ty mogła zabłysnąć elokwencją ;)

Kobiety interesuja sie tylko lepszymi od siebie. Ta bez pracy szuka kogos z praca, milionerka miliardera itd. Dlatego skoro w europie mamy lepiej wyksztalcone, zarabiajace kobiety to takie zostaja same z braku tych co spelniaja ich wymagania. Z Dalej niczym niepoparte te twoje tezy.

No to coś Ci nie wyszło

23:41 Jednak ja wolałabym dostać choć jeden kwiat na moim pogrzebie, to będzie oznaczało, że choć jedna osoba darzyła mnie SZACUNKIEM, o czym ty niestety nie masz pojęcia, także tego..

6 000

Jedno, co wiem na pewno, to to, że, aby dom funkcjonował na normalnym poziomie, muszą na niego pracować dwie osoby, czyli kobieta i mężczyzna. Może to być stawka minimalna, zarówno u kobiety, jak i u mężczyzny, ale - nade wszystko - pierwsze pieniądze muszą iść z obopólnej kieszeni na comiesięczne opłaty. W końcu - oboje korzystają z każdego sprzętu, który znajduje się w ich domu. Nie umiałabym spać spokojnie, wiedząc, że mój partner wydaje własne pieniądze na nas oboje. Mogę zarabiać mniej od niego, ale muszę się dokładać do wspólnych wydatków. To wiem na pewno. Tego zostałam nauczona. To mocno krępujące, mówić, że potrzebuje się na coś, kiedy się wie, że nie odda się tych pieniędzy, bo nie ma się grosza przy duszy. Nigdy nie patrzyłam na pieniądze poprzez pryzmat bogactwa, ale biedy też nie chciałabym zaznać i nikomu jej nie życzę, bo to tragedia, kiedy nie ma się grosza na chleb, a co dopiero - na rachunki lub jakiś praktyczny gadżet. By dom funkcjonował normalnie, muszą na niego pracować oboje partnerów..

Haha, tu jest pouczający temat: x dziewczyna nieudacznika 2011.02.11 Jak sie zaczynalam z nim spotykac to nie patrzylam ile zarabia, bo przeciez to nieistotne, nie ma co byc materialista, liczy sie milosc. Bzdura! Kochalam go i kocham, ale coraz czesciej dostrzegam to co rowniez oprocz milosci jest wazne. Od dwoch lat bylam w kinie tylko 3 razy, bo go nie stac, ze znajomymi wychodze sama, bo go nie stac, na wakacjach siedzielismy w domu bo go nie stac. Nie stac go na wszystko nawet na porzadna pare butow. I chyba juz powiedzenie "nie stac mnie" stalo sie jego nierozlacznym elementem. Dzis bylam na zakupach, kupowalam sukienke na wesele do jego rodziny, na ktore go oczywiscie nie stac i powiedzial ze mam kupic najtansza kiecke, bo jak to bedzie wygladalo ja w dobrej sukience a on w starym garniturze z targu. I tak w kolko, odkad sie znamy cale swoje zycie podporzadkowalam pod jego nie stac mnie. Zaczynam miec dosc! Kupilam kiecke za tysiaka mam w d***e, ze on bedzie przy mnie wygladal jak ubogi krewny. Nie chce zmienic pracy to niech zyje jak chce, ale ja juz nie mam zamiaru, od dzis jego nie stac mnie bedzie tylko i wylacznie jego sprawa. Musialam sie wygadac. x dziewczyna nieudacznika 2011.02.11 juz zrozumialam ze wmawianie sobie, ze tylko milosc sie liczy to wielki blad. Chcielismy razem zamieszkac i nie moglismy tez bo go nie stac. Wziac kredyt na mieszkani ze mna go nie stac. Jak zaproponowalam, ze ja tylko wezme a on bedzie mi pomagal w splacie to tez nie bo go nie stac i nic mu na zycie by nie zostalo. Jego ojca brat proponowal mu prace w swojej firmie to powiedzial, ze nie bo on nie chce pracowac tylko dla pieniedzy. No ludzie! takie idealy to mozna miec w wieku 18-19 lat a nie w wieku 30. I tak oto nie zamieszkalismy razem, bo ja wzielam mieszkanie na kredyt sama. https://f.kafeteria.pl/temat/f4/moj-facet-to-nieudacznik-i-nikt-mi-nie-wmowi-ze-kasa-w-zwiazku-sie-nie-liczy-p_4743063

3-6tys

spro

4tys

lll

Statystyka jest piękna :-) tylko to nie ma nic wspólnego z miłością. Jak 90% małżeństw, poważnie

taaaak

To zależy od urody facetów im bardziej przystojny tym bardziej kobiece wymagania spadaja do 0. Znam ładne wykształcone kobiety z przystojniakami ktorych faceci zarabiaja jak dziady.A jak wygladasz jak Kalisz to nawet z 100 tys na miesiac masz minialne szanse.

Jak szuka materialistki to żadna kwota jej nie zadowoli;) jak prawdziwej miłości to może być w slipkach;);)

1 000000000000000000000000000

W slipkach to może być, na bezludnej wyspie :D