Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytańsko23

Czy poleciałybyście z jeszcze nie chłopakiem na Kanary?

Polecane posty

Gość pytańsko23

Cześć, jestem w rozterce. Otóż od niedawna na stopie towarzyskiej spotykam się z pewnym chłopakiem pochodzącym ze względnie bogatego (jak na nasze małe miasto) domu, on sam właśnie skończył studia humanistyczne, ma etat i po pracy prowadzi dg polegającą na sprzedaży artykułów dla osób ćwiczących na siłce, nie pije, sam trenuje na siłowni i biega. Ogólnie jest dobrze, odczytuje jego sygnały, że wpadłam mu w oko, ale sama jeszcze nie jestem względem niego przekonana - zapewne potrzebuje czasu po poprzednim związku. Naturalnie jeszcze nie spaliśmy ze sobą, chociaż on kilkukrotnie proponował nocleg u siebie, gdyż mieszka w kawalerce odziedziczonej po dziadkach. No i ostatnio wyszedł z pewną propozycją. Stwierdził, że potrzebuje oddechu od pracy i chce bym poleciała z nim na 10 dni na Gran Canaria do sprawdzonej przez niego kwatery, gdzie niby kilka lat temu był z kolegami. Mini mieszkanie 25 m2, tanie linie mają połączenie bezpośrednie z Warszawy. Dla mnie ten wyjazd byłby bombą bo wstyd się przyznać, nie chce wyjść jako prowincjuszka, ale w swym życiu poza Mazurami i stolicą niewiele widziałam. W domu brakowało na jedzenie nawet i opłaty, szybko się wyprowadziłam łapiąc się niskopłatnych zajęć, właściwie dopiero od roku odkładam drobne kwoty na poczet przyszłości. Nie wystarczą one na pokrycie wypadu, więc wstępnie odmawiając spotkałam się z ripostą, że on opłaci wszystko a ja oddam jak się odbije finansowo, zresztą gotować będziemy na miejscu więc byłaby to niby moja działka. Zszokowała mnie ta deklaracja - bo nie wiem na co on liczy na zakamuflowaną prostytucje? Wiadomo, będziemy mieszkać na 25 m2, finansując mi wyjazd może wręcz domagać się zbliżenia. Z drugiej strony fajnie, może nam wyjdzie w związku i tym samym pięknie byłoby odpocząć od taśmy montażowej i zimowej chlapy na rzecz Oceanu i temperatury ok. 15-20 stopni w okresie zimowym. Mam wrażenie, że przy moim życiu taka okazja wyjazdu może się nie powtórzyć. Zrozumcie, całe życie dostawałam po d...pie, rodzice fatalnie zarabiali, ciuchy nosiłam po siostrach starszych i bracie, na realizacje żadnych pasji nie było szans, nic nie widziałam w swym życiu dla mnie taki wypad to byłby kosmos. Samolotem nigdy nawet nie leciałam mimo 23 roku życia. Mimo wszystko odmówiłam na ten moment. On stwierdził, że szanuje moją decyzje, ale w takim wypadku leci samodzielnie, gdyż musi naładować baterie jednocześnie nadal przekonywał abym się zastanowiła. Na decyzje mam tydzień. Wczoraj widziałam się z koleżankami w domu jednej z nich, mimowolnie wypłynął temat moich relacji z M. i zahaczyłam o kwestie jego propozycji. Oczekiwałam od nich argumentów w stylu "niemoralna" a tymczasem na sugestie, że za wyjazd musiałabym pewnie współżyć otrzymałam odpowiedzi w stylu "no i co z tego? może chociaż sex będzie fajny? to niewielka cena za taki wyjazd. druga szansa takiego wyjazdu może się dla Ciebie nie powtórzyć. ludzie uprawiają sex również dla czystej przyjemności,a wy się stopniowo macie ku sobie, a jak nie wypali to chociaż powspominasz sobie Maspalomas. raz się żyje na łożu śmierci będziesz żałować tego co nie zrobiłaś, a nie co nie zrobiłaś. jakby mi zaproponował wyjazd po kilku tygodniach znajomości bym się nie zastanawiała carpe diem". etc. Bardzo lekko podeszły do tematu, może ja faktycznie wyolbrzymiam i zbyt purytańsko podchodzę do tych spraw? Co Wy o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się bała z obcym facetem jechać. Ale to ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym skorzystała z zaproszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Kategorycznie odradzam Ci takiego wyjazdu. Dziwkarstwo to d****arstwo bez względu na to w jakiej formie przyodzianą. Koleżanki mogą sobie wsadzić swe rady w buty, niewykluczone, że mają zaburzony system wartości i tym samym kuleje ich moralność - zastanów się czy Twoi bliscy, rodzina byliby dumni, mogłabyś opowiedzieć później o tym z czystym sumieniem przyszłemu mężowi albo dzieciom? No właśnie. Zresztą Kanary to dziś koszt 2500 za tydzień przez biuro podróży. Sezon trwa tam cały rok. Ok dziś Cię nie stać, ale za 2 lata może perspektywa finansowa Ci się polepszy i skonfrontujesz sobie jak tanio sprzedałaś d...pe? I już nawet cena nie gra roli - bo równie dobrze w tych samych kategoriach należy rozpatrywać Mauritus, Kubę, Dubaj itp. Prostytucja to prostytucja. Chcesz być niczym osławione modelki z prymitywnej ballady Popka? Będziesz mieć wyrzuty sumienia. Nie idź na skróty. Jeśli Wam się uda, przetestujecie swe uczucia w kryzysowych sytuacjach np. za rok, będziesz mieć perspektywy, że oto ten chłop stanowi materiał na męża, ojca, razem zamieszkacie, będziecie kreślić wspólne perspektywy, słowem czuć się duchową jednością, oddasz mu się z uczucia a nie potrzeby sytuacji to możecie myśleć o wspólnym wyjeździe nawet na poczet oddania mu w przyszłości. POLKI SZANUJCIE SIĘ WRESZCIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytańsko23
Nie jest mi tak do końca obcy. Miasto jest małe, a co za tym idzie mamy wspólne, choć nieco luźniejsze więzi. Wiadomo - wspólna przeszłość związana z tymi samymi szkołami, w mieście są tylko 3 duże zakłady (chociaż on akurat jeździ do pracy w dużym mieście) także ludzie się widują również na zmianach, my czasem widywaliśmy się również na spotkaniach towarzyskich. Chłopak nie pije, nie pali, nie ma przeszłości która mogłaby generować we mnie jakieś obawy. Chodzi raczej o sam fakt propozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@13:58 może zbyt patetycznie na krawędzi z idealizmem i romantyzmem, ale podpisuje się pod tą wypowiedzią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aktualnie na Wyspach Kanaryjskich jest pora zimowa, co oznacza, że leje całymi dniami. Temperatura nie zachęca do kąpieli, woda w oceanie zimna jak cholera, zanurzysz się co najwyżej do kolan. Nie traktuj tego nawet jako próbę rozważania potencjalnego minusa, bo jak na moje dyskusja powinna być już dawno zamknięta - nie lecisz i tyle. Moim celem jest uświadomienie Ci jak perfidny jest tenże "rycerz". Otóż, skoro leci któryś tam raz, musi mieć wiedzę jaka jest akurat tam pogoda i przekalkulował sobie, że imponując propozycją i pogodą nie zachęcającą do spacerów będziecie siedzieć cały tydzień w pokoju... no i wiadomo co ;) Cwana bestyjka z niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leć, nie chcesz chyba zostać sama i płakać całe życie jako stara panna zamknieta w 4 scianach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leć i baw się dobrze. Tylko kiedy by to miało być? Bo teraz rzeczywiście temperatura max to 14°.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry, ale taka okazja pewnie Ci się nie trafi. mimo pochodzenia z jednego miasteczka prawdopodobnie i tak Wasze drogi się rozejdą bo macie już na starcie inne perspektywy. a przyszły mąż nie musi się dowiedzieć w jakim celu byłaś na Kanarach, wystarczy lakoniczna informacja, że za czasów młodości miałas wspólny wyjazd w gronie przyjaciół i było istne szaleństwo hehehe. pewnie się będziecie sexić pod palmami, na plaży itd. niezła jazda :) nie wiadomo czy w życiu ktoś jeszcze dostarczy Ci jeszcze podobnych emocji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytańsko23
Koniec lutego/początek marca. Tak abym ja mogła się wyrwać z pracy jak również i on zdążył wszystko zarezerwować i przekazać sprawy w ręce kolegi, z którym się zastępują. Sama nie wiem. Mam wiele wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"leć i baw się dobrze" xxx no ta, leć i za cenę wyjazdu zagwarantuj obcemu chłopu seksualny all inclusive - loda, anal, dominacje co tylko sobie zażyczy bo zapłacił :D mam nadzieje, że po takiej przygodzie będziesz traktowana jako towar gorszej wartości i męża nigdy nie znajdziesz. co najwyżej na roksie będziesz dorabiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahah niejedna polska kurffa by się wygodnie ustawić to robiłaby co tylko możliwe aby w ciąże zajść, świeca byłaby grana co stosunek :D nawet jak bowiem nie weszłaby do bogatej rodziny jako żona to alimenty pewnie byłyby spore :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lec, zazdrosnych, biednych prawikow nie sluchaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serio dla was wyjazd na kanary to jest jakieś złapanie pana boga za nogi??? :o kuźwa, to ja chyba muszę żyć w jakimś innym świecie, bo jak dla mnie to nie jest żaden luksus, efekt "wow" i bóg wie co jeszcze, a zwykły wyjazd porównywalny z wyjazdem do łeby czy innych międzyzdrojów :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za bardzo się kierujesz chyba opinią otoczenia, stąd niby niezobowiązująca konsultacja z koleżankami, co? :) Jeżeli więc zależy Ci na tym by nie być na ludzkich językach na zasadzie - sprzedała szparkę za Kanary - oddaj mu się przed wyjazdem. Zadbaj też o odpowiedni kontekst, że niby przypadkiem np. wieczór w knajpce przy winie, niby spacerek późną porą o i jak późno, chyba jednak skorzystam z noclegu u Ciebie tym razem bo się sama boję wracać, bo słyszałeś w parku ostatnio obrabowali kogoś wieczorem, także ten ;) W życiu trzeba sobie radzić i tworzyć pozory :) Powodzenia A no i tak prawiczki i tłuste maciory zalane zbyt wcześnie - dziewczyna będzie się sexić pod palmami, na klifie i jeszcze wieczorem na plaży da sobie zrobić minetkę a wy możecie sobie pozazdrościć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona jest biedna, niech pozna troche lepszego zycia. Siedzac w samotnosci, cale zycie bez chlopaka nabawi sie tylko depresji i bedzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@14;35 w sumie jak jadę w rodzinne strony na weekend (okolice Świdnicy i Lublina) to ta autentycznie takie Kanary, Madera to jest WIELKI ŚWIAT a studia w Warszawie KARIERA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dziewczyna jak wspominała pochodzi z domy gdzie groszem nie śmierdziało, wynajmuje pewnie pokój i za pracę w systemie trzyzmianowym ledwie wiąże koniec z końcem no bo ile ma - z 1800 netto? Inna jest Wasza perspektywa jak macie mieszkanko po dziadkach w dużym mieście, robotę za 3-4 tysie na rękę to i Kanary nie są WOW.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie koszty wyjazdu do Łeby Międzyzdrojów a gdzie Kanarów, hahah :D Sam transport lotniczy zeżre Ci większość hajsu na wyjazd i blablacar nie wchodzi w rachubę jak na polskie wybrzeże :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wowwww jak wy dobrze wiecie co on będzie z nią robił?!! Serio anal, dominacja itd.?!?! P******e prawiki, stare panny i zaniedbywane przez mężów mężatki! Leć! Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wowwww jak wy dobrze wiecie co on będzie z nią robił?!! Serio anal, dominacja itd.?!?! P******e prawiki, stare panny i zaniedbywane przez mężów mężatki! Leć! Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no chyba samo oddanie się za wyjazd wakacyjny jest już wystarczająco upadlające, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaki transport lotniczy, co ty bredzisz? bilet w dwie strony na kanary to 200-400 zł. Naprawdę 2000-2500 za tygodniowe wakacje to jest aż taki wyczyn, żeby za to dawać d.. i udawać, że się pana boga za nogi złapało? Serdecznie współczuję takiej perspektywy :o Nie jestem bogaty, nie mam "mieszkania po dziadkach" jak ktoś tu napisał, jestem niewolnikiem banku na 30 lat, a mimo to nie uważam wakacji na kanarach za synonim luksusu i awansu społecznego. Dołożywszy ledwie tysiaka można spędzić spokojnie 2 tygodnie w azji i nadal będą to zwykłe wakacje, choć daleko bardziej egzotyczne A wracając do meritum, oddawanie się za wakacje to zwyczajne k******o i nie ma co szamba nazywać perfumerią. A jak już dawać d... to przynajmniej za coś porządnego, a nie januszową teneryfę czy inną majorkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamil Szczecin
po przeczytaniu autorki tematu stwierdzam, że jest mentalną kurwą, która dla kilku złotych rozłoży nogi byle komu. Gościu ewidentnie chce Cie wyruchać. A to, że niby pojedzie sam to zwykła ściema, żeby kurwa sie zdecydowała. A jesli nie ściema to ma w ciebie wyjebane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sami roochaja co na drzewo nie spier**la, a dziewczynie żałuja! Potem siedzi taki i wyzywa od starych panien, bo to jemu nie dala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@15:14 ciekawe z jaką linią lotniczą polecisz za 200-400 zł na Kanary, LOT sobie nieco więcej krzyczy, także piertolisz od rzeczy a Ryaniar i Wizzair tam nie lata :D Bungalowy na wynajem chodzą na Gran Canaria chodzą za ok 250-300 zł za noc x 10 daje 2500-3000 zł + kaucja i opłata klimatyzacyjna (wyspy kanaryjskie to obszar biosfery) żarcie - ceny liczone w euro, a więc najpodlejszy chleb 1,5-2 euro, makaron 2,5 euro, ziemniaki ok 2 euro za 1 kg etc. leżaki na plaży - no ja z reguły nie spotkałam się by były taniej niż 13 euro za dzień... dojazd - z reguły taxi z lotniska nie wiem więc jakim sposobem uzbierało Ci się 2500 zł, chyba z Itaką w ekskluzywnym hotelu z widokiem na śmietnik :D przy towarzystwie zamulonych szwabskich emerytów rozlewających rozcieńczoną colę na all inclusive :D rzeczywiście, wakacje marzeń, może za pieniądze z banku takie życie to standard, ale to rzeczywiście żaden luksus. W ten sposób to może jeszcze ręczniki z hotelu zabierzesz i saszetki kawy do PL przywieziesz, a no i zapas srajtaśmy na miesiąc. Tak to jest jak ktoś się nie zna i otwiera paszcze. Mogłeś milczeć balasiorze. Azja za 3 tysiące... chyba jak wyjedziesz za Ural, zrobisz klocka na zboczu i w trybie natychmiastowym zawrócisz to tak, faktycznie Azje odchaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:17 Mentalne k***a? Tacy jak ty debilu maja później kłody w łóżku! Już wiesz za co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu od razu zakladcie ze on bedzie chial za to sex??? ja jezdzilam z kolegami na wakacje, i jakos bez sexu sie obylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym poleciala, ale dorzucilabym sie ile moge, i miala jakies zapasowe pieniadze w razie wu, jakbym chciala opuscic ta kawalerke i zostac innym hotelu... pozatym nie kazdy jest mega k*****m i g****icielem, i nie rozumiem czemu zakladacie ze on bedzie chcial od niej sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×