Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chore dzieci mają ci, których na to "stać"???

Polecane posty

Gość gość

Wielokrotnie spotkałam się ze stwierdzeniem, że chore dzieci rodzą się w rodzinach, które stać na lekarzy, lekarstwa, terapię, rodzą się ludziom, którzy zrobią wszystko, by takie dziecko nie poszło "na zmarnowanie". Słyszałam/czytałam z ust ludzi teksty, że patologia ma zdrowe dzieci, bo chorym nikt by się nie przejmował i dlatego one "muszą" mieć dobre geny. Mam wokół siebie ludzi, których losy życiowe niestety "potwierdzają" tę postrzeloną teorię. Moja znajoma straciła dziecko, ale ją było stać na regularne terapie psychologiczne, kolega ma bardzo chore dziecko, ale zarabia świetnie i co z tego, że połowa pensji idzie na rehabilitację małego dziecka? A gdyby tak takie tragedia spotkała stałych bywalców opieki społecznej? Rzeczywiście, mamusia z tatusiem palcem by nie kiwnęli albo nie mieliby takich możliwości pomocy potomstwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj nie zawsze :( ja np. sama wychowuje 2 synów- jeden ma astme oskrzelowa i na okraglo chory a drugi autyzm :( Nie sa to co prawda choroby o których piszesz autorko ale są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, w Boga nie wierzę, ale od matek chorych dzieci wierzących słyszałam tłumaczenie, że to jakiś z góry ustalony plan, tak miało być, bo my będziemy kochać i damy wszystko co możemy, a patologia nie. Nie trafia to do mnie zupełnie ani nie pociesza w żaden sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ciotka całą ciążę paliła. Jej dorosła dziś córka nie miała nawet astmy. Znajomy od lat stara się z żoną o dziecko, bez skutku, a śpią na forsie. Jak ktoś chce się starać o adopcję to też musi mieć dobre warunki materialne, a biednych nie mających problemu z zajściem w ciążę, nikt o warunki zbytnio nie pyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś w tym jest... Ja kiedyś słyszałam że chore dzieci są " przydzielane" dobrym ludziom poprostu nie ważne czy biedny czy bogaty. Dobry człowiek zajmie się takim dzieckiem najlepiej jak będzie potrafił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja dziękuję bardzo za takie "wyróżnienie". Wychodzi, że lepiej być Andżelą w stanie błogosławionym i z wagonem fajek pod pachą, zapłodnioną przez Józka podczas jego przepustki z wiadomego miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz gosciu z 16:15 to by wyjaśniło moje zdumienie. Pracuję z dziećmi, często z rodzin patologicznych i wszystkie są zdrowe i ładne obiektywnie. Matki mają problemy z alkoholem, palą, nie dbają o dzieci. Dzieci chore, z którymi miałam styczność miały porządne, pełne rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co prawda ja rowniez widze zdrowe dzieci przy tych patologicznych matkach; ale nie zgodzę sie na pewno z teza, ze tylko ludzie bardzo zamożni maja te chore dzieci - ogromna rzesza to ludzie żyjący bardzo skromnie, utrzymują sie czesto tylko z pensji ojca, bo matka musi zrezygnować z pracy, plus świadczenie dla osoby niepełnosprawnej; całe leczenie, rehabilitacje i inne, maja dzięki ludziom dobrego serca - fundacjom. A jesli kobieta zostaje z tym dzieckiem sama, to tylko te świadczenia i rowniez pomoc wszelkich fundacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko jest chore, ciąża planowana, dowiedzieliśmy się już ponad rok po urodzeniu. Nie mamy kokosów, ale żyjemy spokojnie, przed narodzinami dziecka pokończyliśmy studia, jeździliśmy na zagraniczne wakacje, mąż ma pracę w dobrej branży, całą ciążę miałam prywatną opiekę medyczną, zdrowo się odżywiałam, całe życie nie palę i nie piję, nawet nie znam smaku papierosa. Też wystąpiliśmy o pomoc fundacji, bo koszty są kosmiczne. Wśród znajomych nie mam ani jednej koleżanki, której dziecko z wpadki, poczęte na imprezie mocno zakrapianej, byłoby w jakikolwiek sposób chore. Chodzą z dzieciakami do przychodni tylko na szczepienia i bilans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem jest to loteria tylko ludzie sobie wymyślają takie filozofie, żeby dać sobie poczucie wyjaśnienia czegoś niezrozumiałego. Na takich samych zasadach działa filozofia krzyża. Że niby każdy dostaje tyle ile zdoła udźwignąć. Tylko, że do mnie te frazesy nie trafiają no bo co to właściwie znaczy udźwignąć ? Ludzie chorują na depresję lub poważne choroby fizyczne, ludzie umierają, wariują, popełniają samobóstwa czyli nie dostają takich krzyży które dają radę udźwignąć. A nawet jak nie umierają to znoszą coś cieżkiego nie z własnej chęci czy możliwości lecz dlatego, że nie mają wyjścia, ani innej drogi ucieczki od tego. Patologia jest nieodpowiedzialna ale to nie znaczy, że pozbawiona problemów, też cierpi różne niedogodności, też choruje i umiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Totalna bzdura. Pracowałam kiedyś dla jednej że znanych fundacji to parę rzeczy mogę na ten temat napisać. Tak samo że zdowymi dziećmi z pato. Obok miej mamy mieszka taka rodzina. Wszystkie dzieci z widocznym fas, dwoje z astma. Każdy widzi to co chce widzec. PS. Mariola nie będzie się zastanawiała dlaczego poroniła, bo pewnie w pijackom amoku nawet nie zauważy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sprawiedliwość. Znam wielu ludzi, którzy mają o sobie wysokie mniemanie. Inni też o nich mają, bo to mistrzowie fałszywego PR-u. Urodzą im się chore dzieci. Już niedługo. Dlaczego? Żeby zobaczyli jak to jest mieć chore dziecko. Żeby zobaczyli jak to jest nie dostawać miłosierdzia, bo sami go nie dawali innym. Najwięcej chorych dzieci rodzi się w rodzinach byłych policjantów. To pomsta Pana za grzechy łapówkarstwa, nieuczciwości i sadyzmu jednego lub dwóch pokoleń wstecz. Cierpi cała rodzina, bo cała rodzina czerpała korzyści z nieuczciwości. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.34 MIłosierdzie katolickie w pełniej krasie przez ciebie przemawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja cie zaskocze, autorko. Znam rodzinę patologiczna (alkohol, przemoc na porządku dziennym), dziecko urodziło się chore. Ma chyba 3 lata, padaczke i jest zatrzymane w rozwoju w wieku 5 mies. Więc twoja teoria tu nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdury. Mam w domu malego autyste, poznalam wielu rodzicow takich dziec****elen przekroj spoleczenstwa, z innymi chorobami jest tak samo. To jest loteria, a wszelkie tlumaczenia to tylko dorobiona teoria, tak sie ludzie ratuja psychicznie:) Inna sprawa, ze patolom chore dziecko zaraz zabiora do dps, wiec go pewnie nawet nie zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsza z sześciu prawd wiary w katolicyzmie: Bóg jest sędzią sprawiedliwym. I okazuje to łapówkarzom z policji i urzędów już tu w wymiarze ziemskim, tym samym, w którym oni mataczyli sprawy, często skazując na nędzę swoich petentów lub brak renty ofiary przestępców, którym pozwolili wolno odejść, bo nie sporządzili aktu oskarżenia. Niech każdy były lub obecny nieuczciwy urzędas i glina lub jego żona wiedzą, że Bóg Sędzia Sprawiedliwy odda im według ich uczynków. Bo Bóg nie jest głuchy na skargę. Biblia mówi, że wołanie biedaka przeniknie obłoki i nie ustanie, aż dojdzie do celu. A biedacy wołają o sprawiedliwość. Oczywiście zawsze można być uczciwym. Wtedy nie trzeba się bać choroby dziecka czy wnuka. A jak się było nieuczciwym, to każdy dzień jest szansą by sprostować zeznania i śledztwo oraz godnie zadośćuczynić finansowo swoim ofiarom. Jeśli tego się jednak nie zrobi - wtedy pojawia się choroba w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:59, czyli wszystkie dolegliwosci Jana Pawla 2 byly kara za oszustwa? Czy tutaj z kolei kontekstowo stwierdzisz, ze to co innego, bo mial byc meczennikiem. Ogolnie to pieprzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.59 Jak jakiś policjant lub urzędas zalazł ci za skórę to jeszcze nie znaczy, że masz swoje frustracje tu wylewać,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to jest tak, że jak patolka zajdzie w ciążę i ten płód jest w jakiś sposób wadliwy, to się nie utrzyma i kobieta poroni. Takie kobiety donoszą tylko zdrowe, silne ciążę. Bogate kobiety dbają o siebie aż do przesady, biegają po lekarzach, więc nawet jak ciąża nie jest prawidłowa, to i tak często ją donoszą i dziecko rodzi się chore. Po drugie kobiety z patologii czy z biedy zachodzą w pierwszą ciążę w bardzo młodym wieku, a kobiety dobrze sytuowane odkładają macierzyństwo, bo chcą się dorobić, zdobyć pozycję zawodową. I często pierwsze dziecko rodzą grubo po 30. A to ma duże znaczenie. Więc to nie jest tak, że Bóg czy tam los daje chore dzieci dobrym ludziom, żeby o nie dbali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:59 brak czytania ze zrozumieniem Biblii!!! Masz to samo co islamisci z koranem.... Nie pisz swoich myslnych wywodów tutaj. Ja jestem uczciwa i myślę że jestem dobrym człowiekiem a przynajmniej bardzo staram się nim być i boję się zajść w ciążę bo obawiam się że dziecko będzie chore. Znam wielu dobrych mądrych ludzi którzy mają chore dzieci i uwierz to nie jest kara za grzechy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety z patologii co najwyżej nie donoszą ciąży z komplikacjami, ale na to nie ma wpływu zespół Downa, autyzm, padaczka... Do porażenia mózgowego też u każdej rodzącej może dojść. Może takie przekonanie o tych dobrych, kochających rodzicach jest dlatego że tylko tacy rodzice zabierają dzieci do miasta, między ludzi, na wycieczki, na basen czy do ZOO. Mamusia z patologii co najwyżej weźmie je na piknik rodzinny z piwkiem pod chmurką i dmuchanym zamkiem, ale to i tak prędzej te zdrowe. Sama spotkałam się z przypadkiem jak w przedszkolu specjalnym jedno z rodziców uważało ze jego dziecku wycieczka jest niepotrzebna bo i tak nic nie zrozumie... Trudno też zobaczyć tą zaniedbującą rodzinę z dzieckiem u lekarza, u terapeuty, o prywatnej opiece nie mówiąc. A ekstremalnym przypadkom takie dzieci są po prostu odbierane. Ogólnie dzieci chorych/niepełnosprawnych jest tylko jakiś tam procent, więc takich dzieci w rodzinach patologicznych jest jeszcze mniej. A co do tego czy rodziców "stać" - mało kogo rzeczywiście stać na kompleksowe, prywatne diagnozowanie, leczenie, rehabilitację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś alergicznie reaguje na forum na prawdę o chorobie jak biczu Bożym na finansowe nadużycia w rodzinie. Czyżby nieczyste sumienie? Nie potrafimy przyjąć prawdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na to nie ma zadnej reguly. znam wiele rodzin biednych, czesto bez ojca, gdzie dziecko ma downa i inne choroby. A znam rowniez bogaczy gdzie dzieci sa zdrowe. znam podlych ludzi z chorymi dziecmi i dobrych ze zdrowymi. chore czy zdrowe dziecko to loteria genow jak to lekarz powiedzial, ryzyk fizyk i tyle, jak w naturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja, czysta loteria. Chyba, ze jest juz jedno dziecko, które "otrzymało" ciężka chorobę genetyczna i rodzice decydują sa na kolejne, licząc, ze bedzie zdrowe, a ono rodzice sie jednak chore (znam przypadki, ze ludzie tak ryzykowali i maja 3 dzieci chorych:-/) ja bym na pewno nie "grała" w taka "loterie". To samo jest z FAS - dlatego nie ma bezpiecznej dawki alkoholu w ciąży; nam sie kojarzy, ze to raczej tylko dziewczyna w ciąży, z nieodłącznym piwkiem w ręce, powinna miec dziecko a fas, a tymczasem kobieta, ktora wypiła dwie lampki wina czy jedno piwo przez cala ciąże, tez moze doświadczyć nieszczęścia urodzenia dziecka z fas. A co do rodzin z marginesu - mysle, ze takie matki zrzekają sie praw do chorych dzieci i zostawiają je w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już nawet Boga wciągają na forum....wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to raczej tak że w patologicznych rodzinach te dzieci w młodym wieku umierają i dlatego ich potem" nie widać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ilość chorób w rodzinach patologicznych jest tak naprawdę większa, ale tych ludzi często nie stać na drogie terapie więc po prostu nie widuje się tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie czasami coś trafia jak słyszę o karmie, krzyżu, niby sprawiedliwości. WTF?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś sobie tłumaczyć muszą, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×