jestem mierną kobietą pracownikiem i czlowiekiem

-uwazam, że nic soba dobrego nie reprezentuje pracuje na hali, fizycznie, jest bardzo ciezko, na nic lepszego sie nigdy nie zalaplam -jestem fatalnym kierowca,ledwo radze sobie za kółkiem, jezdze tyle co musze do pracy, jechać do warszawy?- chyba z pampersem na tyłku:o i porzadnym antyperspirantem pod pachą:o -mam też problem z uwaga "mysleniem":o wolno kojarze fakty, mylę sie w liczeniu pieniedzy, w szkole ledwo na 3 -czuje się jak najgorszy z ludzi, czuje się głupia, pusta w srodku, niepotrzebna, najchetniej skorzystałabym z eutanazji tak mierne jest to moje zycie

moze chociaz w lozku jestes dobra z klientami?

Odnajdz sie w graniu na fujarce moze w tej dziedzinie jestes dobra;-)

łeeee tam. większość tego świata to półgłówki! ważne żebyś robiła to co lubisz. Be przesady z tą pracą. Są inne prace, dużo lepsze gdzie nie potrzeba być ajnsztajnem.

Moja była żono nie pochlebia sobie, mierna?

gość wczoraj jesteś przeciętna jak reszta na około, ale tak naprawde to na hooj ci się wysilać więcej? każdy zdechnie i go zakopią, ty tylko robisz coś innego i pewnie masz więcej wolnego czasu niż ci spinający doopy i ambitni

gość wczoraj poszukaj se hobby i miej wyje/bane na otoczenie

Nie porownuj sie z innymi ludzmi. Chodzisz do pracy to duzo, nie jestes leniem na zasilku czy na 500+, praca fizyczna? To przynajmniej masz dużo ruchu. Znajdz pozytywy. Ja zrobilam prawko 8lat temu i teraz boje sie jezdzic, w ogóle jazda autem mnie nie kręci, a Ty chociaz sie boisz to wsiadasz i jedziesz! Zobacz jaka jesteś odwazna, nie szukaj w sobie wad na siłę. Jak masz niska samoocenę idz do psychiatry po leki albo na psychoterapię, to naprawdę wiele daje. Plus idz do kosciola, modl sie itp

https://psychomedic.pl/niskie-poczucie-wlasnej-wartosci/