Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój facet sie zmienił. Oto jak zaczął się zachowywać:

Polecane posty

Gość gość

1. Przestał byc chetny na jakieś wyjścia, przeważnie siedzimy w domu, nawet na takie wyjścia jak do knajpy na piwo czy obiad, 2. po seksie nawet mało mnie przytula, 3. zaczął mówić ciągle o sobie, 4. przestał pytac jak mi poszło np. na egzaminie- jutro mam kolejny, ciekawe czy zapyta.. 5. nie komplementuje mnie jak kiedyś. Niby sie nie kłocimy ,ale czasem mam ochote mu to wszystko wygarnąć... Kiedyś w kazdym razie był trochę inny, choć zawsze do idealu mu brakowalo w zachowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogólnie to mam wrażenie, ze stał się jakis taki hmmm... troche zimny i mniej czuly choc niby nadal mily. Taki obcy, jakby to nie był ten sam człowiek co kiedys :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Apo co brałaś sobie nie ideał? ile jesteście razem? to początek konca, ale będzie lepiej jak sie od niego uwolnisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daję 100 %, że zakochał się w innej... :( to takie typowe u mnie było tak samo, identycznie sie zaczynało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od ilu lat jesteście razem? pewnie 2-3 lata, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:40- no oby nie :( Ale po co wtedy by się ze mną spotykał i jeszcze ze mną sypiał? Jesteśmy razem 4 lata. Smutno mi. Wczoraj cieszyłam się na spotkanie z nim, a jak leżał po seksie jakis taki obojetny obok mnie i gadał tylko o sobie to chciało mi się płakać. Przed snem niby mnie przytulił, ale na krótko bo zaraz jak zasnął wypiął się do mnie tyłkiem, a mnie było mega przykro z czego pewnie nawet nie zdawał sobie sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inny_punkt_widzenia
Chyba skończył się u Was etap ROBIENIA WRAŻENIA i zaczęła się zwyczajna codzienność. Mam podobnie tylko w punkcie 3. mam On wciąż patrzy w tablet lub komórkę. Jesteśmy ze sobą 15 lat i mamy 3 dzieci. Taki po prostu jest mój mąż i takiego go kocham. Jeśli kochasz swojego partnera, to trzeba zaakceptować jego wady. Tragicznie to jest żyć z ideałem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
"On wciąż patrzy w tablet lub komórkę. Jesteśmy ze sobą 15 lat i mamy 3 dzieci. Taki po prostu jest mój mąż i takiego go kocham" Ja prdl...nie moge uwierzyc. Poczekaj jeszcze troche to zza tej komorki wyloni sie inna kobieta. Juz wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie mieszkamy razem. Mój niby nie patrzy w telefon czy tablet jak się spotykamy, ale jednak mówi cały czas o sobie. Inna rzecz, że teraz ma zawila sytuacje w pracy bo nie wie czy wypali jedna czy druga, ale tez nie zauwazylam zeby przez to byl jakis bardzo przygnebiony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autorki: podziwiam bierność i uwiązanie. dla mnie, olałabym jego zachowanie, a sama chodziła na koncerty, do kina, na koleżeńskie spotkania, do teatru - a nie patrzyła z zachwytem :D na to, co pan i władca może lub nie może, i czy mnie przytuli, czy mechanicznie wykona seks. weź się za siebie kobieto, rutyna zepsuła niejeden związek. rób to, na co masz ochotę i nie czekaj aż misio powie: jak ci poszło na egzaminie?, albo czy z tobą pójdzie gdziekolwiek. olej to. idź sama, odreagujesz tego frajera, a najlepiej skończ z nim bo widać, że on szuka innej albo już znalazł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inny_punkt_widzenia
Gwoli wyjaśnienia: Na tablecie i komórce oglada wiadomości sportowe. Moj mąż nie uznaje portali społecznościowych. Poza tym często uprawiamy sex i jestem atrakcyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inny_punkt_widzenia
Po prostu po latach ludzie przestają już udawać i się starać. Przychodzą dzieci i inne problemy. Ludzie powinni siebie wspierać i pomagać sobie, ale w pracy każdy ma inne życie. My co roku raz!wychodzimy do kina i nie jeździmy na wczasy. Mamy zobowiązania w stosunku dioo naszych dzieci. Stać nas za to na inne rzeczy, o których "ludzie jeżdżący na wczasy" mogą tylko marzyć. Taka jest brutalna rzeczywistość. Trzeba wybierać co jest dla nas ważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×