Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Udaję niezainyteresowaną i zawsze na tym tracę ale nie potrafię inaczej

Polecane posty

Gość gość

Robię tak, żeby facet nie pomyslał sobie że też mi się podoba i że juz "mnie ma". Scenariusz powtarza się za każdym razem,myślałam że teraz będzie inaczej,ale nie. Mogłam się inaczej zachować, coś innego powiedzieć, ale preszkadza mi ta bariera którą sobie stworzyłam. Zachowuje się (czy nawet odpisuję na sms) tak, zeby było widać z mojej strony relację tylko koleżeńską. Jak naiwniara łudziłam się że w końcu poznałam kogoś kogo potraktuję inaczej. Wszystko się rozsypało, został tylko żal do samej siebie. Zostałam kiedyś odrzucona, ale miałam tendencję do wybierania facetów którzy sa poza moim zasięgiem, np inne środowisko. Oprócz tego u mnie w domu nie było zwyczaju do okazywania uczuć, nie rozmawiano tez o tym, taki temat tabu. Nie mam już siły do samej siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes za brzydka dla facetow do ktorych startujesz i tyle widac albo sie nudza i czasem odezwa. Taka typowa zapchaj dziura jak nie ma nikogo lepszego. Jakbys sie podobala im to mimo niezainteresowania twojego by sie odzywali czesciej i proponowali spotkania. Jak facetowi dziewczyna sie podoba to nie odpuszcza latwo mimo jej gadania lub chilowej obojetnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu mówimy o początkowej fazie znajomości a nie o miłości, więc żaden facet nie jest na tyle zdesperowany żeby uganiać się w nieskonczonosc za kimś kto nie przejawia ani trochę zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzdura nawet w poczatkowej fazie jesli dziewczyna jest ladna i nie mowi stanowczo nie albo czegos durnego nie palnie by urazic faceta. To zaden facet jak mu sie podoba nie rezygnuje z kontaktu. Jak jest ladna to zawsze 2-4 razy sprobuje zagadac. Jestem facetem to wiem jak robia faceci. Nie ucz ojca dzieci robić młoda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 991
Zazdroszczę, że tak potrafisz. U mnie jest inaczej. Jak jestem niezainteresowana to się im podobam, a jak od razu pokazuję, że mi się podoba to szybko tracą zainteresowanie... Chyba najlepiej wyśrodkować. Może nie wszystko stracone? Jak ci na nim zależy to wykaż trochę inicjatywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na dłuższą metę nie ma znaczenia czy udajesz zainteresowna lub nie chodzi ogolnie o wyjściowe założenie faceta czy chce seksu już od początku czy czegoś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy jest kowalem swojego losu i każdy jest w stanie walczyć ze swoimi słabościami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 14:12 Mam na myśli znajomośc, gdzie on zagaduje, spotkaliśmy sie 3-4 razy i z mojej strony nie widzą zainteresowania, bo tak zazwyczaj się u mnie kończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tak samo, to nie prawda, ze facet będzie biegał za kobieta wiele miesięcy, ja owszem spotykam się, ale nie całuję się i oni uciekają ze względu na brak zainteresowania (mojego, a ja sie po prostu bardzo wstydzę), nie da się być w związku z mężczyzną gdy się nie pokaże w jakiś sposób zauroczenia to nie tak, że facet bierze do jaskini za łeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciąg dalszy, slyszałam że jestem zdystansowana i oziębła a na początku jacy zachwyceni mną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka ja nie narzekam na brak powodzenia, tylko problem tkwi w tym, po 1 lub 2 a bardziej wytrwali 3-4 spotkaniach odpuszczają, bo nie pokazuję absolutnie żadnych przejawów zainteresowania jako chłopakiem a nie jako kolegom. I nie umawiam na randki z facetami z internetu, nie szukam nikogo. to są osoby które przypadkowo poznałam, umówilismy sie , spotkalismy, zaprosili mnie, zagadywali, a ja nic. Im bardziej ktos sie starał, tym bardziej stawałam się zimna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nikt nie będzie zabiegał o kobietę która ma wylane na niego i nie rokuje na nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze że to nie do mnie ;))wszystko już za pòźno straciłam wiele ale za to inne są szczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam niedojrzała do tego typu relacji, i zawsze bałam być się kochanką bo jak kiedyś pisałam nie nadaję się bo wiem czego faceci oczekują , kobietki niezależne feministki a nie kury domowe ;)) On zawsze jest dla mnie kimś bliskim choć zniszczyliśmy się nawzajem ale do końca nie mam pewności ze tylko się bawił mną , pewnie zabrał mi parę lat życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie po co marnować czas i pieniadze na osobe ktora nie odwzajemnia uczucia logiczne chyba. Można trochę poczekać i kilka razy pokazać zainteresowanie ale po pewnym czasie należy odpuścić i tyle.Nawet pewnie 3-4 razy to za dużo bo jak kobiecie facet się podoba to sama z wywieszonym językiem do niego dzwoni. Nie krępując się co o niej pomyśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak mówisz, a ja się coraz bardziej obojętna robie, im bardziej widze ze mu sie podobam. Nie wspomne już o tym że nie zaproponuję kolejne spotkania, tylko oni, a nawet wykręcam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos jeszcze tak ma ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ciekawe co piszesz "kobiety niezalezne- feministki" to jakiś synonim niezalezności? feminizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli o mnie chodzi to w ogóle przestałem sie interesować ludźmi nie wykazującymi checi współpracy. szkoda czasu i zycia. Jeżeli zaś chodzi o taką postawę u kobiet to zwiastuje ona wiele komplikacji w przyszłości. sukces takiej metody musi przynieść wniosek o tym ze jest ona skuteczna czyli nalezy sie spodziewać jednego wielkiego nieporozumienia zamiast związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje podejście do tego typu podejścia można podsumować słowami. nie to nie wypiertalaj robić wała z kogo innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bardzo bym chciała zachowywać się inaczej, tak, zeby później po fakcie nie pluć sama sobie w twarz, że coś nie wyszło. Nie potrafię z tym sobie poradzić i wiem że tak będzie za każdym razem jak kogos nowego poznam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak mam, ale nie pomoge Ci, bo sama sobie nie umiem poradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo jak autorka i przekonałam się, że nawet najbardziej zafascynowani mną faceci odpuszczają bo fakt faktem nie mają zamiaru inwestować w kogoś kto ich "olewa" czyli nie wykazuje zainteresowania bo faceci lubią być zauważani, doceniani i podziwiani. Marzę o facecie pewnym siebie i konkretnym, który szybko nie odpuści, ale nie trafiam na takich masochistów, którzy chcą spotykać się z kobietą zdystansowaną w początkowej fazie znajomości. Panów wcale nie fascynują lodowe góry nie do zdobycia i wolą przytulić "mniej atrakcyjną" ale wpatrzoną w nich dziewczynę, więc radzę Tobie zmień swoje nastawienie jeśli potrafisz bo będziesz tylko cierpiała i kiedyś zobaczysz jak Twój idealny mężczyzna odchodzi z inną w siną dal. Ja taką bolesną lekcję przerobiłam więc więcej wiary w siebie i do dzieła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość so icy
Ja tez tak mam!! Okropnie tak mam w stosunku do jednego faceta :( jesteśmy kolegami, chciałabym mu pokazać że mi zależy na czymś więcej. On nawet o tym wie ale za tymi słowami nie idą czyny. Stoję obok niego, mam go na wyciągnięcie reki. Chcialabym go dotknąć przytulić cokolwiek. A ja stoję i nic. Jeszcze przybieram super obojętny wyraz twarzy W środku się gotuję.. A potem mam rozpacz, ustawicznie myślę co zobie następnym razem, że podejdę i zmienię swoje dotychczasowe zachowanie. Ale dalej to nie następuje. Pragnę aby on wyciągnął do mnie rękę. Czasem to robi. Przytula mnie ale ja mu później się w ten sam sposób nie rewanzuje. On wiecej podchodzi do mnie jak do koleżanki bo nie widzi we mnie oznak wiekszego zainteresowania W moim domu też nie było przytulania ani słów o miłości. Ciężko mi powiedzieć do kogoś zdrobniale albo np. Kochanie kotku itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam w tym roku 30te urodziny, więc najlepsze lata już za mną. Gdybym była inna, już dawno moje życie wyglądałob inaczej, ale od lat przerabiam ten sam scenariusz: jest ktoś fajny, zajnteresowany, zagduje a ja? NIC. zagaduje dalej a ja dalej nic, obojętność, jak taki zwykły kumpel jeden z wielu. Bardziej pewni siebie zaprosili na randkę jedna druga trzecia .... a ja jak wyczułam ze jest cos na rzeczy potrafilam wymyslić wymówke z tej randki mówąc ze wlaśnie mnie wczesniej kolega już gdzies zaprosił. Podkreslalam to ze umawiam się tez z kolegami, żeby dany facet nie czuł sie wyjątkowy. Im więcej facet dązył do tego żeby się do mnie zbliżyć , bił ode mnie większy chłód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leczcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy głupie cípy i wasze durne gierki, abyście zdechły same i zjadły was koty, jesteście psychiczne, tak to jest jak starzy chlali albo pracowali naokrągło i nie mieli dla was czasu, wyrosły z was totalne zje/by

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pogrążaj się kotku spotkasz jeszcze swoje kochanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×