Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Lubiłabym moją szwagierkę gdyby nie była szwagierką.A tak rywalizacja.Znacie to?

Polecane posty

Gość gość

Kiedy siegam pamiecia do czasu, kiedy pierwszy raz ją poznałam, to była fajna diewczyna, ale pozniej szybko zaczela sie rywalizacja. Niestety rozpoczęła ją ona. Bardzo się bała że teściowa polubi mnie bardziej więc okropnie się jej podlizywała, czym stracila w moich oczach. Potem była zazdrość że mój mąż więcej zarabia i że jest pupilem swojej matki. A teraz jest tak, że to ja mam do niej uraz i do jej męża. bo ich syn z uwagi na to ze pojawil sie jako pierwszy, jest babci pupilem i ona jemu by wszystko dala a my jestesmy jak juz tamci gdzies pojadą. Inaczej nie chce przyjsc dew Nie lubie szwagierki bo ona daje sobą sterowac tesciowej i przez to tesciowa jej tak nie dowala jak mnie. Zazdroszcze jej tez tego ze jej maz nigdy nien podniosl na nia glosu i skacze kolo niej jak kolo smierdzacego jajka. A moj to niezupelnie... Ogolnie byla tez akcja ze ich synek ciagle unikal towarzystwa mojego syna i wyglaszal nieladne uwagi (nie lubie go....niech stad idą!) a ja im zworiclam uwage ze dla mnie to nie do pomyslenia by dziecku nie zwrocic uwagi kiedy takie slowa mowi do innych. od tego czasu jest tylko gorzej bo kiedys nie wytrzymalam i jej wygarnelam ze jest strasznie falszywa bo przeciez za plecami obgaduje tesciowa. Ja tez to robie ale nie podlizuje sie potem przy wszysatkich. co sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz oni oczywiscie unikaja nas bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co nie mam tego, bo moja szwagierka odnoszę takie wrażenie mimo, że jest 2 lata po ślubie to do tej pory mentalnie nigdy nie weszła do tej rodziny. Tzn. mieszkają oni w mieście oddalonym 80 km wobec czego ona pojawia się bardzo rzadko u teściowej. Tylko na specjalne okazje. Jest owszem miła, uśmiechnięta, sympatyczna ale czuć od niej jakiś dystans. Widać to taki typ który widzi tylko męża i reszta mogłaby nie istnieć. Nie szuka żadnych zażyłości ani przyjaźni. Na imprezach bywa dla poprawności politycznej. Bardzo to czuć. Rywalizacji między nami nie ma z wyżej wymienionych względów oraz też dlatego, że jest ode mnie 8 lat młodsza i troszkę to ma znaczenie. Nie widać by zabiegała o czyjekolwiek względy a gdzie tam mówić o teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze tylko dodam. Problem mam ale z żoną brata. Nigdy mnie nie lubiła ponieważ ona była pewna siebie i arogancka a ja byłam spokojna i cicha. Czasami podejrzewam ją być może niesłusznie, że zagaduje do mojego męża, do mojej matki (a jest przy tym mocno dominująca) po to aby mnie wyrzucić poza nawias, abym stała z boku i słuchała. Jak coś się odezwę to ignoruje albo lekceważący uśmieszek. Zazwyczaj wtedy ja idę do dzieci albo czytam książkę albo piłuję sobie paznokcie albo robie inne zabiegi kosmetyczne w innym pokoju żeby nie dać szmacie satysfakcji i pokazać że mam ją w d***e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O,to ja jestem taka osoba,która z grzeczności jezdzi do tesciow. Nie bardzo traktuje ich jako swoją rodzinę,tak samo nie przeszloby mi przez gardło żeby powiedzieć do nich mamo i tato. Z rodzeństwem męża tak samo. Nie mam potrzeby glebszych relacji z nimi,bo przekonałam się nie raz,ze są fałszywi. Tu niby z Tobą rozmawiają ładnie pięknie w oczy a potem sie dowiaduje, że zostałam obgadana. Jeździmy tylko na komunie, chrzty itd. Bez okazji się rzadko widzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm. Mnie też nie bardzo lubi narzeczona mojego brata. W sumie to chyba dlatego ze nie skakalam pod chmury jak oznajmiła ze starają się z bratem o dziecko (żadne nie ma matury ani stałej pracy, siedzą na kupie z moimi rodzicami a moja matka zaczęła traktować ją jak córkę a nawet lepiej). Mój matka chyba szukam nianiek dla siebie na starość bo tak kolo nich skacze i utwierdza ich w nierobstwie ze szok. Chyba zdradziła mnie mina wyrażając zdziwienie i teraz bratowa ma do mnie ogromny dystans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpis z 14:28 jest mój - autorka. Bratowa pochodzi z rodziny gdzie nawet kibla nie mają i wanny. Obecnie przesiaduje z moim bratem i praktycznie mieszka u moich rodziców mimo że nie jest żoną ani żadna rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie. Szwagierka jest dokładnie taka ze dupowłaz i lizus niesamowity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie życie. Mam podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie ze szwagierka-siostra meza ,ale to dla tego że jest dwulicowa przy mnie super,ale zauważyłam że manipuluje teściowa, potrafiła nasylac na mnie swoją 4 letnia córkę i mała rzuca do mnie jakieś głupie teksty.I cały czas porównania czyje dziecko urodziło się większe czyje zaczęło szybciej chodzić itp..Teściowa potrafi przyleciec do nas i pytać co tam było na wywiadów ce u córki żeby zaraz zadzwonić szwagier ce chore.. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja prd. dzięki za ten temat a już myślałam że to ze mna jest cos nie tak, mój szwagier ma już drugą żonę ale ona ma zryty beret jeszcze bardziej niż ta pierwsza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dokładnie rywalizacja o względy teściów teściowej o to żeby to moje dzieci były tymi ulubionymi wnukami tak samo u mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wierzcie mi ze ja nie chcialam by tak bylo. Ona zas od poczatku patrzyla mi na ręce i choć teściowa traktuje i traktowala ją duzo lepiej ode mnie, to tej wiecznie bylo malo. Każdy komplement w moim kierunku lub synka traktuje jako zagrożenie! Nie lubię jej.. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutne.. Moja szwagierka jest dla mnie jak siostra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie Ci... ja zawsze się zastanawiam o co chodzi tamtej...dzwoniła do mnie po moim ślubie i próbowala wypytywac ile dostaliśmy od teściowej i czy mamy intercyzę....brak mi słow na jej zazdrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas wszyscy żyja na luzie i ja i moje szwagierki znamy swoja wartość, nie mamy kompleksów i nikomu się nie podlizujemy, a juz na pewno nie teściom żeby się wkupić, bo im bardziej się kłaniasz tym niżej jesteś. To tylko rodzice męża, a nie bogowie z Olimpu. Zawsze miałam wywalone na to czy mnie teściowa bardziej polubi czy synowe X i Y. Ja znam swoją wartość, niczego złego tesciom nie zrobiłam więc po co jakieś wyścigi? Może dlatego wszyscy żyjemy w zgodzie i szacunku. Ile wy macie lat? Same się nakręcacie i szukacie sobie problemów. Mnie wystarcza do życia to że mąż mnie kocha i dzieci mamy zdrowe. Z teściami i szwagrami dobrze żyjemy, a z bratem męża i jego żoną nawet po sąsiedzku się wybudowaliśmy. Ja nie wiem dlaczego uskuteczniacie jakieś cyrki rodem ze średniowiecza i musicie wszystko wszystkim udowadniać. Nie szkoda wam nerwów? Przecież im bardziej chcesz tym gorzej wychodzi i tylko nerwy niepotrzebne i co? teściowa was klepie po zadach jak któraś wygrywa konkurencję? co z tego macie? Serio to dla was takie istotne kogo z was i czyje dzieci bardziej lubi teściowa? Uważam, że jestescie niedojrzałe, zakompleksione i nie dorosłyście do zakładania rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:38 No to chyba do mojej szwagierki ten opis pasuje skoro sama zaczela te wojenki? Ja się tylko bronię i stwierdzam fakt, że ona się podlizuje. Ja nigdy nikomu się nie podlizywałam i nie będę. A co do wnukow ciekawe czy tobie by nie bylo przykro jakby twoj syn byl niewidzialny dla tesciowej, ilekroc na horyzoncie pojawia sie starszy wnuk. Niedojrzała to jest szwagierka. Ale masz rację, niepotrzebnie dałam się w to wciągnąć i przez to nawet nie wiem kiedy zaczelam stawać się jak ona... a ja w te znajomosc weszlam z dobrym nastawieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×