Zonaty facet uwodzi mnie od 8 lat

Proponuje mi spotkania. Przynosi slodycze. Chce zabrac na wycieczke. Prawi komplementy. Mowi ze pragnie mnie. Jak splawic natreta zrecznie tak by skutecznie go odstraszyc i odstapil oraz nie mial pretensji?

Drugi zonaty uwodzi mnie 9 lat. Proponuje kawe. Odmawiam. Proponuje ze podwiezie mnie do pracy. Nie chce. Mowie ze nie chce zajetego. A oni nic tylko dalej mysla ze kropla drazy kamien.

Mam ich dosyc. Uwazam ze zony ich widocznie zaniedbuja jakies potrzeby emocjonalne ze mysza porozmawiac z kims kto ich rozumie. A takze inne potrzeby sa zaniedbywane ze truja kogos innego. Nie chce mi sie z nimi gadac. Jednego unikam, drugiego toleruje ale coraz mniej bo i tak by na mnie nie zaslugiwal.

Nie wiem jak to u Ciebie wygląda... ja dałabym dobitnie do zrozumienia, żeby się odczepił. W razie braku efektu udalabym się do żony, by go przywróciła do porządku. Postawiłabym się w roli uczciwej i cnotliwej ofiary prześladowanej przez jej męża i proszacej o pomoc... Myślę, że to drugie powinno zadziałać. Przynajmniej na mnie by zadziałało.

Przeciez gdy mowie nie, dziekuje. Nie nie chce. Nie bo jestes zajety. Nie poniewaz nie mam ochoty to jest dobitnie prawda? On sie nie przejmuje ze rozmawiam z jego zona i ze moge jej powiedziec. I ten drugi taki sam. No moze ten drugi przestal dyskutowac ale gapi sie na dekolt i tyl. On chyba nie ma zadnych skrupulow albo jest zle traktowany?

Moze wypowie sie jakas wielokrotnie zdradzana zona dlaczego to toleruje wybacza i znosi?

Ciekawe jak taki maz przychodzi od kochanki ma jej slibe w ustach i daje calusa zonie to tak troche jakby zona calowala sie z ta druga. Czy to higieniczbe?

To jest szczera prawda o dwich takich zonatych. Doprawdy nie wiem czy zony maja podle czy sami sa podli albo 1 i 2. Ludzie potrafia byc bezwzgledni na nic nie patrza. A te zdradzane zony oko przymykaja. Porazka

Samo proponowanie i natarczywe oferowanie sie innej jest zdrada a wiec innym tez to proponuja a zony zadowolone i mowia jak to mezow kochaja i takie szczesliwe. Ohyda

Jak nie masz faceta, to powiedz że masz, i go bardzo kochasz, i opowiadaj byłaś np na kolacji imprezie itd najlepiej ekskluzywnej aby poczół że to nie jego liga :) daje ci kwiaty, ogólnie twój ideał, niech zrozumie że nie ma szans :)

O teraz już dwóch żonatych ciebie uwodzi. Mas zeza? :D

a co to za typ pracy co pracujesz? biurowa?

W sumie dobry pomysl z tym zeby powiedziec ze mam kochajacego faceta. Dzieki za rade