Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zalozmy ze spotykacie kogos mega

Polecane posty

Gość gość

Uklada sie super swietnie caluje i zaspokaja potrzeby emocjonalne i wszystkie inne. Czy wystarczylaby tylko ta jedna osoba na cale zycie czy z ciekawosci probowalibyscie innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znajoma kupiła psa zamiast dziecka. Powiedziała mi, że nie chce dzieci (ma 30 lat plus) i że nikt nie ma jej tego w ogole za złe. Powiedziala mi, że mąż jej wystarczy, znajomych tez nie potrzebuje, ale dodałą, że jest wyrachowana i nie wyklucza że kiedys zmieni męża na innego. Kolezanek i kolegó, dziecka mówiła, że ie potrzebuje, bo szkoda jej energii i czasu. Mowiła, że cieszy się że jej mąż informayk zarabia o wiele więcej niż ona jako przedszkolanka. Kumpela jest introwertyczką. Cicha niepozorna a taka wyrachowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* mówiła że NIE potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd można to wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do !0:44 nie wiem skąd można to wiedzieć, bo ta moja znajoma w ogóle NIE pasuje mi do takiej osoby, jaką powiedziała mi, że jest - że niby taka wyrachowana. Jest ona introwertyczką, lubi książki, cicha, spokojna i myślałąm, ze woli stabilizacje, spokój i bezpieczeństwo a ona mi powiedziała, że jest wyrachowana, zwłaszcza w stosunku do jej meża. Też mnie to zadziwiło, choć zauważyłam, że to ja głównie zawsze inicjuję spotkania z nią (widujemy się rzadko - ok. raz na pół roku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pytanie do tematu a nie ciebie. A to że coś tobie nie pasuje do obrazu człowieka który sobie stworzyłas to już twój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 10:50 jak pokazuje ten przykład, ktory opisalam wyzej, to nie można tak do końca tego wiedzieć. Zwlaszcza ten przypadek o ktorym wspomnialam, pokazuje, że pozory czasem mylą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No raczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 10 lat temu spotkałam takiego mega kogoś...wydawało mi się że zawsze będzie tak...niestety aktualnie poznałam kogoś.. Kto totalnie mnie sobą zauroczył że zaczynam mieć wątpliwości... To jest straszne uczucie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczyłoby jednak często jest tak ze po wielu latach pojawia się ktoś inny i rozpi/erdala się wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm...cos w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo na odwrot rozwala sie wszystko bo nie nadeszlo w pore co trzeba i zle sie wybralo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zależy od podejścia do tematu zdrady. Dla jednych, to nic takiego, a dla drugich - złamanie wszystkiego, gdzie powrotu już nie będzie, mimo wszystko. Poza tym, dużo też zależy od samozaparcia. Codziennie poznaje się kogoś nowego, może i przystojniejszego oraz inteligentniejszego od naszego partnera życiowego, ale czy to znaczy, że od razu trzeba się rozstawać z nim, by wejść w tę nową znajomość? Wiadomo, że z czasem nie jest już tak samo, jak na samym początku, że nie ma już tych motyli w brzuchu, jak to się potocznie mówi. Ale o związek trzeba dbać każdego dnia. Codziennie może być dobrze, ciekawie, miło. Wystarczy tylko chcieć. Jeśli jest między parą miłość, szacunek, sympatia, to już nawet nie trzeba mówić o górnolotnej wierności, a o zwykłej lojalności. Co innego, gdy uczucie się wypaliło, ale została przyjaźń, pragnienie szczęścia dla tej drugiej osoby. Wtedy można się rozstać w spokoju i wejść w nowy związek, mając u boku przyjaciela, w postaci byłego chłopaka. Nie warto palić za sobą mostów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twa sąsiadka
11:06 jak dwoje ludzi sie naprawdę kocha 10 lat i więcej to jedna osoba nie jest w stanie niczego rozwalic. chyba że to nie miłość a tylko pożądanie i uwiedzenie kogoś. Nie rozumiem tak pustego i egoistycznego myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się zakochuje swiata poza tą osobą nue widzę. Pewnie ze by wystarczyła , inne nie są mi potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, jest to niemożliwe. Moje wyliczenia mówią, ze kobiety maja w wieku 30 lat 10 do 50 partnerow seksualnych. A ze moga byc wierne 1 parnterowi maksymalnie 7 lat w porywach do 14. To biologiczna machina. Owszem, ja muwi osoba z dziś . Może być ciągle z tym samym facetem ale pod warunkiem żę bedzie go zdradzac i tyle, po prostu bedzie miec kilkanascie realcji wczasie jak bedzie z toba. To nie wiena kobiet tak dziala biologia i owolucja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak mozna byc w ogole wiernym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje wyliczenia mówią, ze kobiety maja w wieku 30 lat 10 do 50 partnerow seksualnych. A ze moga byc wierne 1 parnterowi maksymalnie 7 lat w porywach do 14 X Skad takie wyliczenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem po co w ogóle być z kimkolwiek skoro wymaga to tylu wyrzeczeń i nie wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość ludzi jak zawiera związek małżeński ma nadzieję zyc z tą osobą do końca swych dni. Zycie jednak ich zmienia, sami popełniają błędy, pojawiają się nowe osoby i pokusa. Stąd rozpad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie... jak jest wszystko super, to to sie po jakims czasie musi znudzic...jest cos fascynujacego w nawiazaniu kontaktu z innym facetem i poznawania innego, samej bedac (jeszcze) w zwiazku... ale ja absolutnie zadnego doswiadczenia w zwiazkach nie mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wieloletni związek jednak nie jestem szczęśliwa. On jest dobry i kochany jednak mamy zupełnie inne libido... Tematy do rozmowy to tylko praca i zakupy. Poznałam innego...z nimi rozmawiamy o wszystkim. Nachodzą mnie wątpliwości co do mojego związku w którym od początku było tak sobie ale myślałam że z czasem będzie lepiej. Wg mnie jesteśmy przyjaciółmi jedynie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja, nawet jakby mnie na rekach nosil, rozgladnelabym sie wczesniej, czy pozniej, za innym :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baby zawsze szukają "lepszego", dlatego nawet po ślubie się stroją i malują bo mają nadzieje że "lepszego" kogoś trafią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego slub dla takich osob nie jest wskazany. To tylko niepotrzebne zobowiazanie. Znajdzie sie przystojniejszy, bogatszy, lepszy ogolem, to sie do niego kobita "przytuli":):) a tak, to ma tylko klopot, bo juz komus slubowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można jedną osobę kochać całe życie? Jest to możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym chciala kogos na cale zycie, taka prawdziwie bliska osobe, przyjaciela, na ktorego zawsze moglabym liczyc i on na mnie. Ale malo komu mozna naprawde zaufac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez kiedys chcialam, ale teraz sie ciesze, ze nie spotkalam. Nie wyobrazam sobie kochac jednej osoby cale zycie, to jakis kosmos. Tego kwiatu jest pol swiatu, a my sie mamy uwiesic na jednej osobie i trwac przy niej cale zycie? Tak czas marnowac? Dajcie spokoj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poznałam kogoś... Jest moim przyjacielem niemniej lubi manipulację. Chce mnie uwieść i szczerze to mi się podoba niemniej wolałabym by był przyjacielem po prostu. Nie wiem co mam zrobić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×