Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czego nie lubicie robić przy niemowlakach

Polecane posty

Gość gość

Ja nie lubie usypiać małego. Wierci się, szarpie mnie za włosy i nos, marudzi. Zasypia tylko ze mną nie zajmuje to dużo czasu ale mimo wszystko strasznie mni to irytuje. A wy mamusie czego nie lubicie: kąpać, karmić, ubierać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Usypiac, mam ciezkie dziecko do spania. Kiedy przychodzi czas, że juz jest zmęczone marudzi, kręci się, płacze, rzuca po łóżku. W ciągu dnia grzeczne, mądre, kochane, na spanie zamienia się w potwora. I ogolnie mało spi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej nie lubiłam wstawania w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czego nie lubie? Najbardziej nienawidze tego nocnego wstawania:( potem czlowiek jest jak zoombie i zle sie czuje. A nie jestem typem czlowieka ktory spi w dzien niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubie karmienia. Mam niejadka i zeby cokolwiek zjadl trzeba sie niezle nagimnastykowac. Chetnie bym nawet w nocy wstala jakbym wiedziala ze ladnie zje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja karmie piersia i jak je z jednego to drugiego chce tarmosic i to meczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tam wszystko lubie, chociaz nocne wstawanie to faktycznie męczące było :-/ Nic mi nie sprawia problemów, a zauważyliście, ze faceci maja wielki problem z przewijaniem, kiedy dziecko zrobi kupkę? Mnie nic nie brzydzi, a czesto sie spotykam, ze jeden z drugim taki wrażliwy i jemu sie rzygac chce, jak poczuje i zobaczy kał :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystkiego... naprawdę czekam jak na wybawienie aż podrośnie i stanie się czymś więcej niż wrzeszczącym przewodem pokramowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie karmienia piersią. Karmię bo wiem, że to zdrowe. Ale nienawidzę tego. Już wolę przewijać z kupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.25 padłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabawiać. Jestem strasznym, mało kreatywnym klocem drewna. Mogę karmić, usypiać, przewijać, przebierać, przygotowywać posiłki, chodzić na spacery. Najgorszy był dla mnie czas jak córka miała ok. 3-4 miesiące, już była kumata, ale jeszcze mało mobilna. I jak już wszystko zrobiłam wokół niej, to musiałam jakoś wypełnić czas - czymś ją zabawić, zaciekawić. Ciężko mi to szło. Teraz ma sześć miesięcy i po prostu zajmuje się sobą, sama wędruje po domu i znajduje ciekawe rzeczy. Wystarczy jej nie przeszkadzać i uważać żeby sobie krzywdy nie zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Usypianie/ciężki element mi się trafił. Rzuca się, wierci, beczy i śpi bardzo płytko wiec trzeba na paluszkach chodzić. Karmienie/rozszerzanie diety to jakiś koszmar! Pluje, odwraca głowę... ehhh cuda na kiju Przebieranie, ubieranie/tu tez tragedia na każda próbę założenia czegoś czy zmiany pieluchy reaguje tak jakby ją ze skory obdzierali. Wstawanie w nocy/wstaje o np. 2 i nie śpi po 2-3h tylko chce się bawić a ja padam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstawac w nocy :/ corka ma 10 miesięcy i nadal sie budzi co dwie godziny :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nocne pobudki teraz ma 2lata i ani jednej nocy nie przespala całej np teraz nie śpi od 3:30. I wprowadzanie posiłków stałych. Puki mała i papki to ok a potem grudki kawałki to była histeria uciekanie i jedno wielkie wymiotowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×