Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój mąż nie chce żebym wracała do pracy..

Polecane posty

Gość gość

Więc sprawa wygląda tak.. Mam dwójkę dzieci - syn 2,8 i córka prawie 10 msc.. Wcześniej miałam bardzo dobrą prace, która dawała mi mnóstwo satysfakcji ale jak zaszłam w ciąże to od razu musiałam iść na macierzyński .. Od początku umówiliśmy się z mężem, że jak tylko córka skończy rok to wysyłamy oboje do żłobka a ja wracam do pracy. Ale teraz im blizej tego terminu to mąz zaczyna marudzić, że przecież nie musze pracować, że mamy wystarczająco pieniędzy, że będzie lepiej dla dzieci jak będę z nimi siedzieć.. Ja to wszystko rozumiem, kocham moje dzieci ale już fiksuje na tym wychowawczym. Mąż faktycznie świetnie zarabia, niczego nam nie brakuje, stać nas nawet na pomoc domową więc nie muszę być typową kurą domową, do tego jak tylko chce gdzieś wyjść sama bez dzieci to mąż chętnie się nimi zajmuje, więc na prawdę nie mam źle.. Ale to już prawie 4 lata niepracowania, a jak wspominałam bardzo lubię swoją prace.. Najgorsze jest to, że mąż ma poparcie w mojej i swojej matce obie uważają, że powinnam siedzieć jeszcze conajmniej 2 lata w domu, a jak juz bardzo chce cos robic to przeciez moge otworzyc sobie jakas mala firemke np. z ubrankami dla dzieci tak zebym mogla pracowac w domu.. NO KOSMOS po prostu .. Czy ja na prawde jestem wyrodna matka jezeli nie chce siedziec z dziecmi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile macie lat, ile zarabia maz a ile ty zarabialabys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąż nie ma racji. Pieniądze ( jego) nie dadzą ci satysfakcji, poza tym jest klasyczny przykład podswiadomej chęci zamknięcia kobiety w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A za dwa lata powiedzą ci, żebyś poczekała, aż dzieci pójdą do zerówki... Później jeszcze coś wymyślą Wytłumacz im, że nie chodzi o pieniądze, tylko ty też chcesz robić coś tylko dla siebie. W końcu jesteś też człowiekiem, nie tylko matką. Wielu mężów najpierw namawia żony do rzucenia pracy, a potem uważają je za nudne kury domowe i odchodzą do koleżanek z firmy. Albo szantażują ekonomicznie. Ja bym broniła swojej decyzji i niezależności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje dzieci, zwłaszcza córka, są naprawdę małe i chcą przede wszystkim być z mamą (także tatą). Więc - jeśli je tak kochasz - zostań jeszcze rok w domu. To potem procentuje w przyszlości, dzieci się zupełnie inaczej chowaja. A Ty jesteś dorosła i chyba potrafisz sobie wytłumaczyć, że rok to nie wieczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MĄŻ MOŻE SOBIE CHCIEĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19;27 rok to niby nie wieczność.. Ale dla mnie już tak,czuje że popadam w jakąś depresje, przed ciążą byłam pracoholikiem, uwielbiałam to co robię, ciężko teraz mi jest żyć bez pracy tym bardziej, że minęło już tyle lat. I wiem, że dzieci potrzebują mamy, ja też ich potrzebuje.. Ale nie pracuje w kopalni czy w szpitalu.. Mam na prawdę dobre warunki pracy spędzam w niej 8 godzin i jak wracam do domu to mam jeszcze mnóstwo energii dla dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile macie lat, ile zarabia maz a ile ty zarabialabys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli zdecydowalabys zostać w domu za jego namową, ustalcie to na pismie. Kiedyś może się przydać w sądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:11 Mamy 31 lat, mąż ma firmę więc nie ma stałej pensji ale zarabia średnio ok.15 tys czasem mniej.. Ja zarabiałabym 6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oo to ladnie..w jakjej branzy pracowalabys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz to idz do pracy. Zawsze sie znajdzie powod zebys zostala w domu z dziecmi. Badz niezalezna. Moja ciocia tez tak miala: ustalila z wujkiem, ze zostanie w domu zeby kuzyni nie wracali do domu "z kluczem na szyi". Zaczela znowu pracowac jak najmlodszy mial ok. 15 lat. Od kilku lat maja problemy malzenskie (maja ok. 60 lat teraz, pracuja oboje tyle ze ciocia zarabia duzo mniej). Teraz wujek potrafi powiedziec, ze " jak bedzie grzeczna to dostanie wyplate" albo mowil ze trzeba bylo pracowac (a oboje ustalili, ze zajmie sie domem,sic!). Gdyby ciocia mogla to by odeszla, ale nie utrzyma sie sama. Oczywiscie Tobie zycze jak najlepiej, zlotych godow itp. :) ale to czego nauczyla mnie mama i widze w zyciu to NIEZALEŻNOŚĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.14 bez przesady, mam zaufanie do męża .. Poza tym nie ma opcji żebym juz nigdy nie wróciła do pracy. Jestem farmaceutką, pracowałam w laboratorium.. Całe życie o tym marzyłam, na studiach harowałam jak wół i nie chcę tego zaprzepaścić ...Mam świetną pracę i wiem, że jest dużo osób na moje miejsce, więc jeszcze rok w domu i mogę się pożegnać z pracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciezkie studia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.42 tak bardzo ciężkie, potem trafiła mi się ta praca jak ślepej kurze ziarno i nie chce tego stracić tym bardziej, ze już i tak nie mało spędziłam na urlopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×