Mam kłopoty z lekarzem.

a moze ty szukasz sposobu zeby leki wyludzic? bo tak mi to wyglada:D cos krecisz kobieto

Zrobię tak i zostanę bez leków na ponad pół roku... bo mniej więcej tyle zajmie diagnostyka u nowego lekarza. Poza tym nie mam w tej chwili tyle kasy, ani nawet siły do tego żeby znowu to poruszać u nowego lekarza. Bardzo rozsądnie. :o

Jak to wyłudzić? :o Bez sensu był ten temat... Nikt nic nie rozumie.

Wiesz co powiedz mu, że po prostu chcesz zmienić lekarza, a on na pewno się ucieszy. Ty jesteś nienormalna, samo Twoje pisanie na anonimowym forum jest strasznie wkurzające. Może on chciał się Ciebie pozbyć?

i dlaczego niby masz zostac bez lekow? idziesz jak uzna za slusze to wypisuje, jak cos sie z recepta nie zgadza korygujesz to cos macisz dziwczyno to wszystko jakies niespojne jest u ciebie

Psychiatrzy przyjmuja tez na NFZ. Idz do rodzinnego i wez skierowanie o ile w ogole potrzebne jest skierowanie.W czym t masz problem?

Aby zgłosić się do psychiatry w poradni zdrowia psychicznego NFZ nie trzeba mieć skierowania.

To wy nie rozumiecie, że zanim nowy lekarz wyda mi leki, będzie chciał mnie zdiagnozować od nowa, a to zajmie dużo czasu. Nie chcę być przez ten czas bez leków.

Jeszcze raz zapytam dlaczego masz byc bez lekow? Psychiatra u ktorego sie teraz leczysz leczy cie ziolami?

Ktoś mi tu doradził żebym okłamała go z jakimś wyjazdem żeby wziąć zaświadczenie. To odpisałam, że obawiam się, że on się zorientuje, że go okłamałam bo dobrze zna moją sytuacje życiową i po prostu to wyczuje, więc to nie przejdzie. Możliwe, że ze złośliwości nie wyda mi tego zaświadczenia i zostanę z niczym.

może do Egzorcysty pójdź, zdiagnozuje cie szybciej i mniej policzy za wizyte:)

Jeszcze raz zapytam dlaczego masz zostac bez lekow?

Ponieważ nowy lekarz nie da mi recept na te leki tak od razu na dzień dobry tylko będzie mnie diagnozował od nowa, zleci badania itd., a to zajmie dużo czasu. Ten mój lekarz też nie wdrożył u mnie leczenia farmakologicznego od razu na pierwszej wizycie.

Kazdy lekarz ma obowiazek wydac zaswiadczenie o zdiagnozowanej chorobie i przyjmowanych lekach, jak nie wyda idziesz lub dzwonisz do NFZ i to zglaszasz. Praktyka prywatna tez podlega kontroli, mozesz tez zadzwonic do Rzecznika Praw Pacjenta i tam sie zorientowac w temacie. Zapytac co w takiej sytuacji robic jak nie wyda zaswiadczenia, ktore ma obowiazek wydac. Pojelas?:)

No a bez leków zostanę bo mam błędną receptę i mi jej w aptece nie przyjmą, a z lekarzem są kłopoty.

Dalej nie kumasz, leczysz sie teraz u kogos tak? Wiec dlaczego ten psychiatra teraz ma ciebie zostawic bez lekow, do czasu diagnozy u kogos innego o ktorej wiedziec wcale nie musi, ze poszlas sie skonsultowac z kims innym?

Jak masz bledna recepte niech lekarz wystawi druga nie bledna w czym ty masz w ogole problem?

Mam taki problem, że wtedy musiałam wymieniać 3 razy receptę na nową bo za każdym razem było to samo. Dopiero za 4 razem dostałam dobrą i kupiłam leki i teraz jest to samo więc mam sobie tak jeździć i może w końcu się uda? Nie wiem już co mam mu powiedzieć bo to jest kpina.

Zacznę diagnostykę u nowego, a do tego czasu będę brała recepty od starego tylko, że ten wystawia mi błędne recepty i ostatnio zostałam przez niego bez leków i teraz znowu się na to zapowiada.

To moze jemu to powiedz nie tu, nikt ci na to nic nie poradzi ze twoj lekarz wystawia ci bledne recepty. Poza tym nie kumam jak mozna wystawic trzy razy bledna recepte? Cos mi tu smierdzi i to nie jest twoj lekarz a ty kolezanko.

Ja też nie rozumiem jak można tak zrobić. Poza tym zawsze oddawałam mu tą błędną jak wymieniał na nową. Co ja za to mogę, że w aptece wyskakuje błąd?

To powiedz mu to co nam teraz. Ze masz tego dosc i prosisz o powazne traktowanie, oraz zaswiadczenie o chorobie i zapisanych lekach. Jak odmowi zglaszasz do NFZ lub dzwonisz jak nie masz sily tam lezc i tam cie pokieruja co masz dalej robic. Innej drogi nie ma.

Jak bedziesz miec od niego zaswiadczenie, to nigdzie nie musisz jezdzic, rodzinny ci moze leki przedluzac lub inny psychiatra i masz typa z glowy,a zaswiadczenie ma obowiazek wydac lachy nie robi tyle w temacie.

Ja naprawdę jestem wyrozumiałą osobą, każdemu mogło się coś takiego zdarzyć, nawet lekarzowi. Ja to rozumiem i nie miałabym nawet żalu. No ale nie tyle razy... Nie wiem kompletnie czemu tak się dzieje i o co chodzi?

Dodam, że lekarz był zawsze dla mnie miły, nawet bardzo... Nigdy nie miałam zastrzeżeń.

Nikt nie może Ci odmówić wydania kopii dokumentacji medycznej. Problem wydumany.

Idź i nie bierz żadnego zaświadczenia, tylko całą dokumentację medyczną, jeśli nie będzie chciał wydać oryginału, to każ zrobić z wszystkiego ksero. Masz do tego pełne prawo! Wiem co mówię, bo sama brałam dokumentację medyczną z przed 15 lat, bo była mi potrzebna do obecnej diagnozy. I nie tłumacz mu się dlaczego, nie masz obowiązku mu się z niczego tłumaczyć.

ona jak nic chce od was przeczytać że doktorre sie w niej kocha i próbuję ją ściągać do gabinetu wszelkimi sposobami nawet taki idiotycznymi . lekarzofanka zwyczajna ulgaris ;)

ona jak nic chce od was przeczytać że doktorre sie w niej kocha i próbuję ją ściągać do gabinetu wszelkimi sposobami nawet taki idiotycznymi sposobami. lekarzofanka zwyczajna vulgaris ;)

Muszę z nim porozmawiać. Tylko, że nie wiem co mam mu powiedzieć? Jestem nim bardzo zawiedziona przez te kłopoty z receptami. Tak jak mówiłam. Każdemu się mogło zdarzyć, ale nie za każdym razem. :o Ja nie wiem skąd się taki błąd bierze, ale to podejrzane dla mnie. Nie wiem czy on ma jakieś problemy, a nie chce się wydać czy o co chodzi? Jest mi po prostu przykro bo dużo kasy wydałam na leczenie, myślałam, że jestem u dobrego fachowca i spotyka mnie coś takiego, a lekarz nie wygląda na przejętego tym problemem.