Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rezygnacja ze studiów na ostatnim semestrze.

Polecane posty

Gość gość
Studia nie dadzą ci ogarnięcia życiowego, a tutaj widzę główny problem. Za długo jesteś pod kloszem rodziców. Powinni dać ci rok samodzielnej pracy gdziekolwiek, a potem takie sprawy byś domykała i dbała o nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On był całkiem miły i odpowiadała mi jego dziedzina. No ale potem uczelnia odgórnie przydzieliła narzucone tematy i efekt jest taki, że nie odpowiada mi ten temat. Nie wiem czemu tak zrobili. Na licencjacie temat sama ustaliłam z promotorem swój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podeszłam do tych studiów trochę tak, że jak rodzice kazali mi chodzić to ok. Plus był taki, że miałam dużo wolnego, wakacje i nie musiałam pracować, ale z góry nie chciałam pracować w tym zawodzie i po nich zatrudnić się gdzieś na recepcji czy coś w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz dla mnie to jest jakieś dziwne, że uczelnia od góry narzuca tematy i nie można ich zmienić. Mój promotor miał gotowe tematy, ale można było sobie wybrać swój, tylko musiał go zaakceptować. Ja po paru miesiącach zorientowałam się, że nie dam rady uzbierać do swojego grupy badawczej ludzi(musiałam robić badania) w tym temacie i poszłam do niego go zmienić. I też nie było problemu. Miałam promotora takiego co się nie wtrącał, nie poganiał i nie pomagał mi. Ale jak były spotkania to tam jakieś rady tym co potrzebowali dawał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to też jest dziwne. Na licencjacie wybrałam go bo podobała mi się jego dziedzina. Ustaliłam z nim temat i byłam zadowolona. Teraz uczelnia narzuciła te tematy i powiązała te dziedziny z głównym kierunkiem studiów. Gdybym miała napisać pracę typowo z jego dziedziny to bym pewnie sobie radziła, ale powiązać tego nie umiem i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dasz rady po prostu napisać i mieć z głowy? Przecież proces ten sam, tylko trudniej o motywację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dam rady bo nie umiem połączyć tej dziedziny jakoś fajnie z kierunkiem studiów jak to mam w temacie i nie potrafię zrobić nawet planu. :( To nie jest tak, że mi się nie chce bo na licencjacie napisałam bardzo dobrą pracę, która uzyskała wyróżnienie, ale temat mi się bardzo podobał i miałam na niego pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boże , jaka z ciebei nieudacznica, bez rodziców to ty zdechniesz z głodu i brudu chyba, bo nawet nie wiesz jak na własnej uczelni zapytać o podstawowe rzeczy. a wiesz chociaż ze macie tam jakies dziekanaty, czy sekretariaty? Sama nei wiesz czego chcesz, Jesteś jak bezwolna kukła, żadnego pomysłu na siebie, tak po prostu zyjesz , bo zyjesz. żenujące, w końcu jesteś juz od paru lat dorosła i nie studiujesz od miesiąca. chciaz fakt, ze może rodzice przestrzelili zmuszając ciebie do nauki, bo jak widać to ani daru ani zacięcia do tego nie masz i sobie nie radzisz nawet na jakiejś prowincjonalnej uczelni. ty myslisz, ze w pracy sobie poradzisz, nawet jako sekretarka to musisz umieć kombinować , działać szybko i rozwiazywać rózne problemy, a nie że będziesz siedzieć i gapić sie w okno , bezmyslnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym miała napisać pracę typowo z jego dziedziny to bym pewnie sobie radziła, ale powiązać tego nie umiem i tyle. k...studia sa dla ludzi, którzy potrafią mysleć, po co komuś miejsce zajęłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rezygnacja ze studiów przed samym końcem to idiotyzm! Co za nieudaczników teraz trzymają na studiach, no ale prywatna uczelnia, więc pieniądz wyjaśnia wszystko. Jaki masz temat autorko, napiszę ci pracę za 1500 zł Pasuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę o tym żeby wziąć dziekankę i gdybym mogła to chodziłbym zaliczać przedmioty z 4 semestru letniego, a obroniłabym się za rok bez dodatkowych kosztów o ile tak się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie chcesz płacić to d...w troki i do roboty. Imam nadzieję, że masz świadomość , że na porządnej uczelni byś się nie utrzymała nigdy? I że twój dyplom i studia to takie trochę oszustwo, bo niczego się tam nie nauczyłaś? Takie udawanie, że masz wyższe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tą świadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zrezygnuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×