Ateiści to ludzie, na których trzeba cały czas uważać...

Sam fakt, że ktoś deklaruje brak kręgosłupa moralnego, daje diżo do myślenia... Z doświadczenia wiem, że tacy ludzie często z pozoru wydają się normalni, okazują się jednak s*********i...

Co za bełkot i niedorzeczności:P.Ateizm nie ma nic do moralności:P.Ale każdy może twierdzić inaczej bo ma prawo do własnego,błędnego zdania:D.

Czarny Księżyc - Nie da się udowodnić istnienia Boga, ani nie da się udowodnić Jego nieistnienia. Dlatego każdy ateista jest ex definitio zwichrowany i kieruje się swoimi partykularnymi pobudkami i awersją do Boga, a nie logicznym, obiektywnym osądem. Co innego agnostyk. Ale ateiści i lewacy bardzo często lubią podpinać agnostyków pod siebie...

Z doświadczenia wiem ze ateiści to egoisci myślący tylko o swojej d***e nie tolerujacy partnerstwa tylko forsujacy na siłę swoje widzi mi się. Nie nawidzę ich

21:06 - o to to...

czesc:)

21:34 - A to my się znamy? Nie kojarzę Cię...

może

21:38 - Na jaką literę masz imię? Chyba Cię kojarzę, ale nie jestem pewien. Gadaliśmy może wczoraj w innym punkcie internetów. Ten ktoś, też często mi odpowiada "może"...

Czarny Księżyc - Nie da się udowodnić istnienia Boga, ani nie da się udowodnić Jego nieistnienia. Dlatego każdy ateista jest ex definitio zwichrowany i kieruje się swoimi partykularnymi pobudkami i awersją do Boga, a nie logicznym, obiektywnym osądem." W tym tekście są całkowicie absurdalne,nielogiczne twierdzenia:P.Zamiast słowa ateista może być Polak,żyd,katolik, satanista,elektryk,aktor i bez względu na to jakie słowo będzie ten tekst sensu nie będzie miał:P.

nie piszę na kafe od dłuższego czasu więc nie stąd ale to chyba pomyłka

Szkoda, bo już miałem nadzieję, że rozmawiam z kochaną heroinką:( Chcę gdzieś zaprosić heroinkę. Nie wiem, czy się zgodzi...:(

Lepiej żeby się nie zgodziła skoro od 2004 roku myślisz o innej

Nie wierzenie w Boga nie oznacza ze sie nie ma zadnych zasad moralnych . Uwazam ze ateisci to bardzo wrazliwi ludzie, i na pewno nie sa kryminalistami ani psychopatami.Maja swoje przemyślenia i nie musza wierzyc we wszystko.

Są psyxhopatami i egoista mi. Nigdy więcej

21:47 - To inna. Tą znam od 2, 3 lat mniej więcej. Pasuje do mnie. Ma ten sam kolor włosów, ten sam kolor oczu. Pasujemy do sb pod względem wzrostu (ja 185, ona 167) do tego ma bardzo fajne bimbałki...

Autorze polecam Ci kanał na YT "wojna idei". Jest tam sporo przetłumaczonych wywiadów z Jordanem B Petersonem. W niektórych z nich odnosi do religii, ale z perspektywy psychologiczno-filozoficznej https://youtu.be/b2VApIp7WHY

21:49 - Człowiek nie wierzący w Boga, mający swoje przemyślenia, może też być agnostykiem. Taki człowiek nie uznaje za pewnik, ani istnienia Boga, ani nieistnienia. I to jest jedyne stanowisko, jakie można przyjąć. Kimś na pograniczu jest też deista - człowiek uznający istnienie Boga w innym sensie, nie jako osobę, lecz prawa rządzące przyrodą... Natomiast zdeklarowany ateista jest kimś, kto poprostu racjonalizuje swoją awersję do wszystkiego, co się z tym Bogiem wiąże...

Argen - Muslimy to ludzie na swój sposób popaprani, ale przynajmniej nie jedzą wieprzowiny i przestrzegają praw mojżeszowych. Europejskie prawo świeckie ma korzenie pogańskie (grecko-rzymskie)... Szariat natomiast wywodzi się w większej mierze z Prawa Mojżeszowego, czyli Prawa Bożego. A sam Jezus powiedział, że: "Prędzej niebo i ziemia przeminą, niż jedna jota, jedna kreska przeminą z Prawa"...

puknijcie się w łeb

21:47 - Ona przecież też się z facetami spotyka

to jesteś rozgrzeszony:) skoro macie się ku sobie to należy to wykorzystać

22:16 - Ryzykuję niewiele, w każdym razie

nigdy nic nie wiadomo, ostrożność nie zaszkodzi:D

Ja tam znam ateistkę, która na skutek pewnych okoliczności postanowiła czynić piękne rzeczy.

Z dwa trzy razy robiła mi aluzje, że chciałaby się ze mną spotkać w realu. Problem w tym, że mieszka daleko (kilkaset km) i w międzyczasie zapoznaje różnych fagasów (twierdzi, że nie ma do nich szczęścia)... Może ktoś ją przekręcić. A ja prawdopodobnie dopiero w maju będę miał trochę wolnego czasu, żeby się pofatygować...

to faktycznie duży problem miłość na odległość się nie sprawdza szukaj coś na miejscu

22:34 - To szukanie się nie sprawdza. Szukają tylko desperaci. Ja na nią przypadkiem trafiłem...

Wystarczy otworzyc sie na nowa znajomosc i wszystko sie moze zdarzyc. Ale jesli ta ci w glowie siedzi to sprobuj poznac ja bo moze sie okazac niewypalem.

Fatygant