Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mama mojego faceta mnie nie lubi nie wiem za co

Polecane posty

Gość gość

Niestety on mieszka z mamą , więc rzadko bo rzadko czasem go odwiedzam. Czuję, że ona mnie nie lubi bo: czesto rob jakieś drobne przytyki, np. odnośnie tego ,że w ogole przyjechalam ( to zaczeła ostatnio i teraz chyba w ogóle już nie będę przyjeżdzała bo niekomfortowo sie tam czuje), jak probuje cos zagadywac to odpowiada jednym slowem, nie odzywa sie do mnie za bardzo i ogolnie czuje, ze nie lubi mnie :( Szczerze mowiac nie wiem dlaczego bo staram sie byc mila, zmywam nawet po niej, sprzatam po sobie, gotuje sobie sama, czasem nawet robie zakupy za swoja kase chociaz przyjezdzam na 2 dni ( chlopak zarabia, wiec ona mnie nie zywi zeby nie bylo). Postanowilam, ze nie bede juz tam przyjezdzac, chyba ze bardzo rzadko , ale i tak jest mi z tym zle bo moj facet jest z nia zzyty i wiem, ze bede na nia w jakis sposob skazana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo tylko ze ta jeszcze ma gadki na temat tego, ze jestem głupia, że nie będziemy ze soba ze tak powiem "do konca' ect. Siedzi z nami ciagle w pokoju. Jak jest ze mna i z nim na zakupach to ja ktos zadzwoni i pyta co robi to ona nic nie wspomni, że jestem z nimi tak jakby byla tylko ona i jej syn. Jaki mam na to sposob? Olewam ją, ni przejmuje sie tym co mowi, przyjezdzam normalnie i wiem ze jak cos bedzie chciala to sie bedzie podlizwyala ale się tym nie przejmuje. Ciesz sie ze jego mama z wami nie siedzi. Bo ja zeby spedzic czas z moim musze czekac do 22 az szanowna mamusia pojdzie spac do siebie do pokoju. A w walentynki to mi powiedziala, ze jej syn to slubu ze mna nie chce (tak o bez wyraznego powodu, nawet nie bylo tego tematu) ale im bardziej zlewam ją tym mniej sie udziela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak miałam z mamą mojego ex. Z tym, że Ty przynajmniej od razu wiesz na czym stoisz (chociaż nie znasz przczyny), natomiast ja przez wiele lat żyłam w nieświadomości bo miałam obrabiany tyłek ale tylko za moimi plecami, natomiast prosto w twarz to mi prawiła komplementy i słodziła. Też pomagała, czasem upiekłam ciasto. Nie wiem czy to przypadkiem nie ona stoi za naszym rozstaniem (chociaż z perspektywy czasu nie żałuję), kiedyś spotkałam ją na mieście, ukłoniłam się to za przeproszeniem doopą się obróciła, natomiast z tatą ex zawsze kulturalnie odpowiada na moje "dzień dobry". A co Twój chłopak na to? Boje się, że skoro jest z nią zżyty to niestety możecie być w swego rodzaju niezdrowym trójkącie. Mój ex się spowiadał mamusi nawet z tego jaką pizzę zamówiliśmy. I zawsze mamusia była na pierwszym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I powiem jeszcze tak, skoro robisz te wszystkie rzeczy, wiesz ze nic nie zrobilas, ani w stosunku do niej ani do jej rodziny, ani syna. To po prostu z nia jest cos nie tak. I tak jak z mama u mojego jest zapewne zazdrosna, bo innego powodu nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak miałam, że mama mojego ex faceta mnie nie lubiła, też nigdy nie znałam powodu, zastaawiałam sie dlaczego zawsze mnie krytykowała, pomimo ze moj facet mowil inaczej, widziala mnie tez rzadko. Bylam tam na noc raz, na sylwestra i tyle i tez umylam naczynia na co pozniej powiedziala ze zle... Powod tego? Bedac z nim w zwiaku nigdy bym sie nie domyslila. Po prostu moj chlopak mowil jej na mnie zle rzeczy. Nie przystapil do matury bo mu sie nie chcialo uczyc to po prostu powiedzial ze ja mu zabronilam isc na mature, Wierzycie? tez nie umialam uwierzyc jak sie o tym dowiedzialam ze mozna takie cos wymyslec. I wiem ze nie jedno na mnie mowil. Ona uwazala ze ja jestem powodem dla ktorego jej syn nie moze miec kontaktu z rodzina. A ja uwazalam ze rodzina jest najwazniejsza, ba do teraz tak uwazam i nigdy bym mu nie zabronila. Raz do mnie przyszedl bo uciekl z domu i mowil ze to mama jego jest do niczego a mamie mowil ze ja, paradoks. Tez sie do mnie nie odezwala nigdy, zreszta ja do niej tez skoro ona do mnie nie to po co mam za nia biegac. A nie obgadywal mnie tylko wsrod rodzicow, rodziny, ale takze swoim kolega, moim kolega, wszystkim. Tzw nie obgadywa, wymyslal niestworzone rzeczy. Teraz wiem ze to jakis mitoman i nie zaluje ze nie jestesmy razem! Pomijajac to ze tydzien pozniej opublikowal post na fb z swoja nowa dziewczyna o dziwo w 1 miesiacu czy tam 2 miesiacu w ciazy. Wiec moze i ta mama tez ma powod nic nie jest bez powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na domiar wszystkiego z ta matura to powiedzial mamie ze poszedl na miasto niby ze mna, a dowiedzialam sie juz dawno po zwiazku ze w dzien matury ubral sie w garnitur i chodzil po miescie. A ja tez bylam pewna ze poszedl na mature... Chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też się wydaje, że takie matki to są zazdrosne, bo ja wiem - zakompleksione może? Żadna dziewczyna dla synusia nie jest wystarczająco dobra, ładna, majętna, wykształcona. Przepraszam za wrażenie ale takie kobiety są jak przysłowiowy wrzód na d***e. Spokój w związku następuje jedynie po kopnięciu w kalendarz takiej delikwentki. Sporadycznie się zdarza, że facet "ma jaja" i staje po stronei dziewczyny a matce wyznacza granice (które ona i tak bez przerwy narusza). Moja kumpela ma taką sytuacje, że przyszła teściowa jest wdową i namawia syna aby po ślubie z nią zamieszkali, kumpela jest już na kraju załamania nerwowego. A mamuśka dokucza jej na każdym kroku, normalnie mistrzyni drobnych złośliwości. Jeszcze żeby faktycznie była jakąś perfekcyjną panią domu a synuś był przyzwyczajony do układania skarpet w kostkę to rozumiem, że żadna kandydatka nie pasuje. Ale akurat moja kumpela to pednatka a tamta to fleja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:45 Mój ex pasuje do Twojego opisu. Tez mitoman, kłamał matce na mój temat. Ja się zastanawiam po co tacy kolesie w ogóle zawracają dziewczynie gitarę? Powinni się udać do psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze nie wiem po co, moze krzywdzenie kogos sprawia im przyjemnosc, oczywiscie mama komu uwierzy? Napewno nie nam, tylko synowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze jest to, że taki powod bierzemy jako ostatni pod uwagę, bo czemu masz misiaczek miałby mówić o nas coś złego, prawda? Ja sama na początku nie umialam w to uwierzyć. Przeciez nawet na koncu udawal jak to kocha itd. Zeby go nie opuszczac a pozniej okazuje sie ze ma inna z brzuchem a dziecko jej zrobil jak z toba byl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zeby go nie opuszczac a pozniej okazuje sie ze ma inna z brzuchem a dziecko jej zrobil jak z toba byl..." to samo spotkało mnie, w zyciu bym nie przypuszczała, że mój dobroduszny, taki trochę ciapowaty ex potrafi być w gruncie rzeczy niezłą szują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Im bardziej nam sie wydaje ze nasz facet by nam tego nie zrobil tym wieksze prawdopodobienstwo ze to wlasnie robi. Przeciez nigdy mamuska nie jest taka zeby nie lubic bez powodu, chyba ze ma naprawde problemy ze soba, jest zazdrosna ect. Ale jesli mamuska nawet sie nie odzywa to cos nie halo?! A sytuacja z mama siedzaca ciagle z wami w pokoju nie wspominajaca nic o tobie... To tu napewno ewidentna zazdrosnica pilnujaca swojego synusia, pewnie nawet w nicy czycha czy jej synus czasami bobasa nie majstruje, wspolczuje ile mozna z mama w pokoju siedziec zero prywatnosci. A jesli chodzi o autorke to cos tu jest nie TAK, o coś musi chodzić. I skoro autorka nie robi nic zlego, to mamuska cos wie wiecej od niej. Zacznij sie przygladac autorko. Moze zauwazysz cos czego wczesniej nie zauwazylas, umykalo ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gouken
Ehh, cóż dziewczyny bierzecie sobie francuskie pieski na mamusinej smyczy a później narzekacie... Dziewczyna/żona/mąż/chłopak zawsze powinni być na pierwszym miejscu przed rodziną. Jeśli nie są powinni szybko katapultować się z relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli rodzina nie bedzie dla niego wgl wazna to w przyszlosci ty bedac jego rodzina tez nie bedziesz wazna. Jak to mowia tak jak zachowuje sie w stosunku do rodziny tak bedzie w sposunku do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:21 no tak ale nie zawsze jesteś w stanie od razu kogoś prześwietlić. Mój ex doskonale się maskował, sam się kiedyś przyznał niby w żartach, że mnóstwo ludzi wywiódł w pole. Ja o wielu rzeczach dowiedziałam się od postronnych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie bardzo lubi Mama Jakubka, mamy o nim podobne zdanie, Ona bardzo żałuje, że go nie chcę, ale rozumie doskonale przyczyny mej decyzji.Ela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty autorko jako kto nocujesz w domu matki chłopaka,tylko dlatego że to twój chłopak? czy ci się oświadczył?To ważne,bo dom jego matki to nie hotel i nie musi jej się to podobać,gdyby była niegrzeczna to poprosiłaby cię byś wracała na noc do swojego domu a tak daje ci odczuć delikatnie że się jej to nie podoba. Co znaczy że w cudzym domu się szarogęsisz,zmywasz,gotujesz,sprzątasz??? jako kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś słuszna uwaga, i to właśnie może być powód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie jest też formalnie po polownie mojego faceta ( bo jego ojdciec przepisal polowe), ale w sumie to taki mam zamiar zeby tam juz nie przyjezdzac bo nie czuje sie tm dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś No to co że w połowie faceta? ale nie twoje,spedzasz tam noce i matka nie czuje się komfortowo,takich dziewczynek jest masa ktora chetnie mu wskoczy do łóżka,wyobraz sobie teraz być na miejscu jego matki,chciałabyś by tam nocowały. Oszczędz sobie wstydu,to nie przystoi szanującej się dziewczynie choć dzisiejsza moralnośc kobiet jest pod psem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny tutaj nie ma jakichś sztywnych reguł. Ja przez wiele lat trwania w związku nigdy nie nocowałam u swojego ex, nie szarogęsiłam się po domu, wychodziłam na paluszkach przed 22 (wiem, może to śmieszne w dzisiejszych czasach) mimo, że rodzice mojego ex już nie pracowali zawodowo i nie musieli wstawać z kurami to jednak wychodziłam z założenia, że nie będę się o tej porze plątać komuś pod nogami. Co do np. zmywania naczyń to najpierw pytałam czy mogę w czymś pomóc, nie rządziłam sie w kuchni jak u siebie. A mimo to ta kobieta miała do mnie jakiś wąt. Podobnie zresztą jak do swojej synowej. Widać ten typ tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za spanie z chlopakiem przy jego matce??? Naprawde juz wstydu nie macie? Taka jestes dorosla jadna z druga to wynajmij mieszkanie i tam sie wal z gachem ile chcesz ale nie pod dachem obcej kobiety! Juz widze jakie wy bedziecie szczesliwe jak do waszego za ciezko splacany kredyt domu synkowie beda sprowadzali na noc dziewczyny - wy zapewne bedziecie cale w skowronkach podawac prezerwatywy i podcierac oboje mokrymi chusteczkami, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchajcie a to nie jest przypadkiem tak, że matki waszych chłopaków, mężów za wami nie przepadają bo znają doskonale kobiecą psychikę i wiedzą jakie świństwo możecie uczynić ich synusiom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy zna ten typ wrednych tesciowych rodem z kawalow:D Trzeba trzymac sie od nich z daleka i miec wspolny front z mezczyzna. Typ starych frustratek, ktore nie daja zyc swoim synom (zero wlasnego zycia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu twój facet nie chce mieć z tobą wspólnego frontu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:51 Do kogo to pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka napislala, ze chlopaka matka nie umie zachowac sie i nic jej nie pasuje, dasa sie jak malolat. Zazdrosna stara baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie umie się zachować? A jak się powinna zachowywać matka kiedy syn za ścianą dmucha panienke? Ma im zrobić śniadanie rano? A może matka powinna wynająć sobie pokój na mieście i wyprowadzić się z własnego mieszkania żeby w bzykaniu nie przeszkadzać, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×