Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zazdrosna babcia

Polecane posty

Gość gość

Moja matka zajmowala sie wnuczką od ok 1,5 r do 2,5 latek malej. (sama chciała, to byl jej pomysl, nie chciała za to pieniędzy). Ja w tym czasie wróciłam do pracy. Wszystko bylo dobrze dopóki nie zaczęliśmy odwiedzać częściej drugiej babci! Dziecko podroslo, bardzo polubilo mamę męża i my się z tego cieszyliśmy. Druga babcia mieszka 300km o nas wiec mala widuje ja raz na ok 2 mce, raz my jedziemy, raz babcia przyjeżdża. Wiec to i tak jest malo. Któregoś dnia po powrocie z pracy moja matka bardzo nerwowo zaczela sie zachowywać, czułam ze jest o cos obrażona. No i nie wytrzymala i wypalila, ze mamy jej zapłacić 20 tys za opiekę nad wnuczka bo niby nastawiamy dziecko przeciwko niej, bo mala powiedziała, ze u drugiej babci jest fajniej. No i nastąpiła obraza majestatu i zadanie pieniędzy. Mnie zatkało, mojego męża bardzo dotknelo, na tyle ze zabronił kontaktu dziecku z moja matka. Ja nie protestowalam. Od dwóch miesięcy nie odzywamy sie do siebie. Co byście zrobiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech twoja matka pokaże wyliczenia, na jakiej podstawie żąda od ciebie 20 tys., słowem-niech ci wystawi fakturę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
paranoja, powiedz, żeby sobie to potrąciła z przyszłego spadku który się tobie należy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podlicz ile zużywała wody prądu i innych mediów oraz ile ci zjadła jedzenia zajmując się wnuczką u ciebie w domu, odejmij to od tych 20 tys. (ale najpierw niech pokaże jak wyliczyła te 20 tys.) i zapłać jej różnice, zaraz potem złóż donos do skarbówki, że się wzbogaciła i nie zapłaciła podatku i podkreśl , że nie byla to darowizna od ciebie (ta jest zwolniona z podatku) tylko wymuszenie-nagraj całą sytuację jak matka ci każe zapłacić na dyktafon lub komórkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój matka całość spadku podarowla bratu, który jej zdaniem sobie nie poradził w zyciu. Mi i mojej siostrze nic. Wiedziałam o tym, dlatego tez zgodzilam sie na bezplatna pomoc mojej matki (traktowalam to troche, ze jest jej głupio ze zapisala wszystko na brata i dlatego teraz chce pomóc, mi to pasowało) ale teraz wyskoczyla z tymi 20 tys, nie wiem jak to policzyla, pewnie tyle co opiekunki w okolicy zarabiają. Jest mi bardzo przykro ze tak postapila, przed mężem juz w ogóle bo jego rodzice jak tylko mogą to nam pomagają. Finansowo, materialnie ale i praca rąk np przy budowie domu. Dają nam miód, jajka, mięso, wszystko co maja u siebie na gospodarce, zawsze pamięta o dziecku! Ostatnio dali nam spora sume pieniędzy. Jest mi strasznie wstyd za moja matkę. Ja jej tych pieniędzy nie dam i zastanawiam sie czy nie przeprowadzić sprawy o podział majątku po ojcu zeby mnie splacili. (to co ona darowala bratu to jej polowa domu, druga jest po ojcu bo mieli wspolnote majątkową) powinnam dostac ok 100 tys, czy oddalybyscie wtedy te 20 tys jej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeprowadż sprawę spadkowa po ojcu i nie odpuszczaj należnej ci sporej kwoty, siostra również-załóżcie sprawę we dwie. Ale myśle, ze to prowo, teściowa mieszka 300 km stąd, przyjeżdza co 2 mce, a wozi jajka i mięso tyle kilometrów, poza tym pomaga własnoręcznie w budowie domu??? coś kręcisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz za co oddawać 20 tysi, bo nie podpisywałaś z matką żadnej umowy na papierze! nic na ciebie nie ma! może sobie pierdzieć o kasę-ty jesteś na prawie, nie ona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierzę , ja wychowałam 3 dzieci, i opiekowałam się ich dziecmi tak zeby było dla wszystkich sprawiedliwie póki nie poszły do przedszkoli, szkoły, nigdy nie byłam zamozna wykształciłam dzieci ale wielkim moim kosztem i wszystkiego sobie odmawiałam, żadnemu dziecku nie pomogłam nigdy finansowo b nie było mnie stac, ale praktycznie dzieciom powodzi sie bardzo dobrze, mogliby mieć najlepsze i najdrozsze opiekunki , ale ja że wzgledu na to że finansowo nigdy nie pomogłam to zawsze z chęcia i z zangazowaniem opiekowałam sie wnukami, jedna synowa powiedziała że nie jest najwazniejsze ze nigdy nic cennego odemnie nie dostali ale to jak opiekuję sie ich dzieckiem że to jest bezcenne, bo rzeczy materialne sami sobie zapewnia a takiej opieki dla dziecka jak ja im dawałam to od nikogo obcego zaden wnuk by nie dostał ---tak wiec nie rozumiem twojej mamy a nawet uważam że to prowo że takie babcie nie istnieją, oczywiście to nie jest obowiązkiem żadnej babci że ma bawić wnuki ale skoro ona sie tego podjeła to może już na samym początku myślała że wy jej za to będziecie płacić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważam że to prowo że takie babcie nie istnieją x istnieją, komuna je rozpuściła, są roszczeniowe, ich matki takie nie były, a one owszem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety to nie jest prowokacja. Prawdziwa trudna dla mnie sytuacja. Tak teściowie jak jada do nas to wiozą nam np 40 jaj, jakies wędliny, miód bo maja pszczoły. Jesli chodzi o prace rąk to teściową wysyła mojego teścia zeby nam pomógł a sama ogarnia wtedy gospodarkę. Oni wszystkiego sobie odmawiają zeby dzieciom dać, maja jeszcze dwójkę dzieci (im tez pomagają jak mogą) a moja matka takie coś?! Nie mogę uwierzyć czemu to zrobila, szukam drugiego dna, moze chciała ta kasę dać mojemu bratu bo wiedziala, ze dostaliśmy pieniadze na budowę domu. Boli mnie to, ze w takim razie musiała udawać, ze zajmuje się wnuczka z miłości, bo gdyby tak bylo to nigdy za opiekę nie zarzadalaby pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj rozmawiałam o tym z mężem, on twierdzi, ze to nie do przyjęcia i jego noga ani jego dziecka więcej tam (u mojej matki) nie postanie. Ja im dluzej o tym myślę, tym bardziej popieram męża. Złość zamienila sie w ogromny żal i rozczarowanie. Jeszcze jak mi mówiła o tych pieniądzach to zaczela znosić rzeczy które jej podarowalismy np na święta i mówić, ze mamy to zabrać dla drugiej babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to bylo wstrętne ze strony Twojej matki. Zazdrosc o druga babcie, jak mala dziewczynka w przedszkolu. Chore. Wspolczuje mezowi takiej tesciowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sobie takiej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×