Formalności urzędowe

A co do poradni- zadzwoń i zapytaj, ja np zgłosiłam telefonicznie że dziecko będzie tam chodzić, a deklarację wypelnilam kiedy przyszłam na pierwszą wizytę patronazowa. Więc może wystarczy czyjąś dobra wola. Nie może być automatycznie tam gdzie rodzice bo jest pełna dowolność w tym zakresie, może ty np jeździsz to lekarza rodzinnego na drugim końcu Polski bo znasz go od 20 lat i taką masz fanaberie. Rodzice też mogą być zapisani w różnych poradniach albo nigdzie (obowiązku nie ma).

jak z meldunkiem. Domyslnie w miejscu zameldowania matki. To z przychodnia tez domyslnie mogloby byc, a jak ktos chce inaczej to wtedy wypelnia. To taka sama glupota jak wniosek o przyjecie do 1 klasy SP. Przeciez jest obowiazek, a wniosek to prosba o przyjecie. Po co prosic jak jest obowiazek :D Glupota jakich malo ;)

Nie sądzę byś mogła odebrać pesel przy okazji np za pół roku. Będziesz korzystać z przychodni więc pielęgniarki czy położna będą naciskać abyś to załatwiła. Z urzędu też pewnie jakieś pismo byś dostała albo telefon.

pismo z urzedu przypominajace o odebraniu nr pesel, zamiast np pisma z podaniem tego nr pesel. Kolejna madrosc biurokracka, to jak z ponagleniami do zaplaty 1 gr :P

U mnie to przy wpisie do szpitala umawiają cię w USC na konkretny dzień i konkretną godzinę. Pojechał mąż, od ręki załatwił akt urodzenia i od razu pesel dostał. Od 2015 roku pesel jest oferowany od ręki. Co do gruszki i świadczeń pracowniczych to różnie jest w różnych firmach i albo zapytaj u siebie albo zapoznaj sie z regulaminem zfsś jak jest u ciebie. Ojciec jeżeli ma być wpisany to musi być z tobą. Albo przed porodem albo po. Zadzwoń do USC i zapytaj czy posiedzenie notarialne wchodzi w grę. A i raz nie zamówił żadnych moich podpisów aktu urodzenia. Idziesz do USC wlasciwego dla miejsca urodzenia dziecka, nie zamieszkania.

Trudno porównywać wybór przychodni czy szkoły do meldunku - dziecko ma meldunek automatycznie przy którymś z rodziców, i nie możesz zameldować go w dowolnym mieszkaniu. Natomiast przychodnię wybierasz zupełnie dowolnie dla każdego, gdzieś może ci bardziej pasować pediatra, a lekarz rodzinny już niekoniecznie. Dodatkowo składasz deklarację do konkretnego lekarza, nie do samej przychodni,tego już nikt nie zrobi automatycznie. Ze szkołą jeszcze inaczej, bo wprawdzie jest obowiązek, ale rejonizacja jest tylko do pewnego stopnia - jeśli mają miejsca, przyjmują dzieci spoza rejonu. Rodzice czasem zgłaszają dzieci bliżej miejsca swojej pracy albo po prostu tam gdzie według nich są lepsze warunki. Zgłaszasz się konkretnie do określonej placówki, a nie ogólnie "do odbycia obowiązku szkolnego".

Caly problem z tym, ze jeszcze zadnych regulaminow nie ma. Pracujemy jakby bez papierow :P i nikt nic nie wie ;) kadry tez ;) A co do meldunku to wiem, ze inaczej ale wlasnie nie rozumiem czemu. Skoro rejonizacja to w domysle dziecko w szkole w rejonie musi byc przyjete, bez zadnych wnioskow, a wniosek i owszem jak oza rejonem, lepsza szkola, z decyzji rodzicow. I tak samo z przychodnia - w domysle ta sama co matki, a jak rodzice chca inna to wtedy ida i skladaja deklaracje. Zycie powinno sie ulatwiac, nie utrudniac ;)

Pewnieacie regulamin skoro macie zfsś czytaj gruszki i inne dodatki, tylko o nim nie wiesz. Na jakiejs podstawie są wypłacone te dodatki. Wystarczy zapytać, u każdego jest inaczej. Co do zapisów do szkoły to jak najbardziej ma to sens, bo skąd szkoła z mojego rejonu miała wiedzieć, że moje dziecko idzie do prywatnej szkoły i mogą kogoś innego na to miejsce przyjąć np. spoza rejonu.

No regulamin byl ale jak juz mowilam przechodzimy zmiany i teraz nie ma. To co pisalam, to moze w czaasie terazniejszym o tej gruszce ale na podstawie tego co bylo wczesniej, tj. rok temu, dwa itd ;) Teraz jeszcze zadnych regulaminow nie ma, zreszta my tez papierow nie mamy ;) A ze szkola to mowilam, ze w rejonowej z automatu bez wnioskow, a jak rodzic chce innaa to jakby odpowiednio wczesniej zlozyl wniosek to rejon by wiedzial ze sie zmienilo miejsce. jak najbardziej wykonalne :)

Złożyć wniosek odpowiednio wcześniej? A skąd szkoła do ktorej złożą wniosek "odpowiednio wcześniej" będzie wiedziała że ma dla nich wolne miejsce, jeśli rodzice "rejonowych" dzieci tej deklaracji nie złożą? Przykładowo- szkoła ma 75 miejsc (trzy klasy I). Dzieci w rejonie- 73, rodzice 70 składają deklarację że dziecko będzie tam chodzić. Wiedzą więc że mają 5 wolnych miejsc, i przyjmują pięcioro dzieci spoza rejonu, w tym np. twoje. Nie ma deklaracji do szkół rejonowych- zakładają że "wolnych" miejsc mają dwie sztuki i tyle też dzieci przyjmują dodatkowo. Proste. A co do twojej pracy- nie bardzo rozumiem stwierdzenie że "robicie bez papierów"- masz aktualną umowę z obecnym pracodawcą? Bo jeśli nie, to kto cię właściwie zatrudnia i kto ci płaci? Każdy pracodawca ustala inaczej jak rozporządza funduszem świadczeń socjalnych, i musisz wiedzieć jaki obecnie obowiązuje regulamin- jeśli nie wiesz, dowiesz się w kadrach. Prawo nie zobowiązuje go do niczego w tej kwestii (oprócz realizowania podpisanej umowy, rzecz jasna). Zasiłek macierzyński będziesz miała w wysokości średniej pensji z ostatnich 12 miesięcy jeśli cały ten okres byłaś zatrudniona. Wniosek o urlop macierzyński i rodzicielski składasz w kadrach, po urodzeniu dziecka, dołączasz akt urodzenia dziecka i zaświadczenie ze szpitala. Możesz złożyć oba wnioski równocześnie.

Wlasnie przez takie komplikacje rodza sie problemy. A mogloby byc duzo latwiej, zawsze szukam drogi do ulatwienia sobie zycia, nie inaczej. Dla mnie to proste by bylo - w rejonie wiadomo ile i nie trzeba wnioskow, a spoza rejonu trzeba i jak beda w odpowiednim czasie zlozone to bedzie wiadomo ile mozna spoza rejonu przyjac. Nikt nie ma aktualnych papierow, juz pisalam, sa fest zmiany i akurat pechowo trafilam, ze nic nie wiadomo teraz. na razie nic nie obowiazuje.. ja nie wiem, nikt nie wie, nawet kadry nie wiedza, bo skad maja wiedziec jak nie ma regulaminu ;) Podalam informacje na podstawie wczesniej obowiazujacego, zakladajac ze byc moze bedzie podobny (cos musze zalozyc). A na tych wnioskach co znalazlam to sa konkretne daty podawane. Ja to musze wpisac, czy wystarczy operowac tymi tygodniami, ze macierzynski 20, rodzicielski 32?

jak zrobić dziecko to wiedziałaś, nie zadawałaś pytań,

To akurat bardzo latwe i naturalne ;) Poza tym nie ma przymusu udzielania odpowiedzi :P