Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Besos93

8 tc boje sie poronienia

Polecane posty

Gość Besos93

Kobietki, jest to moja pierwsza ciaza która w sumie zaskoczyła mnie bardzo. Na pierwszym usg byłam w 7tc ciazy, juz wtedy lekarz zobaczył akcje serduszka. Wykonałam szereg badan krwi i badanie moczu ogólne.. nie wykryto u mnie ani toksoplazmozy ani innych nieprawidłowości.. mimo to ciagle bacznie siebie obserwuje, kolejna wizytę chce umówić na 5 marca, cały czas sie stresuje, niestety od jakiś 2 tygodni nie wiele jadam.. na wszystko mnie odrzuca.. czuje ze nie dostarczam organizmowi tego co trzeba. Natknęłam sie tez na wszelkie ostrzeżenia o poronieniach i tak dalej.. w rodzinie sie to nie zdarzało, mimo to nie daje mi to spać.. nie wiem co mam ze sobą zrobic.. może jakies rady na to wariactwo? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez miałam obawy, ale musisz jesc. Nic złego sie nie stanie, spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz podejsc do tego tak ze to sie moze przydarzyc kazdej z nas, czasem nie bedziesz miala na to wplywu. Po prostu staraj sie o tym nie myslec. Za miesiac ryzyko poronienia bedzie bardzo malutkie i bedziesz o tym juz mogla zapomniec. Za 3 tyg zrobisz usg genetyczne sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli sama będziesz narażać się na stres - nakręcać złe myśli i źle odżywiać - to właśnie doprowadzisz do tego, czego się obawiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam to samo tylko ja juz 1 poronienie miałam za sobą 8/9 tyg. Teraz mam 27/28 tyg nadal się boje myślę że po 33tyg będę spokojna. Nie bredz głupot ze ciaza z każdym miesiącem jest bezpieczniejsza to nie prawda. Leżałam w szpitalu 20 tc z powodu twardnien brzucha. Była dziewczyna która poronila kilka razy. Raz na początku i kilka razy ok 20 tyg i ostatnia ciążę 22 tyg. W szpitalu była w 16 tyg miała mieć już zakładany szef

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na ch'uj ci bachor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty wyżej na huj wchodzisz i czytasz jak nic konstruktywnego nie masz do powiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:14 to ze Ty mialas tak nie znaczy ze autorka tez bedzie miec. A przytaczanie ze znajoma znajomej miala jest bez sensu. Do konca ciazy nikt nie daje Ci 100% pewnosci. Ale do 12 tyg statycznycznie jest 10-20% poronien a po 11-13 tyg maleje ryzyko poronienia do 1%. Wiadomo zawsze sie moze cos wydarzyc ale to tak jak moze Cie potracic auto na chodniku. Pracuje w szpitalu, mam kontakt z kobietami w ciązy. Są kobiety ktore w kazdej ciazy beda miec problem- widocznie do nich nalezysz. Ale to nie znaczy ze kazda ma tak jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj schowaj swoje statystyki w kieszen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otulona_snem
nie mysl o tym tylko dbaj o dziecko i siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jutro koncze 27 tydzien i tez tak mialam jak ty, a teraz boje sie przedwczesnych porodow. Cieszy mnie to, ze caly czas czuje ruchy dziecka, to tak jakby upewniac sie ciagle, ze jest i zyje. Najzdrowsze podejscie to takie, zeby cieszyc sie z ciazy i nie myslec ze ktos tam poronil 5 razy zanim ciaze donosil i pisanie takich historii jak pani ktora jest obecnie w 27/28 tak naprawde nic autorce nie wniesie oprocz strachu. po co to pisalas? zeby ja nastraszyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie myśl o tym za wiele, bo oszalejesz. Poronienie to zazwyczaj metoda interwencji natury, kiedy coś się nie powiodło. Zdarza się często, nawet nie zdajemy sobie z tego czasami sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro kobieta roni to znaczy ze plod jest uszkodzony dlatego tak to natura wymyslila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też się bałam. Mój lekarz powiedział że w chwili gdy na USG widać bijące serduszko to ryzyko spada do 2%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś sama. Ja też tak miałam ( jak i kilka moich koleżanek). Najpierw czekałam aż serduszko zacznie bić, później obawiałam się poronienia, później badanie genetyczne i "modlitwy" aby wszystko było ok. Następnie badanie połówkowe. Po pewnym etapie dojdą ruchy dziecka i pytania : dlaczego się nie rusza, albo dlaczego rusza się tak dużo, dlaczego brzuch twardnieje itp. Można zwariować. :) Postaraj się dużo spać. Tak najlepiej przespać lęk :) Ja jestem w 37tc Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co o tym myslisz? To tak jakbys myslala ze jak wyjdziesz z domu to Cie smaochod potraci? Na pewne rzeczy nie masz wiekszego wplywu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6:34 a pp narodzinach. Czy to mu nie zaszkodzi, cos jskis cieply - zmierze temperature, oo co to za krostka?, dlaczego nie spi, moze cos go boli, kolor skory cos nie tak, kiedy wreszcie odpadnie ten pepek, ma zimne raczki - moze by go cieplej ubrac, czu same spiochy wystarcza? A po 16 latach - nosz kurna gdzie on jest,mial byc godz temu, chyba musze obwachac- cos jakbym fajki czula, nie! Nie kupie ci stroju do nurkowania i nie wymontowywuj tych chamulcy z rowera, jest strasznie chudy- moze to anemia?? Po kolejnych 16 latach- zadzwonie spytam co u niego, nieodzywa sie juz dwa dni, kurcze a jak go cos ukasi na tych hawajach, ciekawe jak tam wnuki, czy zdrowe... I tak az po grob..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:30 dokładnie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja widziałam bijące serduszko w 8 tygodniu, a dwa tygodnie później jechałam na IP z poronieniem zatrzymanym. Nie schizuj się autorko bo nie masz na to wpływu niestety, a stres w ciąży jest niewskazany. Zdrowo się odżywiaj, nie przeciążaj i staraj się nie myśleć o złych rzeczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej podchodzić do ciąży "fajnie będzie jak się uda" i nie wybiegać w przód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karyna
08:30 a przepraszam znasz że piszesz takie dyrdymały? Dziewczyna sie przejmuje bo jest to dla niej nowość.. spokojnie, wyłącz internet bo ewidentnie ci on nie służy.. ja jak zaszłam w ciążę też się bałam, że jakiś pech na mnie spadnie tym bardziej, że wszyscy się dookoła podniecali.. Lekarz mówił od samego początku, płód jest żywy, widać akcje serca i to najważniejsze, trzymamy się dobrych myśli. Tak tygodnie mijały, za chwile brzuch zaczął rosną, a ja, skupiłam się na sobie i to miało sens.. Dlatego powtórzę, wyłącz internet i dbaj o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×