Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Brak akcji serca 9 tyg

Polecane posty

Gość gość

Nie chodzi o mnie tylko szwagierke... Pisalam tu kiedys ze stracila ciaze w 20 tyg, wody odeszly i po sprawie... Odrazu udalo sie jej zajsc w ciaze, znowu pelni nadzieji i miala dzisiaj usg, polowa 9 tyg. I zle wiesci.... Wiek plodu Z usg nie odpowiada temu z wyliczen. Nie slychac serduszka i mozliwoscu poronienia. To wszystko co mi powiedziala. Potem juz nie odpowiadala... Zalamala sie... Czy jest jakas nadzieja? Czy ktos mial podobnie a jednak ciaza sie rozwinela? Dodam ze przy pierwszej ciazy szwagierka miala mdlosci itd a tym razem prawie nic.... Zle to wyglada prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak...źle...tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marne szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a cykle jakie miała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem nic o cyklach, zaszla za pierwszym razem po stracie jak im lekarz powiedzial ze sie moga starac. Pierwsza ciaze stracila we wrzesniu, regularnosci napewno jeszcze nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co lekarz powiedział o tym wszystkim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem jedynie to co napisalam... Jak zaczelam pytac o szczegoly to przeprosila i powiedziala ze nie jest w stanie teraz rozmawiac... Bardzo to z mezem przezywamy. Jestesmy rodzicami 9miesiecznej coreczki i bardzo chcielibysmy zeby im sie tez udalo a tu po raz drugi taki okrutny los... Chcialabym ja jakos pocieszyc, dac nadzieje no ale wlasnie nie wiem czy jest sens zeby sie karmila nadzieja bo to dobrze nie wyglada....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ta dziewczyna której pękną przedwcześnie worek owodniowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak.... Powiedziala mi Tera tylko ze zarodek ma 3 mm i nie bylo serduszka.... Lekarka powiedziala zey zle to widzi. Zrobia jej badania krwi i w poniedzialek nastepne usg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w 20tc od piatku leze w szpitalu...zaczelam mocno krwawic,bardzo malo wod plodowych...tetno dziecka jeszcze bije...lekarze nie daja szans wsumie chyba nie wiedza sami...wpisane w karcie poczatek poronienia...tylko ze czekaja az serce przestanie bic bo nie moga nic zrobic...i wtedy bede musiala urodzic martwe dziecko..jutro kolejne usg...juz brak mi sil...chcialabym miec to za soba zeby dziecko nie cierpialo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo mi przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do goscia 13.30 Ona wlasnie tak miala wczesniej... Nie bylo juz wod plodowych ale serce jeszcze bilo. Lekarze nie dawali szans.... Biedna czekala 3 tyg az sie zdecydowala na zakonczenie bo sensu nie bylo tego ciagnac.... Bardzo mi przykro, nie wyobrazam sobie Jana to katorga i bol... Zycze zeby sie szybko poukladalo i zebys szybko zostala szczesliwa mamusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie wlasnie nie chca zakonczyc tej ciazy bo nie moga...wtedy ja bym mogla ich posadzic o aborcje..jutro zobacze co mi powiedza...a t@ twoja znajoma lezala caly czas w szpitalu i krwawila??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomodlę się za Ciebie i za Twoje dziecko, aby wszystko skonczyło się dla Was szczęśliwie. Sciskam i wysyłam moc pozytywnych mysli dla Ciebie i Dzieciątka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak szwagierce zakończyli ciążę? Jeśli nie było wad i było tętno płodu to żaden lekarz nie zakończy ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mieszkam w Polsce, mieszkam w kraju gdzie aborcja na zadanie a zwlaszcza W takich przypadkach jest legalna wiec to byla tylko jej decyzja... Plod mial mocne bicie serca, ale bardzo maly percent takich malenstw przezywa, a te co doczekaja sie porodu zyja bardzo krociotko bo rodza sie bez nerek lub pluc wiec to nie byl dobry pomysl zeby sie meczyla ona dalej i jej malenstwo... Straszne to... Ona nie krwawila, tylko tracila wody plodowe. Na poczatku trzymali ja w szpitalu, wstrzymywala sie Z decyzja wiec puscili Ja do domu i wrocila juz do klinikiu tylko na zabieg.... Tak sie cieszylismy just ze znowu byla w ciazy a tu nagle znowuy takie cos... Tak strasznie nam przykro. Nie moge zrozumiec jak niektore pija, cpaja, pala W ciazy, robia wszystko zeby poronic bo ciaza niechciana a I tak rodza zdrowe dzieci... A inne tak bardzo chca, dbaja jak moga a tak trudno im to przychodzi. Niesprawiedliwe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie to samo pomyslalam ze cpaja w nosie maja wszystko a dzieci rodza...a potem nawet porzucaja...a ci co chca miec maja problemy.Ja mam 7 letnia corke wszytsko bylo dobrze w 1 ciazy...teraz staralismy sie 5 lat o 2 dziecko...jak zatrybilo to bylo wszytsko dobrze usg prenatal super i kwestia 3 dni i brak wod i krwawienie..nie rozumiem tego....najgorsze jest to czekanie bo tak naprawde nie wiadomo jak sie to skonczy..jestem przygotowana na najgorsze,ciezko mi z tym ale cierpienia dziecka czy choroby powaznej bym nie przetrwala.czekam do jutra co powiedza po usg i badaniach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja przyjaciolka przechodziła przez to tydzień temu. Na wizycie w 9/10 tyg brak serca i plod za mały, nastepnego dnia byla juz w szpitalu na aborcji farmakologicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kolezanka do 12 tygodnia poronila 3 ciaze. 3 ciaze w tygodniu w ktorym miala miec robione badania prenatalne. Szok i niedowierzanie. Na poczatku byl problem z zaplodnieniem, a teraz dochodzi do zaplodnienia tylko ze niepotrafi utrzymac tej ciazy. Wierza, lecza sie ale presja i ciagla mysl o dzieciach robi swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak poronilam 4 ciaze. Ostatnia w styczniu. Serduszko przestalo bic. Dostalam leki i temat skonczony. Tylko ja czuje sie taka pusta i rozumiem teraz obrazy Fridy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×