Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Asertywne dziecko

Polecane posty

Gość gość

Uczę dziecko asertywności zwłaszcza jeżeli chodzi o sytuację między dziećmi w przedszkolu. Żadnego skarżenia pani. A takich sytuacji, wiadomo jest mnóstwo. Czasami coś doradzę i rzeczywiście jest ok- grupowy łobuz daje córce spokój. A czasami moja córka zrozumie tak, to co jej doradzę, że musi niestety stać w kącie. Córka nie ma jeszcze 4 lat. Gdzie znaleźć jakieś porady, żeby tak mały człowiek zrozumiał? Chętnie jakaś książka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadnego skarżenia pani to nie asertywność.zle ja uczysz.zelaszcza ze dzieciaki potrafią startować nawet do pani bez obcischu żadnego. Poza tym uczy sie ze dorośli jej nie pomogą. Ze z problemem jest sama. 4 letnie dziecko tego nie udźwignie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie w tym twoim wychowaniu autorko jest asertywność ? rozumiana jako świadome i dojrzałe podejmowanie decyzji ? słusznie ktoś pisze ,ze utrwalasz w dziecku przekonanie ,ze jest samo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na przyszłośc- najpierw przeczytaj ze dwie ksiazki na temat jakiegoś aspektu wychowania a dopiero potem 'ucz' córkę. Bo te twoje eksperymenty zaszkodzą Bogu ducha winnej istotce. Kup jej - powiedz komuś - to jest ksiazka właśnie o skarżeniu - ze trzeba dorosłym zgłaszać jak cos złego inni robia. Wyszukaj sobie w necie. Ksiazka ma obrazki ktore oglądamy z dzieckiem i tłumaczymy. Potem raz na czas powtórka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka. To nie tak. Podam przykład- jest w grupie chłopiec, który robi dziwne miny i drze się się jak orangutan podchodząc głównie do dziewczynek. Moja córka jest bardzo wrażliwa i jej reakcją na coś takiego był płacz. Zapytałam ja, czy pani wie, że ten chłopiec tak się zachowuje. Powiedziała, że tak, że on jest ogólnie niegrzeczny i za kare, za różne rzeczy siedzi sam przy stoliku, albo idzie do innej grupy. Po takiej informacji, stwierdziłam, że bez sensu jest, żeby córka o kolejnym wybryku chłopca mówiła pani, bo ona ślepa nie jest. Poradziłam, by wtedy jak on do niej podejdzie i się wydrze powiedziała "przestań się drzeć", a jak nie przestanie, to niech sama się wydrze. I to drugie dopiero poskutkowało. Chłopiec odczepił się od córki. Z tego, co córka mówiła, to pani widziała całą sytuację i się nie wtrącała. Utwierdziło mnie to w tym, że dzieci powinny rozwiązywać konflikty same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:12- pani jest beznadziejna to widzę. Chłopak jest zaburzony. Jest za mała aby byc z tym sama- agresja w odpowiedzi na agresje nie jest rozwiązaniem. Ale rozumiem- przedszkolanki debilki nie zmienisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli wg Was, za każdym razem ma skarżyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja ją tego teraz nauczę, to przez całą podstawówkę tak będzie. Takie dzieci skarżące nie były lubiane w szkole. Chyba, że w podstawówce mam zmienić jej myślenie, które utrwalałam przez trzy lata przedszkola. Bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*będę utrwalała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj- twoja córa ma nie całe 4 lata. Ale głupia nie jest. Jesli ma potrzebę latać i zgłaszać problem to tak. Przeciez to sie zmienia. Zobaczysz ze za rok to sie zmieni. Zobacz sobie ta książeczkę. Z wiekiem dziecka zagrożenia sie zmieniają. Moja corka ma przykazane zgłaszać. I robi to rzadko. Ostatnio przykładowo sama z koleżanka pogadala z kolega aby nie zabierał zabawki. Ale ona ma juz praktykę w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsz
13:26- przeciez w podstawówce to juz bedzie stara kobyła. W podstawówce właśnie skarżą dzieci co same sa bezsilne. Dziecko co dostało wsparcie przez całe przedszkole samo juz kuma. Dziecko ma byc dzieckiem. Ma dostać tyle wsparcia ile potrzebuje. Dostanie- wzmocni sie i poradzi sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz De facto 3 łatkę a myslisz co bedzie za 4 lata. Ona nawet tyle nie stąpa po ziemi. Przeczytaj sobie Agnieszki Stein ksiazki. Wyluzujesz troche;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, najpierw poczytaj, czym jest asertywnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozumienie bez przemocy M.Rozenberga- to dla Ciebie, dla córki Przyjaciele Żyrafy - też idea NVC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czegoś nie rozumiecie. W przedszkolu jest 25 dzieci. Teraz zazwyczaj 17-18. Pani ogarnia sytuacje kryzysowe- Helenka uderzyła się w głowę, Patryk posikał piżamkę, Ola się polała wodą, a Frakowi niedobrze. Kajtek, Ignaś i Wojtek cały czas broją. Pani w mig ogarnia sytuacje, ale co chwilę wychodzą nowe. Kajtek między rozlaniem herbaty "przez przypadek" a zalaniem łazienki szczypie moją córkę. I naprawdę wierzycie, że skarżenie mojego dziecka w tym cały cyrku ma sens? Nie, żaden. Ona ma się nauczyć sama radzić. Moje pytanie dotyczyło czegoś innego, chodziło o to, jak córka ma sobie radzić SAMA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:07 dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To naucz ja gryźć - proste. Albo posylaj do przedszkola z psem. Po co ci ksiazki? Czegoś nie rozumiesz - zareaguj agresja. Jeszcze naucz córę zeby głowy ci nie zawracała. I jeszcze - czegoś nie rozumiemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:11pytasz xzy odpowiadasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×