Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zazdrość o "syna" partnera

Polecane posty

Gość gość

Witam. Jestem z mężczyzna, który ma " syna" chodzi o to, że kiedy zaczęliśmy się spotykać on twierdził że spotykał się 3 lata temu z kobieta i moja dziecko tylko ze ta kobieta jest z już w innym związku a ten mężczyzna poznał ja kiedy była w ciąży i uważa że to jego dziecko w sumie mój partner jakiś czas wychowywal tego chłopca i twierdzi że to jego syn, tylko ze jego mamusia mając swoją rodzinę i tak najchętniej wskoczylaby mojemu partnerowi do łóżka i wykorzystuje do tego słaby punkt czyli tego dzieciora Wkurza mnie to że zaszłam w ciążę będziemy mieć własną rodzinę dziecko i ja dam mu to czego ona nie dała tylko kopnela w d**e. A mój partner "wchodzi jej w d**e" pisze SMS niby do dziecka ale na jej nr tel dobranoc i ma dzień dobry wkurza mnie to czy myślicie że kiedy urodzi się nasze dziecko to on zapomni o nich i tych chorych relacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej nie, bo on nadal coś do niej czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uuu ale sie wladowalas.. nadal jest z byla jakby zwiazany więc nie masz na co liczyc, poza tym z dzieckiem kontaktu nie zerwie. nie wiem gdzie miałaś rozum, że się w taka akcje wplatalas i jeszcze w ciążę z nim zaszlas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś do niej czuje,pisze niby do dziecka,to tylko przykrywka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisze SMS do trzylatka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopiec ma 5 lat, nawet nie wiem ile w tym prawdy że to syn mojego partnera on jedynie czasami zajmował się chłopcem zaraz po porodzie bo jego mama zdradzała obecnego partnera i sypiala z moim aż do czasu kiedy pojawiłam się ja to ona z zazdrości nie odzywa się już 7 miesiąc do mojego partnera ale on nadal wypisuje dobranoc i dzień dobry życzenia noworoczne / urodzinowe itp i bardzo mnie to denerwuje powinien raz na zawsze o nich zapomnieć będziemy mieć własne dziecko i rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś widocznie tylko plastrem. Ona nadal jest dla niego ważna. I módl się żeby dalej była obrazona, bo jak tylko pstryknie palcem to on poleci. Widziałaś jak jest, myślałaś że dzieckiem go zatrzymasz? Zabawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważacie że to fair zrobić awanturę? On mi sie zapiera że on się z tym czuje lepiej że o nim nie zapomina i daje znać... Ale ta suka mnie tak denerwuje i pisanie do niej wiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie ona powinna Cie denerwować tylko Twój misio, bo to on się do niej ślini. Ale lepiej widzę wyżywać się na niej niż spojrzeć prawdzie w oczy. Do tamtej bardziej go ciągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się nie trzyma całości, co piszesz. Spotyka się z nią 3 lata, ona była już w ciąży jak się z nią spotykał, a dziecko ma 5 lat. Jakaś przenoszona ta ciąża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ją tak kocha że sto razy będzie wolał bękarta po niej niż własne dziecko z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo Prowo Prowo Prowo Prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napiszę ci coś z perspektywy faceta. Poznałaem kobiete z roczną córka, wzieliśmy ślub , dałem małej nazwisko. po pięciu latach nasz zwiazek sie rozpadł, ale ja tę mała tak pokochałem że dla mnie to nadal jest moja córka, moja ukochana Daria,i chociaz minęło juz 7 lat od rozstania, widuje siez córką conajmniej dwa razy w tygodniu. mam drugą żonę ,dziecko własne i kocham obie córki tak samo. My też mamy uczucia i potrafimy kochać na zawsze, nawet nieswoje dzieci. A mama darii? Nie kocham jej, kocham obecną żonę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napiszę ci coś z perspektywy faceta. Poznałaem kobiete z roczną córka, wzieliśmy ślub , dałem małej nazwisko. po pięciu latach nasz zwiazek sie rozpadł, ale ja tę mała tak pokochałem że dla mnie to nadal jest moja córka, moja ukochana Daria,i chociaz minęło juz 7 lat od rozstania, widuje siez córką conajmniej dwa razy w tygodniu. mam drugą żonę ,dziecko własne i kocham obie córki tak samo. My też mamy uczucia i potrafimy kochać na zawsze, nawet nieswoje dzieci. A mama darii? Nie kocham jej, kocham obecną żonę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak napisane autorko , ze nie wiem kto z kim , kiedy i dlaczego :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×