Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam dziecko z zanikiem miesni czy myslec o nastepnym

Polecane posty

Gość gość
Pewnie myslisz o dzicku po to zeby ono sie zjało choromy jak Was rodzicow zabraknie. To jest strszne powolac na swit dziecko ktoe ma byc parobkiem dla strszego dziecka. Nie rob tego. I do tego mozesz urodzic drugie chore to dla dwoch chorych nie wim czy Ci strszy sil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podsumowanie: autorko nie zachodz w ciaze. Dla dobra twojego nienarodzonego dziecka. Skup sie na leczeniu obecnego. Nie wiem czy wiesz ale na siepomaga rodzice zbieraja na lek na zastopowanie sma ktory jest dostepny w Belgii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka.Moje dziecko nie sma tylko miopatie.Co do badan prenatalnych one nie wykryja tej choroby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, powodzenia, decyzja trudna przed Tobą. Ja jednak zachęcam do próbowania, jeśli rzeczywiście tego chcecie, bo genetyczna choroba to jedno a jest jeszcze pierdylion innych, mnóstwo ludzkich nieszczęść i prawie każdy z nas w życiu swoje musi przejść - czy to znaczy że każdy ma mieć pretensje do rodziców że go spłodzili? Czy lepiej mieć miopatię czy zespół downa? głodować z Zimbabwe czy być bogatym kokainistą? Nie ma na takie pytania odpowiedzi, dziecko to nie jest coś co możesz zaplanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym odradzala. Nawet jak nie bedzie miec tej choroby to moze miec inna i wtedy bedzie bardzo ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"czy to znaczy że każdy ma mieć pretensje do rodziców że go spłodzili? Czy lepiej mieć miopatię czy zespół downa? głodować z Zimbabwe czy być bogatym kokainistą? Nie ma na takie pytania odpowiedzi, dziecko to nie jest coś co możesz zaplanować. " xxx Odróżniasz PRZYPADKOWE nieszczęście od nieszczęścia z pełną świadomością sprowadzonego na dzieci przez rodziców? Ja rozumiem, że instynkt jest bardzo silny. Ale dlaczego ludzie dają sobie prawo zaspokajania własnych instynktów kosztem drugiego człowieka? "Czy lepiej mieć miopatię czy zespół downa?" - lepiej być zdrowym. "dziecko to nie jest coś co możesz zaplanować. "" - dziecko te jest coś z czego możesz zrezygnować wiedząc, że jest ryzyko obarczenia go chorobą genetyczną. Nie mamy wpływu na PRZYPADKOWE mutacje, ale mamy wpływ na to czy wiedząc, że możemy przekazać wadliwy gen podejmujemy ryzyko czy nie. A ryzykujemy zdrowiem i jakością życia drugiego człowieka. Na drugiej szli jest zaspokojenie naszych własnych egoistycznych potrzeb. Nie jesteśmy zwierzętami. Mamy rozwinięte mózgi i możemy kontrolować własne popędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam epilepsję, nie jest to choroba genetyczna i ryzyko urodzenia chorego dziecka jest tylko 2% wyższe niż u zdrowej kobiety, a i tak mam wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to jest niemoralne wiedzieć, że istnieje ryzyko spłodzenia chorego człowieka i robienie tego. Trudno mi znaleźć w sobie zrozumienie dla takich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odróżniasz PRZYPADKOWE nieszczęście od nieszczęścia z pełną świadomością sprowadzonego na dzieci przez rodziców? Ale każde nieszczęście jest zadane z pełną świadomością, bo płodząc dziecko gatunku homo sapiens już wiesz, że będzie ono obciążone chorobami typowymi dla tego gatunku. Geny nie determinują całego naszego życia i jego wartości. Prawie wszyscy np. jesteśmy podatni na alkoholizm a tylko niektórych to dopada. Prawie wszyscy jesteśmy podatni na ten czy inny nowotwór a niektórzy z nas doczekają go po 90 r. ż. A oprócz tego jest medycyna, leki, tryb życia itp. Nie ma prawie osób genetycznie nieobciążonych - większość jest niezdiagnozowana, podejrzewam, że autorka i jej mąż też by nie robili sobie żadnych badań gdyby pierwsze dziecko było zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Błagam Cię w imieniu tego nienarodzonego jeszcze dziecka. Nie rób tego! Nie decyduj się na kolejne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się zdecydowała na drugie dziecko, dlaczego nie dać sobie szansy? Drugie może urodzić się zdrowe, czego z całego serca Wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A co jak nie urodzi się zdrowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to też będę je kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No jasne. Ty je będziesz kochać. Ale co z tym dzieckiem. To ono się będzie męczyć, ono będzie żyć z chorobą. Nie Ty. Potrafisz zauważyć coś więcej niż czubek własnego nosa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś masz rację, goń się. Berek jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pieprznięta babsko, chcieć a móc to dwie różne rzeczy. Ja np. chcę mieć pałac i co mam okraść bank.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja bym się zdecydowała na drugie dziecko, dlaczego nie dać sobie szansy? " Ty chyba nie wiesz na czym polega ta choroba :O Szanse to mozna sobie dac w kasynie a nie kiedy chodzi o zycie i zdrowie dziecka !! Mam w bliskiej rodzinie dziecko z sma1 i nie wyobrazam sobie zeby mozna sie nawet zastanawiac nad tym czy powolac do zycia dziecko potencjalnie chore na ta straszna chorobe (miopatia czy sma to juz w sumie wielkoej roznicy nie ma)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja bym się zdecydowała na drugie dziecko, dlaczego nie dać sobie szansy? Drugie może urodzić się zdrowe, czego z całego serca Wam życzę. x Pieprzeniete babsko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam się ale jeśli chorobę można wykryć w okresie płodowym to można ewentualnie usunąć ciążę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nigdy w zyciu nie rob sobie drugiego dziecka dziecko to duza odpowiedzialnosc i trud malo masz problemow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdaje się ze autorka i tak zdecyduje się na chore dziecko.. a tak z ciekawości - sama płacisz za leczenie czy zbierasz "po ludziach"? Jest to obrzydliwe, zaspokoić swoją idiotyczna potrzebę, a później zebrać o pomoc. Autorko jeśli to nie prowokacja to sam fakt ze masz taki pomysł świadczy ze masz nie po kolei w głowie sorry :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam rodzinę, ktora ma syna z chorobą genetyczną bardzo poważną i mlodszego z ZD. Mlodszy miał być zdrowy, miał dac wsparcie choremu na starość rodziców, może dochować, a tu nie wiadomo kto ma kogo wspierać, bo obaj są niepełnosprawni. Codziennie rodzice prowadzaja chłopców do szkoły specjalnej, straszny widok. Tu nikt nie ma prawa radzić, to bardzo trudna decyzja. Przemyśl dobrze sama i z mężem. Pomyśl też o opiece nad synem w czasie ciąży, po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba przestanę litować się nad rodzinami mającymi więcej jak jedno chore dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań się litować nad kimkolwiek. Poważne pytanie: która z Was przed ciążą albo i bez ciąży robiła sobie badania genetyczne? MTFHR , pakiet onkologiczny, inne? Każda osoba chorująca na coś uwarunkowanego genetycznego jest w podobnej sytuacji co autorka i jej potencjalne dziecko - bo mogła zbadać, póki była zdrowa a nie zbadała. Każda z Was ryzykowała zachodząc w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.48 co innego przypadek, co innego świadoma decyzja. Nie rozumiesz ? Czy udajesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty nie rozumiesz: świadomie podjęłaś decyzję o tym że np. dzisiaj nie badasz się w kierunku miopatii mięśniowej - i tą Twoją decyzją wpływasz na życie swoich dzieci nawet jeśli urodzą się zdrowe bo mogą być nosicielami. To nie dotyczy tylko genetyki: nie zbadałaś się w kierunku boreliozy przed ciążą (80 zł, 3 powtórzenia dla pewności) - narażasz tą decyzją nienarodzone dziecko. Wygodnie jest nie wiedzieć ;-) autorka tej wygody nie ma, ale to nieprawda, że jak się nie wiedziało to czysty przypadek - bo niewiedza dzisiaj, przy dostępie do badań jest również wyborem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ALE ONA JUZ WIE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wie i nadal chce płodzic ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty świadomie się nie badasz. Gdybyś się z mężem zbadała to na pewno coś by wyszło, bo praktycznie nie ma ludzi nieobciążonych. Autorka wie o jednej chorobie, a jest jeszcze wiele innych. Uświadamiam Wam tylko, że każda z nas rodząc dziecko ryzykuje - jak nasze matki i babki od pokoleń. I nikt by nigdy nie "zdecydował się na dziecko" gdyby czekał na moment, kiedy będzie absolutnie zdrowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.18 pogadałas, powiało totalnym kretynizmem wiec dziękujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×