Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wytłumaczyć coś kobiecie na logikę, gdy ta wybucha emocjami?

Polecane posty

Gość gość

W****ila mnie moja współpracownica. Jestem facetem i mam to nieszczęście współpracować z dwiema kobietami. I jak takiej coś wytłumaczyć i nie zwariować? Podjęła działania w pracy, które nic nam nie dają tylko strzeliła nam w kolano. Teraz, gdy usiłuje jej to wytłumaczyć to odpowiada na typowy kobiecy sposób, czyli: Nie masz racji bo mnie w*******z. Konkretnie w*******o ją to, że wykazałem jej czarno na białym brak logiki i hipokryzję w postępowaniu. Z kobietami się naprawdę nie da pracować i nic się im nie da wytłumaczyć, bo to są myślące emocjami zwierzęta. Gdy ktoś im wykaze błędy to od razu wybuchają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwierzęta myślą popędami, a nie emocjami, więc to facetom bliżej do zwierząt jeśli już ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedyny sposób to strzelić jej w ryj i nieraz to ją wprostuj****aby to durne są jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I po co te durne uogólnianie? U mnie w pracy jakoś jest sporo opanowanych kobiet z którymi można się normalnie dogadać. Owszem, znam też histeryczki czy kobiety z borderline, ale na szczęście są w mniejszości. Mam wrażenie, że ten temat to kolejne prowo jakiegoś pravika, który koniecznie chce udowodnić jakie to kobiety są głupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra. To nawet załóżmy, że tylko część kobiet się tak zachowuje. Jaka strategię polecacie na takie laski, które nie przyjmują do wiadomości swoich błędów i wybuchają, gdy tylko ktoś ośmieli się skrytykowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz poczekać aż ochłonie z emocji, a najlepiej zacząć ten temat wtedy kiedy będzie miała bardzo dobry nastrój. I spróbować subtelnie i delikatnie jej tłumaczyć. Na pewno nie atakować jej słownie - jak będziesz atakować histeryczkę- nawet słusznie - to ona zawsze odpowie kontratakiem. Raz miałam do czynienia ze skrajną histeryczką i trochę nauczyłam się nią 'sterować'. A co na to ta druga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki z ciebie szef ze nie umiesz z pracownikami gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest moja pracownica, tylko współpracownica na równi ze mną stanowiskiwem, ale płaszczyć się przed nią nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×